Tytuł: Złota era piratów
Autor: Angus Konstam, David Rickman
Wydawnictwo: Napoleon V
Data wydania: 27.09.2017r.
Liczba stron: 62
Prawdziwe oblicze piractwa.
XVIII wiek, piraci... czy ktoś jako dziecko się w nich nie bawił? ;) Chyba raczej nie... Wszyscy mamy o piratach jakieś własne wyobrażenie, zbudowane - chyba najbardziej... - na książkach takich autorów jak R.L. Stevenson ("Wyspa skarbów"), czy (witaj popkulturo) "Piraci z Karaibów"... Jack Sparrow jednak bynajmniej nie wyskakuje z żadnej z 62 stron tej książki jak diabeł z pudełka - o, nie; próżno go tu szukać :)
To książka o faktach, a te... często dość znacząco odbiegają od tego, co zwykliśmy o piratach i o ich "rzemiośle" myśleć. Konstam i Rickam bardzo fachowo, całość pięknie przy tym ilustrując, uświadamiają nam, o jakich realiach mówimy rozmawiając o "złotej erze piractwa". Faktów jest tu naprawdę sporo, i są one najmocniejszą stroną tej książki - od rzeczywistych zdarzeń poczynając, poprzez rozważania na temat życia, najbardziej spektakularnych pirackich "wyczynów", a na uzbrojeniu i wyposażeniu szeregowego pirata kończąc. Jeśli kogoś interesuje ten temat - trafił z wyborem książki w dziesiątkę (zdecydowanie!).
Sama książka... pozostawia niedosyt... Oj, i to duży. Tylko 62 strony... chciałoby się pięć razy tyle ;) Ale jak na pewną esencję tematu w pigułce... jest to pozycja bardzo dobra. Trafia do czytelnika i do jego wyobraźni. Podejrzewam, że laik, po lekturze, może mieć pewien problem... ciężko tak po prostu wykorzenić istniejące w głowie od lat stereotypy na jakiś temat ;) ... Ale jeśli chcemy faktów - a od ich przedstawienia są książki takie jak ta - to... nie narzekajmy :) ...
... tym bardziej, że nie wszystkie stereotypy mogą lec po tej lekturze w gruzach: pieśni typu "Jo-ho-ho i butelka rumu!" pozostaną w formie niezmienionej chyba na zawsze ;)
Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Napoleon V za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz