Tytuł: Umysł wyzwolony (tytuł oryginału: A Liberated Mind. How To Pivot Toward What Matters)
Autor: Steven C. Hayes
Wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
Data wydania: 06.11.2020
Liczba stron: 464
Mentalny ból.
Wewnętrzne cierpienie jest w stanie zniszczyć każdego. Jego przyczyn może być wiele, począwszy od chronicznego lęku, poczucia niepewności, destrukcyjnego wpływu toksycznych myśli i bolesnych wspomnień, na utracie kontroli nad własnym życiem skończywszy. Jak temu nie ulec? Jak skutecznie walczyć o samego siebie, wygrać i – zgodnie z tytułem książki – wyzwolić swój umysł?
„Umysł wyzwolony” to najnowsza książka autorstwa Stevena C. Hayes’a, twórcy podwalin teorii ACT (terapia uważności i zaangażowania). Genialny teoretyk (i wcale nie gorszy praktyk) tym razem obiera za temat ludzki umysł i wszystko to, co go pęta, ogranicza, unieszczęśliwia, a w konsekwencji uniemożliwia nam normalne życie. Hayes na bardzo konkretnych przykładach pokazuje czytelnikowi przyczyny rodzenia się cierpienia i różnych problemów psychicznych, a następnie wskazuje drogi wiodące do opanowania tych stanów. A wszystko to w ramach teorii uważności i zaangażowania, która zakłada akceptację słabości, naukę życia wraz z nimi i taką modyfikację naszych reakcji na niemożliwe do uniknięcia bodźce by nie były one dla nas kolejnymi ciosami, lecz czymś, z czym będziemy sobie w stanie poradzić.
Pewnym punktem wyjścia książkowych rozważań jest stwierdzenie, że niebezpieczeństwo dla naszego dobrostanu pojawia się w momencie, w którym zaczynają nami rządzić emocje. Niebezpieczeństwo pojawia się tutaj wraz z nawałem emocji trudnych, bolesnych, ciężkich do okiełznania. Z biegiem czasu możemy lękać się już samego faktu ich pojawiania się, co prowadzi do wykształcenia się w nas mechanizmu unikania – unikamy cierpienia bo znamy ból związany z emocjami, a zatem unikamy czynników wywołujących emocje, czyli de facto zaczynamy unikać życia, wycofujemy się. To zaklęte koło, ponieważ i tak niczego nie będziemy mogli prawdopodobnie uniknąć – to co trudne może wrócić, i to ze zdwojoną siłą. Na domiar złego dodatkowym obciążeniem może być w takiej sytuacji również to, co przez lata odkładało się w naszej głowie w związku z sytuacjami trudnymi, stresowymi i emocjonalnie obciążającymi.
Jak się bronić? Jak nie pozwolić wyrwać sobie z rąk steru własnego życia? Hayes wskazuje w tej materii na kilka dostępnych możliwości w sferze zarządzania emocjami. Twórca teorii ACT podkreśla tutaj przede wszystkim rolę szeroko pojętego nabierania właściwej perspektywy, co można skutecznie przeprowadzić za pomocą mechanizmów oraz ćwiczeń z zakresu neutralizacji oraz defuzji.
Hayes przedstawia mechanizm neutralizacji w odniesieniu do tzw. „Wewnętrznego Dyktatora”. Co to takiego? W największym skrócie jest to nasz wewnętrzny głos, który nas nieustannie krytykuje, obniża naszą samoocenę, hamuje działania i podważa każdą naszą aktywność – a my w tym wszystkim najczęściej (i to w nieuświadomiony nawet sposób) go słuchamy. Hayes proponuje tutaj szereg ćwiczeń z zakresu neutralizacji, która jest niczym innym jak zestawem sposobów na wyciszanie wewnętrznych emocji i rozpoznawanie wśród nich tych, które mają na nas destrukcyjny wpływ.
Zjawisko defuzji Hayes łączy z tzw. fuzją poznawczą. Fuzja poznawcza to pewnego rodzaju przekonanie, że nasze myśli w sposób bezkrytyczny, niepodważalny i nieomylny pokazują nam prawdę na nasz temat, warunkując w ten sposób nasze zachowanie i wybory, których dokonujemy. Ten mechanizm może być niesłychanie szkodliwy dla naszego dobrostanu emocjonalnego, albowiem żyjąc w takim przekonaniu jesteśmy nieraz wobec siebie szalenie bezkrytyczni, co rodzi często trudny lub niemożliwy do opanowania ból emocjonalny. Tutaj właśnie objawia się rola tzw. defuzji, która sprowadza się do umiejętności nabierania pewnej elastyczności oraz dystansu do własnych myśli (zwłaszcza tych złych, nieprzydatnych). To sztuka nabierania w stosunku do samego siebie pewnej życzliwości poprzez dystans do samego siebie oraz akceptację własnych stanów emocjonalnych.
Czy z proponowanych przez Hayes’a metod pracy z samym sobą możemy wyłonić się „nowi my”? Czy możliwe jest tytułowe „wyzwolenie umysłu” i normalne życie? Tak. To jest możliwe, choć zapewne nie będzie łatwe i wymagać będzie sporych nakładów czasu. Walczyć o samego siebie warto jednak zawsze, zawsze są bowiem jakieś wyjścia z sytuacji, nawet z tych z pozoru beznadziejnych. Pamiętajmy o tym i się nie poddawajmy.
Gorąco polecam.
Dziękuję Gdańskiemu Wydawnictwu Psychologicznemu za egzemplarz recenzencki.
#UmysłWyzwolony #StevenCHayes #GWP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz