Tytuł: Sądny dzień
Cykl: Uniwersum Legendysty (tom 1)
Autor: Jaga Moder
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 05.06.2024
Liczba stron: 548
Legendy jak żywe!
Podania, klechdy, legendy - sporo z nich znamy, lecz jak wiele z nich pozostaje dla zwykłego zjadacza chleba nieodkrytą tajemnicą? I co zrobić w sytuacji, gdy w pewnej powieści okaże się, że to NIE są wyłącznie zmyślone bajania, lecz coś, z czym namacalnie zmierzą się książkowi bohaterowie? Wtedy nie pozostaje nic innego, jak pójść drogą Blanki z "Sądnego dnia" autorstwa Jagi Moder!
Wiecie, co jest MEGA FAJNE w tej książce? Otóż to, że jest tu TYLE słowiańskiej (i nie tylko!) mitologii, magii, podań i klechd, że można się tym wszystkim poczuć naprawdę dopieszczonym! Jaga Moder wykonała świetną robotę - co do tego nie ma cienia wątpliwości.
Jeśli chodzi o najgłębszy core fabuły, to będzie to przede wszystkim historia dziewczyny, która pragnie ocalić swego brata. Poniekąd pobocznie zostanie przez to wplątana w całe to klechdowe... "coś" :)
Blanka do niedawna prowadziła całkiem normalne życie: dysfunkcyjna rodzina, studia, próby wchodzenia w dorosłość na własnych zasadach. Wszystko zmienia zaginięcie jej młodszego brata. Pchana desperacką potrzebą działania, dziewczyna zawiera bardzo ryzykowny pakt i wkracza do świata, którego istnienia nigdy nie podejrzewała.
Ramię w
ramię z człowiekiem, od którego powinna uciekać jak najdalej, twarzą w
twarz z ożywionymi legendami, pozna najgorsze bestie o wyglądzie aniołów
i dobre dusze o potwornych obliczach. I choćby z całych sił chciała
zapomnieć o tym, co widziała, jest już za późno. Nie ma odwrotu!
Owym człowiekiem, z którym Blanka absolutnie nie powinna się zadawać jest Sambor - legendysta, czyli ktoś, kto likwiduje ożywione postaci z legend, mitów i klechd. Trochę się ich ostatnio namnożyło i powstaje pytanie, dlaczego tak się stało. Sambor stara się dociec prawdy na ten temat, a przy okazji pomaga Blance - na początek w odszukaniu brata, a później w jego uleczeniu (nieświadomy zagrożenia chłopak padł w Górach Sowich ofiarą bazyliszka i dziś jest, jakby to ująć, nie do końca sobą).
Co z tego wszystkiego wyniknie? Sporo problemów, kilka trudnych starć z ożywionymi postaciami z legend, a także trochę ciekawych spotkań - z diabłami i aniołami włącznie :) Po drodze między Blanką, a Samborem coś zacznie (chyba w nieunikniony sposób, nawet wbrew ich woli) iskrzyć, możemy się więc spodziewać ciekawych scen w kolejnych częściach cyklu.
I to jest chyba najlepsza wiadomość: "Sądny dzień" to pierwsza odsłona większej całości! Nie wiemy jeszcze w jakim stopniu obszernej, ale wiemy na sto procent, że jest w tym wszystkim olbrzymi potencjał! Na pewno na obszerne uniwersum.
Jak ten potencjał można zaklasyfikować? Chyba najprościej będzie podsumować to, co dostaliśmy, jako pewien rodzaj "folk fantasy" - w dobrze pojętym tych słów znaczeniu. Legendysta i związane z nim uniwersum to nie jest żaden nowy "Wiedźmin" lub jego wariacja; to coś naprawdę nowego i ciekawego na polskiej scenie fantastyki.
Propozycja Jagi Moder może się podobać. I na pewno przypadnie do gustu wszystkim tym, którzy lubią mity, legendy i wszelkiego rodzaju podania - zwłaszcza te będące najbliższe ciału niczym koszula, a więc te słowiańskie. Super, że znalazła się Nowa Autorka, która podjęła tę jakże fajną tematykę :)
Jaga Moder - czekamy na więcej!
Fabryko - dziękuję!
#sądnydzień #jagamoder #uniwersumlegendysty #fabrykasłów #fantastyka #cosnapolce #bookstagram #bookreview #czytamksiazki #bookstagrampolska #instabooks #instabookspoland
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz