Tytuł: Porno. Jak oni to robią?
Autor: Robert Ziębiński
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 27.01.2021
Liczba stron: 288
Kulisy branży rozkoszy.
Część udaje, że ich to nie interesuje. Część kłamie, że tego nie ogląda (a roczne przychody branży na poziomie 15 miliardów dolarów biorą się oczywiście z powietrza). Część udaje, że coś takiego w ogóle nie istnieje, albo że jest niegodne uwagi jako „narzędzie ludzkiego upodlenia” :) Jeszcze inni z kolei wyklinają to jako dzieło szatana. Porno – temat tabu, względem którego prawdopodobne podejście większości przypadkowych rozmówców byłoby tak sztywne, jak połknięty kij. Robert Ziębiński próbuje owo tabu złamać i bez oporów zagląda wraz z nami za kulisy branży rozkoszy.
Książka to istna bomba i prawdziwie gorący temat; nic dziwnego, że czytelnicy się na nią dosłownie rzucają :) (wszak im temat bardziej intrygujący, tym wyższe zainteresowanie; ta prawda tylko się w tym przypadku potwierdza). Najlepszym tego dowodem jest status bestsellera w Księgarni taniaksiazka.pl :) – zajrzyjcie i przekonajcie się sami!
Porno jako takie znane jest – w sensie filmowym – od jakichś 100 lat (w obecnym kształcie fabularnym od lat około 70-ciu). Branża porno to potężne pieniądze i prężnie działający przemysł filmowy. To także mnóstwo przekłamań, konfabulacji, stereotypów, przemilczeń i hipokryzji, które razem wzięte składają się na jeden wielki temat tabu. Robert Ziębiński próbuje się przez to wszystko przebić i pokazać prawdę o tym, jak ta branża funkcjonuje od środka.
Wraz z kolejnymi rozdziałami Ziębiński robi w zbiorowej hipokryzji na temat porno wyłom za wyłomem – i chwała mu za to! Czas najwyższy skończyć z myśleniem, że cała ta branża to upadlające ludzi przedsięwzięcie, w którym nikt nie bierze udziału z własnego wyboru (zwłaszcza kobiety – w zbiorowej świadomości są to wciągane w to wszystko narkotyzowane biedaczki, albo zawodowe prostytutki). Prawda jest bowiem taka, że aktorki, aktorzy, reżyserzy, scenarzyści i wszyscy inni biorący w tym biznesie udział, w przytłaczającej większości przypadków robią to z własnej i nieprzymuszonej woli, jest to bowiem – uwaga! – ich PRACA. Zajęcie zarobkowe, które daje utrzymanie. Patologiczne historie oczywiście mają w tej branży miejsce i – jak w każdej gałęzi showbiznesu – czyha tutaj na nieostrożnych sporo pułapek, jednak patologia, przymus i celowe wykorzystywanie wbrew czyjejś woli z całą pewnością nie jest w tej branży czymś, co należy przedstawiać jako obowiązującą regułę.
Szokiem dla niektórych będzie być może powiedzenie sobie prawdy, a ta jest również taka, że bardzo często dla biorących w tym wszystkim udział aktorek i aktorów ta praca jest PRZYJEMNOŚCIĄ. Tak – przyjemnością. Oni to najzwyczajniej w świecie lubią. A co jest złego w tym, że lubi się swoją pracę
Porno według relacji przepytanych na potrzeby niniejszej książki osób (o czym za chwilę) jest także świetnym sposobem na odkrywanie własnej seksualności, a także na zwiększanie świadomości swojego ciała, czy własnych predyspozycji; na odkrywanie swoich pragnień, czy realizację seksualnych fantazji. Innymi słowy porno dla bezpośrednio w tę branżę zaangażowanych jest tym samym, czym jest ono dla jej odbiorców: frajdą, przygodą, podniecającą stymulacją, drogą do odnalezienia rozkoszy i nowych sposobów jej osiągania. To raczej nic złego, prawda? Zwłaszcza jeżeli zdecydowana większość bierze w tym udział świadomie i z własnej, nieprzymuszonej woli.
Ziębiński odwalił na potrzeby tej książki kawał naprawdę fantastycznej roboty. Największe wrażenie robią zamieszczone w książce wywiady, a te Ziębiński przeprowadził z wieloma mniej lub bardziej znanymi postaciami z branży: począwszy od aktorek, seksuologów, przez bardzo dobrze znaną reżyserkę filmów porno Holly Randall, aż po Bucka Angel – pierwszego transseksualnego mężczyznę z waginą. Z tych rozmów jeden na jeden wyłania się obraz branży, która – jak już wspomniano – nie jest niczym złym. To czyjś sposób na zarabianie chleba, a jeśli przy okazji lubi się swoje zajęcie, to żadnej zbrodni w tym nie ma.
Trochę szkoda w tej książce jednego – braku pewnego balansu i wypośrodkowania akcentów… Ziębiński nie wystawia co prawda porno żadnej jednoznacznej laurki, ani do niego nie zachęca, ale… nie pisze też zbyt wiele o jego ciemnej stronie (a ta jednakowoż istnieje). Brak też w książce głosów zagorzałych feministek, które są zdeklarowanymi i śmiertelnymi wrogami branży; Ziębiński nie tylko ich do głosu nie dopuszcza (tak jak i wielu innych głosów krytycznych), ale można wręcz odnieść wrażenie, że wali on na odlew w skrajnie ortodoksyjne odłamy feminizmu. Można się z tym zgadzać lub nie, jednak niestety trochę przez to brakuje tej lekturze pewnego wyważenia głosów z każdej strony.
Lektura jak najbardziej do polecenia. Przełamująca tabu. Czyniąca wyłom w całej tej idiotycznej hipokryzji, która jest z branżą porno związana. Warto zatem przeczytać.
Raz jeszcze zapraszam do działu ‘Bestsellery’ na stronie Księgarni Tania Książka :)
Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Księgarni taniaksiazka.pl
#Porno #JakOniToRobią #RobertZiębiński #TaniaKsiążka #bloggujezTK #branżaporno #tabu #stophipokryzji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz