Strony

środa, 21 grudnia 2022

Diddly Squat. Rok na farmie - Jeremy Clarkson


Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 23.11.2022
Liczba stron: 256


Clarkson na farmie.

Jeremy Clarkson jako... wieśniak? Bohater i ikona Top Gear nie za kierownicą wypasionej bryki (która być może za parę chwil ulegnie na naszych oczach zniszczeniu), lecz monstrualnego traktora, który za nic nie chce się słuchać swojego operatora? O, tak! Clarkson ma swoje lata, ale nawet "emerytura" może okazać się w jego wykonaniu szalenie ciekawa - a życie na wsi cale nie musi być nudne, o czym przekonamy się dzięki książce "Diddly Squat. Rok na farmie" :)


Witajcie na farmie Clarksona, w idyllicznym miejscu pełnym malowniczych widoków, tętniących życiem lasów i wartkich strumieni! Jeremy’ego od zawsze korcił pomysł zostania farmerem, ale gdy jeździł po świecie, dostarczając sobie i nam ekstremalnych motoryzacyjnych wrażeń, wydawało się oczywiste, że pracę na roli lepiej zostawić komuś innemu. W końcu jednak nadszedł dzień, kiedy Jeremy postanowił, że weźmie rolnicze sprawy w swoje ręce. No bo co w tym trudnego?

Zmagając się z duszną biurokracją, biblijną pogodą, lokalnymi sprzeciwami, globalną pandemią i – powiedzmy to wprost – własną porażającą ignorancją, Jeremy szybko zdał sobie sprawę, że prowadzenie gospodarstwa wymaga czegoś więcej niż tylko wydania pieniędzy na monstrualny traktor. Na szczęście nie jest sam! Ma do pomocy duży i (w większości) chętny do pracy zespół, w skład którego wchodzą między innymi jego dziewczyna Lisa i traktorzysta Kaleb. Wspólnie uprawiają rośliny, hodują zwierzęta, zajmują się pszczelarstwem, butelkują wodę źródlaną i prowadzą sklep!


Wszystko to brzmi pięknie, obiecująco, wręcz idyllicznie. Czy coś takiego może się nie udać? Hmm... Tak, może. I, zgodnie z jednym z Praw Murphy'ego, jeśli może się nie udać, to nie uda się na pewno, bo wszystko wali się naraz :)

Jeremy trochę zaskakuje przyjętą konwencją (on i wieś?!), jednak nie w kwestii poczucia humoru i dobrej zabawy, której za jego sprawą doświadczamy. Facet się trochę starzeje, to prawda, ale z jaką klasą i z jakim poczuciem humoru!


Czy warto sięgnąć po książkę? Jasne :) Nawet jeśli nie zgadzacie się z autorem, z jego spostrzeżeniami, sposobem bycia (aż nadto widocznym z spisanych przezeń słowach), poglądami na ludzi, świat i rzeczywistość, to w najgorszym razie po prostu się pośmiejecie. A w najlepszym razie również się pośmiejecie, czując być może w bonusie maleńką satysfakcję z tego, iż nie jesteście osamotnieni w ironicznym spojrzeniu na otaczający nas świat i jego absurdy.

Insignis - dziękuję.

#jeremyclarkson #diddlysquat #roknafarmie #cosnapolce #wydawnictwoinsignis #insignismedia #bookreview #bookstagram #bookstagrampolska #recommendedbooks












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz