Tytuł: Triumf lisa Reinicke (tytuł oryginału: Triumf lisa Reinicke)
Autor: Andrzej Plipiuk
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 16.04.2010r.
Liczba stron: 448
Niesamowicie słaba, mdła i niepotrzebna część cyklu. Co to w ogóle miało
być? Kryminał, któremu do standardów kryminału dosyć daleko? Przerywnik
fabularny, nie wnoszący nic konkretnego do całej opowieści? A jeśli
tak, to jaki był cel tej części? Chyba tylko bezsensowne wydłużenie
cyklu o jeszcze jeden tom i zmarnowanie całej masy papieru... Ta książka
to jakieś nieporozumienie. I spore rozczarowanie.
Ta część naprawdę NIC NIE WNOSI do całego cyklu... I jest w sumie o niczym. Ani niczego nie wyjaśnia, ani nie zadaje nowych, istotnych pytań (bo jakieś tam pytania zadaje, ale nic nie wskazuje na to, że miały by one okazać się istotne w dalszych tomach). Ot, książka o uganianiu się za tajemniczymi mordercami grasującymi po XVI-wiecznym Gdańsku, która emocji i treści zawiera jak na lekarstwo.
Gorąco wierzę, że autor w kolejnym tomie wróci na właściwe tory. Jeśli tak się nie stanie, to sens całego cyklu stanie pod dużym znakiem zapytania.
Ta część naprawdę NIC NIE WNOSI do całego cyklu... I jest w sumie o niczym. Ani niczego nie wyjaśnia, ani nie zadaje nowych, istotnych pytań (bo jakieś tam pytania zadaje, ale nic nie wskazuje na to, że miały by one okazać się istotne w dalszych tomach). Ot, książka o uganianiu się za tajemniczymi mordercami grasującymi po XVI-wiecznym Gdańsku, która emocji i treści zawiera jak na lekarstwo.
Gorąco wierzę, że autor w kolejnym tomie wróci na właściwe tory. Jeśli tak się nie stanie, to sens całego cyklu stanie pod dużym znakiem zapytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz