Strony

sobota, 12 sierpnia 2023

Szmuc - Felicia Berliner


Tytuł: Szmuc
Wydawnictwo: Czarna OwcaEcha
Data wydania: 28.06.2023
Liczba stron: 296


Kij w mrowisku.

Pornografia, seks? Te tematy są w stanie skłócić bardzo wielu z nas i wcale nie ma potrzeby, aby któraś ze stron takiego - nie tylko słownego - konfliktu była ortodoksyjnym na polu swych przekonań Żydem. Felicia Berliner świadomie czyni jednak z członków takiej właśnie społeczności swoich bohaterów i rzuca przed nich temat pornografii, własnych erotycznych pragnień oraz tabu, z jakim mogą się one spotkać w łonie macierzystego kręgu kulturowego. Kij włożony w mrowisko? Proszę bardzo! Lecz nie tylko: "Szmuc" od wydawnictwa Echa to także wielka lekcja pokory i ważna pod kątem fundamentalnego społecznego współżycia nauka w materii tego, że każdy MA PRAWO iść w życiu swoją drogą.


"Szmuc" to w iście diabelski sposób prowokacyjna powieść o uzależnionej od pornografii młodej kobiecie, należącej do ortodoksyjnej społeczności nowojorskich chasydów. Pornografia i chasydyzm - w takim właśnie połączeniu - to zaiste niesamowicie elektryzujący sposób na włożenie w mrowisko przysłowiowego kija! Przez owo mrowisko należy zaś rozumieć nic innego, jak wciąż powszechnie istniejące, NASZE (i to zupełnie nie-chasydowskie) uprzedzenia na temat seksu i spraw z nim związanych.

Rajzla marzy o wolności i spełnieniu swoich ambicji, ale sztywne zasady obowiązujące w jej środowisku zmuszają do ukrywania... pragnień. Kiedy odkrywa świat pornografii, jej życie nabiera nieznanych wcześniej barw. Rozpoczyna mroczną i niebezpieczną podróż… Czy uda się jej pogodzić coraz większe zainteresowanie swoją seksualnością z oczekiwaniami deklarowanymi ze strony jej rodziny?


Zacząć wypada od tego, czym w ogóle jest chasydyzm i na czym on polega. Według powszechnie uznanych definicji chasydyzm to żydowski ruch religijny, który charakteryzuje podkreślanie Boskiej obecności w świecie, włączenie popularnych idei i praktyk mistycznych w główny nurt idei judaizmu oraz radosne uwielbianie Boga. Wszystko to razem wzięte zionie na kilometr ortodoksją, źle pojętym (bo tłumiącym normalne, ludzkie odruchy) konserwatyzmem i kneblowaniem ust tym, którzy chcą być w takiej społeczności z zdrowo pojęty sposób nieskrępowani.

Powieść podejmuje szereg szalenie ważnych społecznie tematów. Pierwszy, już wspomniany, to kwestia tabu, jakim do dziś oblekamy kwestie własnej seksualności, pragnień i chęci do przeprowadzania na tym polu eksperymentów, które nie tylko nikomu nie szkodzą, ale wręcz pozwalają nam poznać lepiej samych siebie. To SZALENIE WAŻNE - czy warto bowiem żyć tak, jak się chce, czy może tak, jak chcieliby tego ci, którzy zaglądają nam do łóżka (i nie tylko?)? Odpowiedź na to pytanie jest formalnością, lecz udzielcie jej sobie sami.


Kolejna ważna kwestia poruszona przez Berlinger dotyczy tego, czy mamy żyć tak, żeby nam było dobrze, czy też raczej tak, jak chce tego społeczność w której żyjemy? Mamy szukać sposobów na wyrażanie siebie (tak, w seksie też), czy może spuszczać głowy i funkcjonować w ramach nałożonych na nas, niewidzialnych kajdan społecznych oczekiwań? Dla mnie to kolejny oczywisty "dylemat" - XXI wiek zobowiązuje do tego, by dla Was też tak to wyglądało (chyba że chcecie żyć z niewidzialnym kagańcem na mózgu).


Jeszcze jednym przewijającym się w powieści tematem jest sprawa odwiecznego konfliktu między dorastającymi dziećmi, a ich rodzicami. Każdy wiek ma swoje prawa - ok, pełna zgoda. Jednak z tą prawidłowością łączy się także prawda o tym, że każde pokolenie patrzy na życie i na związane z nim sprawy inaczej i... trzeba na to pozwolić. To naturalna kolej rzeczy, a walka z nią jest nie tylko walką z wiatrakami, lecz także absurdem, który krępuje ręce i nogi na drodze życia każdego młodego człowieka.


Biorąc pod uwagę tematykę powieści i jej tło warto się także zatrzymać przy kilku innych, dodatkowych pytaniach. Przede wszystkim przy pytaniu o to, czy "Szmuc" to bomba rzucona w esencję pojęcia tradycji, czy też raczej swego rodzaju manifest wolności i prawa do tego, by przeżyć swoje życie po swojemu? Moim zdaniem książka jest i jednym i drugim, lecz bardziej... tym drugim. I nie chodzi tu wcale o jakąś pochwałę pornografii (jak w prostacki sposób można by było podsumować tę powieść bez jej przeczytania). Chodzi o to, że KAŻDY ma prawo żyć tak, jak chce. I nikomu nic do tego - w każdej sferze życia.

Gorąco polecam.

EchaCzarna Owca - dziękuję.

#szmuc #feliciaberliner #echa #czarnaowca #wydawnictwoczarnaowca #cosnapolce #bookstagram #bookreview #bookstagramkids #bookstagrampolska #recommendedbooks #instabooks #instabookspoland #czytamksiazki #dobraksiazka












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz