Strony

sobota, 17 listopada 2018

"Kłamca" tom 1 - Jakub Ćwiek


Tytuł: Kłamca (tom 1)
Cykl: Kłamca (tom 1)
Autor: Jakub Ćwiek
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 17.10.2018r.
Liczba stron: 304


I jak tu nie lubić Lokiego? :)

Świetny mix mitologii nordyckiej i wierzeń chrześcijańskich, na czele ze spajającą wszystko "współpracą" anielskich zastępów i Lokiego - tytułowego boga kłamców :) Pomysł na książkę fantastyczny, sprawdzający się bez pudła od wielu lat, niniejsze wznowienie więc tylko i wyłącznie CIESZY :)

O co to całe zamieszanie? Aaaa, tak - Przykazanie Pierwsze... Gorliwe wdrażanie go w życie przez anioły to pewien punkt wyjścia. Z perspektywy doktryny chrześcijańskiej jest to punkt wyjścia jak najbardziej słuszny i chwalebny. Maleńki (choć chyba nie taki jednak maleńki) jednak problem w tym, że fizyczna likwidacja absolutnie wszystkich innych bóstw / zabobonów (niepotrzebne skreślić / wszystkie powyższe zostawić) niż ten Jeden, Właściwy Bóg, to dla zastępów anielskich nie lada problem... Reguły gry są bowiem takie, że powinni oni "grać czysto", a nieraz się nie da... Cóż więc począć? Hm... może by tak zwrócić oczy ku Asgardowi i ku takiemu jednemu, adoptowanemu przez Odyna?... ;) W końcu któż inny jak nie bóg kłamstwa może pomóc wygrać naginając "nieco" - w słusznym celu - reguły gry? ;) 

Loki to pewien fenomen sam w sobie. W jakiejkolwiek książce, filmie czy komiksie by się nie pojawił, spod jakichkolwiek rąk nie wyszłoby "coś" z nim jako bohaterem - każde takie "coś" działa i się sprawdza. Nie inaczej jest z "Kłamcą" Jakuba Ćwieka. Cykl ma już trochę lat, ale jednak wcale się nie zestarzał. Wciąż czyta się świetnie :) A do tego bawi!, uśmiech sam wykwita na ustach co kilka stron :) Ciężko się nie zgodzić z tym, że to przede wszystkim zasługa przewrotnego Kłamczuszka :) :) 

Forma książki to bardziej opowiadania niż proza w czystej postaci, ale w niczym to nie przeszkadza i nie jest żadną przeszkodą dla frajdy, jaką daje ta książka :) Ćwiek to szalenie ważna postać na mapie pisarskiej fantastyki w polskim wydaniu, "Kłamcę" trzeba więc przeczytać KONIECZNIE. Jeśli jeszcze Was do tego nie zachęciłem (bo z jakichś nieznanych bliżej powodów nie czytaliście dotąd tej książki) - czujcie się zachęceni do lektury od tej właśnie chwili począwszy ;)

Polecam!

Dziękuję Wydawnictwu SQN za egzemplarz recenzencki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz