Tytuł: Wyspa Skarbów (tytuł oryginału: Treasure Island)
Autor: Robert Louis Stevenson
Wydawnictwo: Książka i Wiedza
Data wydania: 1988r. (data przybliżona)
Liczba stron: 191
Ahoj przygodo!
Wspaniała książka:) Są tu piraci, tajemnice, bezkresne morze, wyprawa po skarb, zdrada, walka; po prostu przygoda przez duże "P"! "Wyspa skarbów" jak mało która książka działa na wyobraźnię i do maksimum podkręca obroty, na których ona pracuje:)
"Wyspa skarbów" w pewien sposób zdefiniowała sposób postrzegania piratów, ich adwersarzy oraz realiów ich nieustannej walki w karaibskiej scenerii. Dodam, że zdefiniowała w sposób, który przemawia i dociera chyba do każdego z nas. Postać Długiego Johna Silvera na długo zapada w pamięć, a młody Hawkins to w zasadzie gotowy wzór każdego dobrego charakteru jakiejkolwiek pirackiej opowieści. Już tylko te dwie postacie czynią z "Wyspy skarbów" książkę naprawdę wyjątkową. I niezapomnianą:)
Jeśli żałuję czegoś w związku z ta książką to tego, że przeczytałem ją tak późno. Ominęła mnie w dzieciństwie genialna podróż w krainę przygód, ale nadrobiłem to... trochę później;) Najważniejsze, że udałem się w końcu w rejs ku Wyspie Skarbów. Wy też się w niego jak najprędzej wybierzcie:)
Wspaniała książka:) Są tu piraci, tajemnice, bezkresne morze, wyprawa po skarb, zdrada, walka; po prostu przygoda przez duże "P"! "Wyspa skarbów" jak mało która książka działa na wyobraźnię i do maksimum podkręca obroty, na których ona pracuje:)
"Wyspa skarbów" w pewien sposób zdefiniowała sposób postrzegania piratów, ich adwersarzy oraz realiów ich nieustannej walki w karaibskiej scenerii. Dodam, że zdefiniowała w sposób, który przemawia i dociera chyba do każdego z nas. Postać Długiego Johna Silvera na długo zapada w pamięć, a młody Hawkins to w zasadzie gotowy wzór każdego dobrego charakteru jakiejkolwiek pirackiej opowieści. Już tylko te dwie postacie czynią z "Wyspy skarbów" książkę naprawdę wyjątkową. I niezapomnianą:)
Jeśli żałuję czegoś w związku z ta książką to tego, że przeczytałem ją tak późno. Ominęła mnie w dzieciństwie genialna podróż w krainę przygód, ale nadrobiłem to... trochę później;) Najważniejsze, że udałem się w końcu w rejs ku Wyspie Skarbów. Wy też się w niego jak najprędzej wybierzcie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz