Strony

piątek, 28 czerwca 2019

Dzień Matki - Nele Neuhaus

Tytuł: Dzień Matki (tytuł oryginału: Muttertag)
Seria: Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff (tom 9), Gorzka Czekolada
Autor: Nele Neuhaus
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 24.05.2019r.
Liczba stron: 728


Kryminalne zagadki.

Fantastyczny kryminał autorstwa Nele Neuhaus, który swoim realizmem zestawionym z morderczą historią tajemniczych zgonów autentycznie jest w stanie zjeżyć włos na głowie. Wszystko to zaś podano w przyjaznej, szalenie ciekawej i absolutnie nie nużącej – pomimo ponad 700 stron – oprawie. Wielkie brawa!

Literatura niemiecka ma w osobie Neuhaus naprawdę pierwszej wielkości gwiazdę. Przynajmniej jeśli chodzi o kryminał. Gatunek to przerobiony z każdej już chyba strony, trzeba w związku z tym czegoś naprawdę mocnego ażeby czytelnika zatrzymać na dłużej, a czegoś jeszcze mocniejszego żeby wytrwał on na końca i na koniec stwierdził, że to świetna lektura. Każda z tych rzeczy się autorce udała, więc naprawdę warto się za „Dzień Matki” zabrać.

Cała historia zaczyna się wraz ze śmiercią Theodora Reifenratha – osiemdziesięcioletniego starca, którego śmierć została zauważona przypadkiem, po kilkunastu dniach od zgonu. Na terenie posesji nieboszczyka policja odnajduje zakopane ciała kilku kobiet, całej sprawie dodaje zaś pikanterii oraz grozy fakt, że przez lata nieboszczyk wraz z żoną był rodziną zastępczą dla wielu dzieci… Już samo to, iż zmarły wychowywał za życia innych zastanawia w kontekście jego samotnego i niezauważonego odejścia, a w wyjaśnieniu sprawy zakopanych ciał nie pomaga kwestia śmierci żony Theodora Reifenratha oraz jego biologicznej córki. Nie są to miłe historie… Tajemnice tylko się mnożą, a groza – rośnie… Czy prowadzący śledztwo policjanci wyjaśnią każdą z mnożących się zagadek?

Wiem, że ciągle się zachwycam, ale muszę ten zachwyt wyrazić jeszcze raz ;) – to jest po prostu świetna książka! :) Stworzenie wielowątkowego kryminału w oparciu o dobrą historię, a do tego poprowadzenie wzbogacanej ciekawymi retrospektywami narracji w sposób, który przez ponad 700 stron się nie nudzi i nie nuży, to nie lada wyzwanie. Nehaus dokonała tej sztuki i należą się jej za to naprawdę ogromne brawa. Śmiem twierdzić, że to jedna z ciekawszych książek bieżącego roku :) A skoro tak, to wręcz niewybaczalnym zaniedbaniem było by pominięcie jej w planach czytelniczych ;)

Gorąco polecam.

Dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina za egzemplarz recenzencki.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz