Tytuł: Pan Lodowego Ogrodu (tom 3)
Cykl: Pan Lodowego Ogrodu (tom 3)
Autor: Jarosław Grzędowicz
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 22.11.2021
Liczba stron: 488
Rejs lodowego drakkara.
Lodowy drakkar wyrusza w swój rejs, a gdy wyłania się on z mgły, to wszystko na brzegach rzuca się czym prędzej do swoich kryjówek. Czegóż bowiem dobrego można się spodziewać po dziwnej, lodowej łodzi, od której na kilometr cuchnie Pieśniami Bogów i mocą Czyniących? Mieszkańcy Midgaardu jeszcze jednak nie wiedzą, że od powodzenia misji tego dziwnego statku zależy los ich wszystkich. Dobrze wie o tym jednak Vuko Drakkainen i jego drużyna, którzy płyną na pokładzie drakkara wprost do Lodowego Ogrodu... Przed nami trzecia część genialnej sagi Jarosława Grzędowicza!
Wypadki z części pierwszej oraz drugiej nauczyły Drakkainena bardzo bolesnej prawdy: szalonego van Dykena nie uda się pokonać konwencjonalnymi metodami... Kiedy więc zaczęła już opuszczać go nadzieja, a do brzegu zawinął tajemniczy lodowy drakkar, Vuko uznaje to za znak, będący jednocześnie prawdopodobnie ostatnią szansą na to, żeby znaleźć jakiś sposób na zwycięstwo w walce z oszalałym ziemskim naukowcem (który zdaje się uważać, iż ma prawo stać się na Midgaardzie co najmniej bogiem). Jednak owa szansa to także wielkie ryzyko - wśród miejscowych krążą bowiem legendy o Lodowym Ogrodzie, pod którego banderą pływają właśnie takie lodowe łodzie jak ta, która ukazała się oczom Drakkainena; problem w tym, że nie wrócił jak dotąd nikt, kto wyruszył w stronę owego lodowego grodu... Czy Vuko ma jednak jakikolwiek wybór wobec potęgi Króla Węży?
Wyboru w zasadzie nie ma, Drakkainen wraz ze swymi ludźmi wyrusza zatem w rejs... Na jego końcu czeka Lodowy Ogród oraz jego władca, będący jednocześnie jego twórcą. I okazuje się, że jest nim jeden z tych, których Drakakinen tak bardzo poszukuje od samego początku całej misji! Władcą Lodowego Ogrodu okazuje się być bowiem Norweg Fjollsfinn - jeden z członków badawczej misji, na ratunek której przybył Vuko!
Po serii narad Vuko i Norweg łączą siły, oczywistym bowiem jest, że van Dyken zagraża im obojgu. Konfrontacja jest nieunikniona, Aaken nie dopuści bowiem do tego, aby ktoś poza nim władał jeszcze na Midgaardzie. Zniszczy on prędzej czy później każdego, kto stanie mu na drodze... Jeśli zatem Fjollsfinn i Drakkainen nie połączą sił, to w pojedynkę czeka ich smutny i łatwy do przewidzenia los. Sprawy jednak - jak to zwykle bywa w tego typu historiach - nie ograniczają się tylko do nadchodzącego konfliktu między wspomnianą trójką... Sprawy wręcz mocno się komplikują, a dzieje się tak po tym, jak na scenę zdarzeń wkracza Filar, Syn Oszczepnika. Zawita on bowiem do Lodowego Ogrodu, a wraz z nim wieści o dwóch innych oszalałych ziemskich naukowcach, którzy także są ogromnym zagrożeniem dla Midgaardu (!).
Droga następcy Tygrysiego Tronu była zaiste długa, a znaczyły ją niewola i upokorzenie. Sprzedany klanowi Ludzi Niedźwiedzi ucieka, lecz znów popada w niewolę, a staje się to tuż po tym, gdy wkracza do Doliny Pani Bolesnej, która swą mocą jest w stanie usidlić każdego. I okazuje się, że ową Panią Bolesną jest nie kto inny, jak jeszcze jeden uczestnik wysłanej tutaj z Ziemi misji badawczej. Jest nią badaczka Callo. Moce uroczysk wyzwoliły w niej zapędy wybitnie pacyfistyczne, przez które zamienia ona wszystko wokół siebie w pokojowo nastawione - aczkolwiek niebezpieczne i przerażające - byty i gotowa jest uwięzić każdego, kto może posługiwać się przemocą. Callo jest także źródłem Pieśni Bogów, których tak zachłannie pożąda van Dyken. Sprawa jest więc prosta - Callo trzeba jak najszybciej sprowadzić do Lodowego Ogrodu, zanim odnajdzie ją Król Węży.
O ile Callo może być potencjalnym sprzymierzeńcem (lub przynajmniej kimś neutralnym, kto jednak nie wzmocni sił van Dykena), to na horyzoncie - co prawda dalekim, ale jednak - majaczy jeszcze jedno śmiertelne zagrożenie. Otóż bowiem zbierając w całość relacje Filara i śledząc bieg zdarzeń w innych częściach kontynentu jasnym staje się, że zbierający swe żniwo w ojczyźnie Filara kult Pramatki i Czerwonych Wież nie wziął się znikąd i prawdopodobnie ktoś nim steruje... Tym kimś jest jeszcze jedna poszukiwana przez Drakkainena osoba - jest nią badaczka Freihoff, której moce Midgaardu także (delikatnie rzecz ujmując) pomieszały w głowie... O ile Callo wydaje się być do spacyfikowania, o tyle Freihoff jawi się jako jeszcze jeden śmiertelnie niebezpieczny wróg. Oby nie sprzymierzyła się więc z van Dykenem!
Czasu jest coraz mniej, wrogowie rosną bowiem w siłę. Za murami Lodowego Ogrodu zapada więc decyzja o rozpoczęciu wyprawy, której celem będzie pochwycenie Callo. Trzeba to zrobić zanim dostanie ją w swoje łapy van Dyken, z którym i bez tego dojdzie niebawem do morderczej konfrontacji. Czy Vuko i jego sprzymierzeńcy wygrają wyścig z czasem?
Jarosław Grzędowicz zachwyca nas raz jeszcze! Zaproszenie na Midgaard to niezapomniana przygoda, w której czekają na nas wrażenia w teorii nie z tej ziemi (wszak jest to obca planeta), a jednak w praktyce tak bardzo podobne do tego, co znamy ze starych skandynawskich legend, podań i mitów. Fikcja, legenda, fantastyka - wszystko to miesza się ze sobą na kartach powieści Grzędowicza zapewniając czytelnikowi wrażenia, których nie dozna on nigdzie indziej!
Pozostaje ni mniej, ni więcej, jak tylko doczytać finał tej powieści w tomie numer cztery :) I idę o zakład, że każdy, kto przeczytał już tom trzeci i ma pod ręką czwarty... zrobi to błyskawicznie!
Fabryko - dziękuję!
#panlodowegoogrodu #jarosławgrzędowicz #vukodrakainnen #cyfral #midgaard #fabrykasłów #legendapowraca #lodowyogród #wojnabogów #pieśnibogów #czyniący #lodowydrakkar #cosnapolce #klasyka #fantastyka #bookstagram #bookreview #czytamksiazki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz