Tytuł: Rozplatając warkocz papuszy
Autor: Leszek Mieszczak
Wydawnictwo: Psychoskok
Data wydania: 19.02.2020
Liczba stron: 254
Koleje życia.
"Rozplatając warkocz papuszy" to pełna blasków i cieni opowieść o kolejach ludzkiego życia. Centralną rolę w tej historii odgrywa Bronisław Chrobak i jego znalezisko z czasów dzieciństwa. Znaleziskiem tym jest tytułowa papusza - cygańska, porzucona lalka, którą młody Bronek znajduje przypadkiem i stara się w efekcie odnaleźć jej właściciela. Szmaciana laleczka w przedziwny sposób wpływa na jego losy, które jak w soczewce skupiają prawie wszystkie możliwe wzloty i upadki ludzkiego żywota.
Lwia część tej historii rozgrywa się w Bielsku-Białej i jego okolicach. Młody Bronisław idzie do szkoły podstawowej. Pewnego dnia w miejscu opuszczonym dzień wcześniej przez cygański tabor znajduje on porzuconą szmacianą lalkę z zawieszonym na szyi wisiorkiem. Znalezisko dość intrygujące, jednak prosta logika nakazuje Bronkowi przypuszczać, że zgubiło je po prostu jakieś dziecko. Cygańskie lalki to nie jest jednak zwyczajna rzecz. A i sam Bronek nie jest takim całkiem zwyczajnym chłopcem. Dziwna lalka wydatnie to udowodni, przyczyni się ona bowiem do niecodziennych odkryć poczynionych wkrótce przez głównego bohatera.
Powieść potrafi złapać za serce, a przy okazji autentycznie zaciekawić. Skupiają się w niej bowiem różnorakie scenariusze ludzkiego życia, różne koleje ludzkiej wędrówki po tym ziemskim padole - a każdy z nich pełen jest chwil radości i smutku. Oraz zadumy, która zostaje z czytelnikiem jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony.
W sumie ta zaduma towarzyszy nam od samego początku, Bronisława poznajemy bowiem w okresie jego starości, którą spędza on w hospicjum. Refleksyjny nastrój potęgują jego wspomnienia, rozważania o kolejach jego losów, a do nostalgii skłania dodatkowo urządzona Bronisławowi przez jego wnuków przejażdżka ulicami Bielska-Białej.
Warto przy okazji książki wspomnieć o bardzo ważnej dla fabuły cygańskiej laleczce. Wplecenie jej w opowieść o kolejach ludzkiego losu w bardzo ciekawy sposób wprowadza do fabuły element iście tajemniczy, trącący nieco mistycyzmem - taki prawdziwie cygański :) Jak nieraz mogliśmy usłyszeć w znanej piosence: "Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma"... Ale dzięki tej książce być może odkryjemy co nieco ich tajemnic ;)
Samo Bielsko także odgrywa swoją rolę w tej powieści. A także jego okolice. Autor, który osiadł obecnie w leżących nieopodal Bielska-Białej Łodygowicach, bardzo sprytnie przemycił do książki sporo opisów wprost z bliskich mu rejonów. Dla regionu być może będzie to mała reklama, a czytelnika tylko zachęca to do odwiedzenia tamtych stron (które osobiście również polecam - mieszkam co prawda w Katowicach, ale Bielsko-Białą i okolice wielokrotnie odwiedzałem: jest tam i co robić i co zobaczyć :) ).
Dziękuję Wydawnictwu Psychoskok za egzemplarz recenzencki.
#RozplatającWarkoczPapuszy #LeszekMieszczak #Psychoskok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz