Strony

środa, 23 września 2020

Hubal - Jacek Komuda


Tytuł: Hubal
Seria: Polscy Bohaterowie
Autor: Jacek Komuda
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 27.04.2016
Liczba stron: 760


Ostatni zagończyk.

Historia majora Henryka Dobrzańskiego jest bardzo dobrze znana każdemu miłośnikowi historii II Wojny Światowej. Znajdziemy w niej bohaterstwo, męstwo, etos polskiego żołnierza dla którego honor jest wartością najwyższą, a także echa romantycznych idei, które w powstańczym duchu każą ułanom prowadzić każdą szarżę aż do końca – i to nawet wtedy, gdy brak jest szans na zwycięstwo. Jacek Komuda dodaje do tej historii skrzętnie zgromadzone fakty, a także realizm, który przydaje Hubalowi rysu prawdziwego człowieczeństwa – to nie kryształowy bohater, lecz człowiek z krwi i kości, dla którego jedynym drogowskazem jest miłość dla Ojczyzny. Czasem taka miłość może przyćmiewać zdrowy rozsądek i prowadzić w efekcie na manowce… Jacek Komuda pokazuje nam to wszystko na łamach fantastycznej powieści historycznej, dzięki której jesienno-zimowe dni z przełomu 1939 i 1940 roku stają przed naszymi oczami jak żywe.

Oddział Wydzielony Wojska Polskiego przeszedł do legendy. Jeśli mowa jest o kampanii wrześniowej oraz o pierwszych miesiącach okupacji, to historia partyzanckiego oddziału Hubala nierozerwalnie łączy się w naszej pamięci z legendą Westerplatte, czy chociażby z obroną Wizny, zwanej „polskimi Termopilami”. Opierając się na faktach historycznych rozumowanie takie jest w pełni zrozumiałe. Niniejsza książka również się do tego przyczynia.


Akcja „Hubala” przeprowadza nas przez szlak bojowy Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego, który wraz ze swym dowódcą poprzysiągł walczyć z okupantem aż do końca. Będziemy w związku z tym świadkami partyzanckich starć Hubala z Niemcami, które przypominają zabawę w kotka i myszkę. Była to jednak do bólu śmiertelna „zabawa” – śmiertelne dla Hubala starcie pod Anielinem wiosną 1940 roku pokazało, co czego są zdolni Niemcy i dlaczego należało z nimi walczyć za wszelką cenę. Sposób potraktowania zwłok Dobrzańskiego budzi w tym kontekście autentyczną wściekłość czytelnika…


Kim tak naprawdę był Hubal? Jak dobrze jesteśmy w stanie poznać tę postać w oparciu o karty powieści? Z całą pewnością major był wielkim polskim patriotą. Znakomitym jeźdźcem, który za swe nieprzeciętne umiejętności jazdy konnej był doceniany nie tylko w kraju, ale i za granicą. To także były legionista z czasów I Wojny Światowej. W kontekście września 1939 roku i następujących po nim miesięcy to jednak przede wszystkim niezłomny żołnierz II RP, który poprzysiągł nigdy nie złożyć broni i walczyć z wrogiem do samego końca. Tak też się stało – Hubal zginął na posterunku. Z bronią w ręku, jak na prawdziwego żołnierza przystało.

Książka ta, chociaż de facto historyczna, to także znakomita powieść sensacyjna. A przynajmniej tak się ją czyta, fabuła bowiem wciąga na całego, a akcja pędzi nieraz naprzód na łeb-na szyję. Myślę, że znakomicie uwypukla to w efekcie legendę Dobrzańskiego i jego oddziału. Hubal i jego ludzie z całą pewnością na to zasłużyli.


Na uwagę zasługują także w książce – poza realizmem – wątki czystego romantyzmu, na czele z powodami stojącymi za wieloma decyzjami majora oraz z wątkiem konia Bohatyra, w którego ma być rzekomo zaklęty powstańczy duch narodowościowych zrywów. Scena, w której Bohatyr staje nad grobem Hubala potrafi autentycznie wzruszyć… Wydaje mi się, że wątki te były w książce konieczne. Bardzo dobrze zgadzają się one z hubalowską ideą walki do samego końca – i to nawet w obliczu braku szans na zwycięstwo. Tutaj aż prosi się o romantyczne nawiązanie do idei XIX-wiecznych powstań narodowych. Jacek Komuda czyni temu oczekiwaniu zadość.


Wszystko to pełne jest pewnego patosu, lecz nie należy tak odbierać wydźwięku płynącego z charakterystyki Dobrzańskiego. Owe pompatycznie brzmiące deklaracje, słowa i czyny wpisują się w przedwojenne rozumienie honoru polskiego oficera – dla kogoś żyjącego w czasach II WŚ taka postawa była czymś normalnym, zrozumiałym. Dziś nie ma już ani takich postaw, ani takich bohaterów. Tamten świat już nie istnieje, a my, współcześni, możemy jedynie starać się zrozumieć go na nowo z perspektywy minionych dekad. Jacek Komuda zdaje się rozumieć ten świat wyśmienicie – inaczej ta książka nie byłaby tak dobra. A jest nie tylko dobra – jest wyśmienita. To fantastyczna lekcja historii, którą na dodatek czyta się przyjemnie, szybko i z autentycznymi wypiekami na twarzy. Życzyłbym sobie jak najwięcej takich książek :)


Dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki.

#Hubal #JacekKomuda #PolscyBohaterowie #FabrykaSłów #HenrykDobrzański #OddziałWydzielonyWojskaPolskiego







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz