Strony

niedziela, 13 listopada 2022

(Prawie) wszystko dla zabieganych. Nawet nie przyszło wam do głowy, by to sprawdzić - John Elledge


Autor: John Elledge
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 09.11.2022
Liczba stron: 414


(Prawie) kompletna skarbnica wiedzy.

Wiedza ogólna to pojęcie na tyle szerokie, że w zasadzie nie sposób stworzyć książki, która choćby w jakiejś małej części mogłaby nawiązać do każdej dziedziny owej wiedzy, a jednak... Johnowi Elledge w jakiś szalony sposób się to udało! Oto bowiem mam przed sobą lekturę, w której znajdziecie m.in. zarówno coś o kosmosie, o wojnach, a także o statystyce w kontekście polityki, demografii i... Świąt Bożego Narodzenia! (a przynajmniej w kontekście pewnej tradycji jednego ze szwedzkich miast - choć czy można to nazwać rzeczywiście "tradycją", to osobny temat). "(Prawie) wszystko dla zabieganych" to książka z gatunku "wszystko o czymś - coś o wszystkim" i choć tego typu lektury to często niewypały, to jednak NIE TYM RAZEM :)


Ta lektura to istna skarbnica wiedzy na przeróżne i przedziwne tematy! Jonn Elledge opisuje najdalsze znane galaktyki i niejasne pochodzenie lodów bekonowych, podaje szczegóły najbardziej absurdalnych wojen ludzkości, w tym - a jakże! - wojny z emu (i to nawet dwie!), a nawet rozstrzyga, czy Harry Potter zdołałby pokonać Spider-Mana. To książka niezwykła, błyskotliwa i zaskakująca. Obejmuje przepastne spektrum ludzkiego doświadczenia, przeplata słowa liczbami, naukę sztuką, a to, co świeckie, tym, co duchowe. To prawdziwa uczta dla głodnego wiedzy umysłu.

Jest tu wszystko: kosmos, historia, geografia, polityka, przyroda, rozrywka… nie wspominając już o ogromnych płonących kozłach! Każdy z tych tematów Elledge przedstawia w lekkiej i zwięzłej formie, bo to przecież „(Prawie) wszystko dla zabieganych”! A wiecie, co jest najlepsze? Informacje z wyżej wymienionych dziedzin to jedynie wierzchołek góry lodowej :) - w tej książce znajdziemy o wiele, wiele więcej!


Misz-masz w kolejnych rozdziałach zdaje się być totalny i niesamowicie chaotyczny, a jednak czyta się to wszystko z wielką i niekłamaną przyjemnością :) A na koniec chce się więcej i czuje się ogromny żal, że to już koniec. To chyba znak, że lektura była dobra - tak mi się przynajmniej wydaje :)

Literatura popularnonaukowa ma się dobrze i mamy przed sobą dowód na to, że tak właśnie jest. Chaos zaprezentowanych tutaj treści jest jedynie pozorny - wszystko to ma swój głębszy sens, a zawiera się on w tym, aby czytelnika nie znużyć, a wręcz przeciwnie: zainteresować, zainspirować i zaciekawić na tyle, aby sięgnął po jeszcze więcej, niż przeczytał w bieżącym rozdziale. John Elledge wykonał pod tym kątem kawał świetnej roboty!


Na wielki szacunek zasługuje także ogrom pracy, jaką autor włożył w całościowe napisanie tej książki. Zebranie tylu danych, usystematyzowanie ich, a na koniec przedstawienie w tak zajmujący sposób to nie lada wyczyn. Wielkie brawa!

Nauka i jej ciekawostki - nawet te statystyczne - mogą być niesamowicie ciekawe. Ta książka jest tego najlepszym świadectwem. Dajcie jej szansę :) Nie tylko się bowiem dzięki niej dokształcicie, ale nie raz i nie dwa zdrowo się pośmiejecie (to, co od blisko pół wieku wyprawia w okresie bożonarodzeniowym społeczność pewnego szwedzkiego miasteczka i nawiedzający ją turyści to istna beczka śmiechu i komedia pomyłek! - choćby tylko dla tej ciekawostki warto tę książkę przeczytać).

Gorąco polecam!

Insignis - dziękuję.

#prawiewszystkodlazabieganych #johnelledge #nauka #literaturapopularnonaukowa #cosnapolce #insignis #wydawnictwoinsignis #dobraksiazka #czytamksiazki #bookreview #bookstagram #bookstagrampolska #recommendedbooks












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz