Strony

sobota, 25 lipca 2020

Prezes i Spółki. Imperium Jarosława Kaczyńskiego - Iwona Szpala, Agata Kondzińska


Autor: Iwona Szpala, Agata Kondzińska 
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 19.06.2020
Liczba stron: 456


Zakulisowe imperium.

Jeśli ktoś będzie miał chęć zmieszać tę książkę z błotem i sprowadzić ją do poziomu szamba - zrobi to niezależnie od wszystkiego (a już na pewno niezależnie od tego, co napisze o tej pozycji bloger taki jak ja). Znajdą się tacy, którym wystarczą dwa nazwiska dziennikarek "Gazety Wyborczej" (autorki książki) i nazwa wydawnictwa (Agora) aby wydać osąd jeszcze przed otwarciem tej książki. A szkoda, bo ta lektura to próba dojścia do prawdy i do pewnego sedna sprawy, które z miejsca i w sposób nieunikniony jest w pewien sposób upolitycznione oraz utytłane polskim politycznym błockiem - stąd oceny tej książki prawdopodobnie nie będą miały nic wspólnego z jej rzeczywistą zawartością. Raz jeszcze wypada więc powiedzieć - a szkoda...

Do jakiego senda sprawy próbują dotrzeć Agata Kondzińska wraz z Iwoną Szpala? Do sedna tego, co dziś stanowi o sile Jarosława Kaczyńskiego oraz Prawa i Sprawiedliwości. Siłą tą są - jak przekonują autorki - pieniądze, zakulisowe biznesy i interesy robione na partyjnym zapleczu. Dodajmy, że mowa o interesach bynajmniej nie z rodzaju tych kryształowych. Czego zatem w ogólnym zarysie dowiemy się z tej lektury?

Siedemnaście rozdziałów "Prezesa i Spółek" (podobieństwo pisowni tytułu do pisowni nazwy pewnej organizacji partyjnej jest celowe i zamierzone) to opis drogi przebytej przez Jarosława Kaczyńskiego i jego otoczenia od zerowego stanu posiadania do swoistego uwłaszczenia za sprawą wielu biznesów i układów. To opis drogi od siedziby Porozumienia Centrum, w której z powodu nieuregulowanych rachunków umilkły telefony, do siedziby najpotężniejszego decydenta polskiej polityki, za drzwiami której to osobistości negocjowano całkiem niedawno biznes wart miliardy złotych, a dotyczący budowy pewnych wież w stolicy naszego pięknego kraju. Droga ta była niełatwa, wyboista i trudna. Jednak dzięki dokładnemu przyjrzeniu się jej możemy sporo się dowiedzieć na temat stworzonej przez Kaczyńskiego organizacji. Organizacji, która już drugą kadencję sprawuje w Polsce władzę.


"Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, tobyśmy nigdy niczego nie mieli".

Powyższy cytat pochodzi z ust samego Kaczyńskiego. Został on upubliczniony przez dziennikarza obecnego na spotkaniu partyjnym Porozumienia Centrum i gdyby nie ów przyczajony dziennikarz, to cytat ten prawdopodobnie nie ujrzałby nigdy światła dziennego. Według Kondzińskiej i Szpali słowa te stanowią pewną podstawę filozofii partyjno-biznesowej Porozumienia Centrum, a później Prawa i Sprawiedliwości. Jeśli zdecydujemy się zawierzyć tej tezie i spojrzymy na przebieg opisywanych zdarzeń przez jej pryzmat, to obraz sytuacji mającej miejsce w polskim biznesie i w polskiej polityce od kilkudziesięciu lat jest przesiąknięty wszystkim tym, co Jarosław Kaczyński od zawsze zapowiadał zwalczać: korupcją, układami, machlojkami, przekupstwami, kolesiostwem i kradzieżą.

Kondzińska i Szpala przekonują, że biznesowa droga w górę Porozumienia Centrum (a później PiS) zaczęła się wraz z przejęciem przez Kaczyńskiego "Tygodnika Solidarność". Później miała miejsce historia "Expressu Wieczornego", upadek tegoż periodyku, niedozwolone powiązania pomiędzy Porozumieniem Centrum, a Fundacją Prasową "Solidarność", wykorzystywanie luk w prawie, nawiązanie współpracy z prominentnymi figurami polskiego Kościoła i Kurii, pozbycie się długów starej partii i założenie nowej (za czyje pieniądze? - to już wynika z lektury). Klamrą spinającą wszystko w jedną całość jest pierwszy rozdział książki, w którym do gabinetu najważniejszego decydenta pewnej partii puka austriacki biznesmen, który następnie zostaje przez owego decydenta oszukany...

Autorki książki starają się pozostawać w swych wywodach bezstronne, ale - jak napisałem już na wstępie - nie pomaga im ani "politycznie podejrzana" przynależność wydawnicza do pewnego periodyku, ani też trwająca od kilkunastu już lat wojna polsko-polska, która z całą pewnością wpłynie na oceny tej lektury. A z lektury tej wyłania się obraz co najmniej niepokojący... Można z niej wysnuć wniosek, że ci, którzy zwalczają "układ" sami tworzą na boku układ jeszcze gorszy; że publicznie zwalczają byłych komunistów i się od nich odcinają, a za plecami robią z nimi znakomite interesy; że wplątali w swoje działania polski Kościół, czyniąc zeń narzędzie walki partyjnej i działającą z ambon polskich kościołów tubę propagandową; wreszcie, że głoszą potrzebę wolności prasy oraz mediów, a tak naprawdę dążą do ich upartyjnienia przy jednoczesnej marginalizacji mediów w stosunku do nich opozycyjnych. Nie ma co ukrywać - możliwe do wyciągnięcia wnioski i konkluzje są przerażające. 


Obie panie wymienione ze swych nazwisk na okładce nie narzucają czytelnikowi absolutnie nic. Próbują jedynie przedstawić udokumentowane fakty, pozostawiając samodzielne myślenie czytelnikowi. Jakie kto wnioski wyciągnie - to już jego sprawa. I jego możliwość. To wciąż bowiem wolny kraj, w którym wolno mieć swoje wnioski i swoje zdanie.

Na koniec jeszcze raz wyrażę ubolewanie, że książka ta z całą pewnością zostanie uznana za polityczny paszkwil rzucony w twarz obecnej władzy. Tak zapewne będzie... Każda próba uprawiania niezależnego dziennikarstwa w wykonaniu dziennikarzy pochodzących ze środowiska "Gazety Wyborczej" zostanie uznana właśnie za coś takiego w niektórych kręgach. A szkoda, bo autorki naprawdę pozostawiają wyciągnięcie wniosków nam, czyteknikom... Warto to przemyśleć i jeśli sięgnięcie po tę lekturę - wyciągnąć owe wnioski samemu. SAMEMU. Nikt tu nikogo do niczego nie zmusza. Nikt nikogo nie próbuje zakrzyczeć. Odebrać możności wypowiedzenia się. Jest za to zachęta do lektury, do wyciągnięcia wniosków i do ewentualnej dyskusji. Skorzystacie z takiej oferty?


P.S. Ja także Was do niczego nie zmuszam ;)

Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Księgarni taniaksiazka.pl


#PrezesiSpółki #ImperiumJarosławaKaczyńskiego #AgataKondzińska #IwonaSzpala #TaniaKsiążka







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz