Strony

środa, 4 sierpnia 2021

Pani Cisza - Arkady Saulski


Tytuł: Pani Cisza
Cykl: Zapiski Stali (tom 2)
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 09.07.2021
Liczba stron: 384


Śmierć Wężom!

Polubiliście może stylizowany na średniowieczną Japonię Nippon? Na początku roku mieliśmy okazję odwiedzić go wraz z Arkadym Saulskim – byliśmy wtedy świadkami walk Nippończyków z barbarzyńskimi Mandukami, a naszą uwagę przykuła przede wszystkim postać Kentaro: fantastycznie wyszkolonego wojownika-zabójcy, który toczył w trakcie walk własną, honorową rozgrywkę z zabójcą swej dotychczasowej pani (której niestety nie zdołał ocalić). Nasz powrót do Nipponu okazał się dużo szybszy niż można było sądzić – i bardzo się z tego faktu cieszę!


Wracamy zatem wraz z Arkadym Saulskim do tego samego uniwersum co w „Czerwonym Lotosie”, jednak historia opowiedziana w „Pani Ciszy” będzie nieco inna niż ta, którą poznaliśmy w pierwszym tomie „Zapisków Stali”. Po pierwszym fantastycznym tomie nie sądziłem, że będzie to w ogóle możliwe, ale Arkady jeszcze mocniej i głębiej wciąga nas w przesiąknięty japońskim duchem świat samurajów i wojowników, dla których honor jest absolutnie wszystkim – a nieraz nawet jedynym, co posiadają. A wsiąkniemy w to wszystko tak bardzo za sprawą opisanej w „Pani Ciszy” historii zmagań chylącego się ku upadkowi klanu Nagata z klanem Węży, który podstępnie wdziera się w domenę prawowitych panów tych ziem – ziem, za którymi czają się szykujący nową inwazję Mandukowie.


Klan Nagata był niegdyś prawdziwą potęgą. Dziś jego daymio jest już tylko sędziwym, pozbawionym sił starcem, który z trudnością dzierży ostrze rodowego oręża – Kieł Rekina. Jego jedyny syn, kilkuletni Koneko, jest chorowity i umierający. Patrząc na to wszystko nie sposób wysnuć innego wniosku jak ten, że klan Nagata czeka rychła zagłada. I nawet dzielny sługa, shomyo Kitsune (który wiedzie wojska daymio do boju w jego zastępstwie) nie jest w stanie zmienić tego faktu… Kres świetności Domu Spokoju i jego panów widać już na horyzoncie aż nadto wyraźnie.


Stary daymio raz jeszcze podejmuje jednak wyzwanie rzucone przez wroga i wyprawia Kitsune wraz z armią na spotkanie hord Węży – odwiecznego wroga Domu Spokoju, który coraz śmielej zapędza się na jego ziemie. Ataki te trzeba ukrócić, albowiem Węże za bardzo urosły już w siłę, a ich zuchwałość przekracza wszelkie granice. Niestety ani stary daymio, ani jego shomyo nie wiedzą, że Wężom o to właśnie chodzi – o wywabienie wojsk z Domu Spokoju i o wciągnięcie ich podstępem w zasadzkę; wtedy stolica klanu Nagata pozostanie bezbronna… Ten iście szatański plan uknuła przywódczyni podstępnych Węży, a jest to przeciwnik szalenie niebezpieczny – i mający przerażająco wiele wspólnego z naszym dobrym znajomym, Kentaro.


Wywołany chwilę temu Duch także się tutaj bowiem pojawi. Wyjdzie na scenę w odpowiedniej chwili, póki co jednak wciąż nie może zapomnieć o tym, że zawiódł swą panią, Czerwony Lotos, i woli pozostawać w cieniu jako szeregowy żołnierz klanu Nagata. W trakcie walk z Wężami Kentaro ujawni jednak swą tożsamość i wspólnie z shomyo Kitsune spróbuje ocalić zarówno stolicę klanu, jak również schorowanego, porwanego przez Węże młodego dziedzica. Kentaro spróbuje ocalić przy tej okazji także coś jeszcze: honor! I to zarówno ten klanowy, jak i swój własny.


„Pani Cisza” to pełna magii i emanująca klimatem dawnej Japonii opowieść, w której honor, krew i słuszność walki w imię właściwych zasad są jak melodia wygrywana do rytmu krzyżujących się jak błyskawice ostrzy samurajskich mieczy i katan. Arkady Saulski uczynił z drugiej odsłony „Zapisków Stali” jednocześnie milczący z godnością (niczym prawdziwy samuraj!) pomnik piękna i chwały dawno minionego świata spod znaku kwitnącej wiśni, a jednocześnie obraz pełen emocji, krzyków i błyskających nam przed oczami widowiskowych scen, które jako pojedynkowo-bitewne sekwencje na długo zapadają czytelnikowi w pamięć. Nippon jest miejscem, które zdecydowanie warto odwiedzić – nie zwlekajcie więc z tym dłużej, niż to potrzebne!


Gorąco polecam!

Dziękuję niezastąpionej Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki :)


#panicisza #zapiskistali #arkadysaulski #kentaro #duch #nippon #fabrykasłów








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz