Strony

niedziela, 4 lipca 2021

Powiernik Mieczy - Kel Kade


Tytuł: Powiernik Mieczy
Seria: Kroniki Mroku (tom 1)
Autor: Kel Kade
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 11.06.2021
Liczba stron: 529


W świecie zasad.

Zasady są w życiu ważne. Bywają też niezmiernie przydatne. Co jednak jeśli dadzą nam one do rąk zabójcze narzędzia służące przetrwaniu, lecz nie przygotują nas nijak do życia w społeczeństwie? Taki właśnie dylemat względem wszystkiego, czego kiedykolwiek nauczył się w życiu, jest udziałem Rezkina - głównego bohatera "Powiernika Mieczy", który wyrusza z północnych krain Ashai... no właśnie: gdzie i po co?


Z początku wydaje się, że po to, aby dopaść ostatniego będącego jeszcze przy życiu po morderczym teście przeciwnika, który być może udzieli Rezkinowi odpowiedzi na kilka pytań. Przede wszystkim na jedno - po co w ogóle Mistrzowie i Adwersarze z Fortecy kazali mu przystąpić do testu, w którym zadaniem Rezkina było zabicie wszystkich na placu boju? Samo w sobie zadanie to było bowiem wystarczająco dziwne w swej istocie... Ważniejsze chyba jednak pytanie do ostatniego żywego mieszkańca Fortecy dotyczy tego, co mówi pierwsza zasada wpojona Rezkinowi: "Chroń i szanuj swoich przyjaciół"... Kogo mianowicie ma chronić? Kim są ci przyjaciele? I gdzie ich szukać? Mnóstwo pytań... A odpowiedzi brak.


Rezkin nie zwykł nigdy kwestionować poleceń Mistrzów (posłuszeństwo im nakazuje zasada 258). Wychowany od dziecka w Fortecy nie znał innego świata poza światem wpojonych mu Zasad i Umiejętności. Te zaś sprawdziły się znakomicie w dziele stworzenia śmiertelnie niebezpiecznego i skutecznego zabójcy, jednak w świecie ludzi żyjących na zewnątrz Fortecy... No cóż - to już całkiem inna bajka.


Tak czy inaczej Rezkin planuje złapać ostatniego Adwersarza, który zdołał umknąć z Fortecy przed jego mieczem. Być może wyciągnie od niego odpowiedzi na wiele pytań - nie tylko o istotę samego morderczego testu, ale także w ogóle o sens jego istnienia oraz o określenie jakiegokolwiek celu, ku któremu Rezkin powinien w życiu podążać. Po drodze nasz bohater spotyka jednak przypadkiem zafascynowaną nim Frishę i jej towarzysza Tama - to spotkanie zmieni bardzo wiele. A przy okazji stanie się przyczyną komedii sytuacyjnych pomyłek i nieporozumień, które ukażą nam naszego śmiertelnie niebezpiecznego przyjaciela w komicznym wręcz wydaniu :) Jeśli bowiem nie jest się przygotowanym do życia wśród innych, to inaczej niż komicznie kontakty z innymi się po prostu skończyć nie mogą ;)


Ostatecznego celu całej tej krajoznawczej wycieczki Rezkina, Frishy i Tama jeszcze w tej części co prawda nie poznamy, jednak emocji będzie tu sporo. Znajdzie się bowiem miejsce na przygotowania do turnieju rycerskiego, będą knowania możnych tego świata, a także podziemne złodziejskie gildie, które ktoś spróbuje opanować i ujarzmić (wszystko po to, aby służyły czemuś wyższemu - na przykład ochronie przyjaciół w myśl zasady numer jeden). Emocje mamy więc gwarantowane!


Sytuacyjny humor, komedia pomyłek i świst aż nadto skutecznego miecza Rezkina wypełniają tę opowieść aż po same brzegi. I trzeba przyznać, że czas przeznaczony na tę lekturę minął bardzo miło i przyjemnie. Jak na pierwszą część większej całości przystało wprowadzono nas w nowy świat i w nową historię mocno i z przytupem - oraz z apetytem na więcej. Jeśli więc szukacie ciekawej wakacyjnej lektury, to chyba dobrze trafiliście.


Fabryko - dziękuję!

#powiernikmieczy #kronikimroku #kelkade #reizkin #zasady #umiejętności #fabrykasłów








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz