Tytuł: Jomswiking. Czas ognia i żelaza
Seria: Jomswking (tom 1 )
Autor: Bjørn Andreas Bull-Hansen
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 19.06.2019r.
Liczba stron: 688
Najeźdźcy z Północy.
Wikingowie od wielu już lat niezmiennie silnie działają na zbiorową wyobraźnię oraz na szeroko pojęta kulturę masową. Niekiedy oddziaływanie to nieco przygasa, kiedy indziej wybucha z pełną mocą (jak choćby w ostatnich latach z racji głośnego serialu „Wikingowie”), jednak jest obecne w zbiorowej świadomości w zasadzie przez cały czas. Przed nami kolejna okazja do poddania się temu wpływowi – wszystko za sprawą „Jomswikingów” Bjorna Andreasa Bull-Hansena.
Opowieść jest mroczna i momentami niezwykle brutalna. Duch epoki wikingów oddany został dzięki temu zaskakująco dobrze i, pomimo nieraz drastycznych scen, książkę czyta się w efekcie z niekłamaną przyjemnością. Miejsce akcji to Skandynawia sprzed ponad tysiąca lat z całym jej barbarzyństwem i umiłowaniem walki w imię władzy, łupów i przyszłej nagrody w Walhalli przy stole Odyna. Główny bohater książki, Torstein, mieszka wraz z ojcem Tormundem w nadmorskiej osadzie. Żyją tam sami, brat Torsteina Bjorn zaginął bowiem w czasie jednej z wojowniczych wypraw. Osada zostaje zaatakowana, ojciec Torsteina zabity (dosyć brutalnie), sam Torstein dostaje się zaś do niewoli. Jest zbyt wątły na galerę, zostaje więc oddany pod opiekę starego szkutnika, który uczy go swojego rzemiosła. Osada nowych panów Torsteina także zostaje zaatakowana, a on sam zmuszony do ucieczki. Jego kroki nieubłaganie wiodą ku osadzie Jomswikingów, żywych maszyn stworzonych do zabijania, które nie ugną się przed nikim i przed niczym szerząc grozę samym swoim mianem. Czy Torsteinowi uda się dotrzeć do Jomswikingów? Czy odnajdzie brata? I jaką rolę w jego historii odegra przepowiednia, zgodnie z którą będzie miał w przyszłości krew dwóch królów na swoich rękach?
To pierwszy tom sagi i z wielką przyjemnością poczekam na następny. Można nawet powiedzieć, że będę nań czekał z wielką niecierpliwością :) Ta historia, mimo że z faktami historycznymi nie ma zbyt wiele wspólnego, jest naprawdę dobra. Wciąga. Chwilami ciężko jest przez pewne fragmenty co prawda przebrnąć (zwłaszcza na początku), co nie zmienia faktu, że mroczny, brutalny i surowy klimat książki jest świetny i sprawia, że lekturę czyta się raz dwa.
Coś mi się wydaje, że mająca w ostatnich latach moda na Wikingów bynajmniej nie zacznie jeszcze przygasać ;) Gorąco polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.
Bardzo inspirujący artykuł. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńPozdrawiam!