Tytuł: Wyspa zaginionych dziewcząt
Autor: Ian McEwan
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 17.05.2023
Liczba stron: 480
Tajemnice rajskiej wyspy.
Co zrobić, gdy wokół nas bez przeszkód pleni się zło? Czy warto wtedy reagować - nawet z narażeniem samego siebie - czy też może bezpieczniej jest dać na nie milczące przyzwolenie? Z moralnego punktu widzenia odpowiedź jest prosta, jednak teoria moralności to jedno, a życie to drugie... Alex Marwood prezentuje nam w "Wyspie zaginionych dziewcząt" coś, do czego jako autorka nas nie przyzwyczaiła: dramat psychologiczny, w którym pierwsze skrzypce gra seks, wyuzdanie, brudne pieniądze i przyzwolenie na zło.
Dla dwunastoletniej Mercedes i jej siostry Donatelli La Kastellana
jest po prostu domem. Wyspa, która wieki temu była starożytnym
księstwem, pozostała nietknięta przez współczesny świat, a głęboko
zakorzenione tradycje są tu wciąż żywe. Jednak wraz z przybyciem
multimilionera Matthew Meade’a i jego rozpieszczonej małoletniej córki,
Tatiany, wszystko się zmienia. I choć Meade’owie otoczeni są
niewyobrażalnym bogactwem, to cena, jaką wkrótce wszyscy zapłacą, będzie
znacznie wyższa i bardziej przerażająca, niż Mercedes i pozostali
wyspiarze mogliby sobie kiedykolwiek wyobrazić.
Robin rozpaczliwie poszukuje swojej siedemnastoletniej córki Gemmy,
która zaginęła rok wcześniej. Ostatni trop prowadzi na wyspę La
Kastellana, luksusowy placu zabaw międzynarodowej śmietanki
towarzyskiej. Jednak nikt nie chce jej tam pomóc w ustaleniu, co stało
się z Gemmą, a Robin obawia się, że czasu na odnalezienie ukochanego
dziecka jest coraz mniej. Tymczasem ktoś na La Kastellanie uważnie obserwował wydarzenia, w
milczeniu czekając na właściwy moment, by ujawnić mroczną prawdę i
pokazać światu, co naprawdę dzieje się na wyspie zaginionych dziewcząt.
W toku czytania na jaw wychodzi wiele faktów i powiązań, które nieuchronnie kierują ku sobie kroki głównych bohaterów. Fabuła jednak nie jest wcale taka oczywista, albowiem dając odpowiedzi na część pytań tworzy przy okazji kolejne… Warstwa psychologiczna książki jest świetna – to muszę przyznać. Dobrze skonstruowane postacie, głębia ich charakterów, ścigająca wszystkich razem i każdego z osobna przeszłość – to wszystko tutaj jest. Sporo dobrego robi także książce ciężki, mroczny i pełen poczucia zagrożenia klimat powieści. Momentami jest on tak gęsty, że można by go kroić nożem (!). To zdecydowanie najmocniejsze punkty książki.
Zdeklarowani fani Alex Marwood (do których się zaliczam) mogą mieć problem z tą książką. Pytanie zasadnicze dotyczy w związku z tym tego, do jakiego stopnia przyzwyczailiśmy się do dotychczasowego stylu pisarki. Jeśli przywiązanie to jest mocne – „Wyspa zaginionych dziewcząt” może się Wam nie spodobać… Jeśli jednak jesteście choć trochę otwarci na nowe pomysły kogoś, kogo pisarski styl wydawałoby się znacie na wylot, wtedy ta książka ma u Was szansę.
Albatros - dziękuję.
#wyspazaginionychdziewcząt #alexmarwood #albatros #wydawnictwoalbatros #cosnapolce #dobraksiazka #czytamksiazki #bookreview #bookstagram #bookstagrampolska #recommendedbooks #instabooks #instabookspoland
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz