sobota, 20 lutego 2021

Czerwony Lotos - Arkady Saulski


Tytuł: Czerwony Lotos
Cykl: Zapiski stali (tom 1)
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 19.02.2021
Liczba stron: 408


Śpiew miecza w rękach zemsty.

Kiedy Arkady Saulski zabierał nas ostatnio do pełnego złowrogiej magii świata Brahary, to nawet nie podejrzewałem, że kolejna odbyta dzięki Temu Panu czytelnicza podróż będzie aż tak... dalekowschodnia! To bardzo dobry kierunek - i to tym bardziej, że Arkady czuje się w tych klimatach jak ryba w wodzie. Jesteście gotowi na tę wyprawę? Tak? :) Zapraszamy więc do Nipponu, gdzie będziemy świadkami zmagań z barbarzyńskimi Mandukami i przyjrzymy się z bliska potwornej zdradzie, demonicznej magii oraz zimnej zemście, która jest jedyną właściwą odpłatą za krzywdy w świecie, w którym honor oznacza dla wojownika wszystko.

Nippon to wyspiarska kraina jako żywo przypominająca średniowieczną Japonię. Inspiracje są tutaj oczywiste, a sam autor ich bynajmniej nie ukrywa. Nippon to kraj samurajów, honoru i wartości, które bezpowrotnie zginą, jeśli nie nastąpi zjednoczenie klanów walczących już od lat ze zbyt silnym najeźdźcą. Najeźdźcą tym są barbarzyńscy Mandukowie; przypłynęli oni pokolenia wcześniej na nippońskie wyspy, a widząc ich słabość wrócili niebawem w większej sile. Chwila ta, nawet jeśli Nippon wciąż walczy, wydaje się być z perspektywy czasu początkiem końca chwały tych, którzy władali tą krainą od pokoleń...


Snuta przez Arkadego Saulskiego opowieść rozpoczyna się w dramatycznej chwili starcia ostatniej wielkiej armii Nipponu z wrogiem. Wojskami dowodzi Nobunaga Otomo - przywódca wielkiego klanu, który jako ostatni zjednoczył we wspólnej walce z przeciwnikiem siły swych krajanów. To jednak zbyt mało, wróg jest zbyt silny... Nobunaga Otomo ginie, jego wojska zostają w większości wyrznięte w pień, a jedyną korzyścią z tej porażki jest wykrwawienie armii Manduków na tyle, że przez pewien czas muszą oni poniechać dalszej inwazji.

Lata później Nippon jest wciąż słaby i podzielony. Mandukowie jeszcze nie ruszyli do dalszej walki, ale jest to tylko kwestia czasu. Na horyzoncie pojawia się jednak nadzieja, a jest nią Czerwony Lotos - zesłana na ziemię błogosławieństwem niebios Nieśmiertelna, pierwsza od wieków wysłanniczka bogów, którzy chyba w końcu zlitowali się nad Nipponem. Czerwony Lotos podrywa swój klan i zmierza do Bramy Snu, aby połączyć siły z wojskami Nobunagi Hiroshiego - syna Nobunagi Otomo. To połączenie sił pod boską egidą Nieśmiertelnej wydaje się być ostatnią szansą Nipponu na przetrwanie. Nieśmiertelna wydaje się być pewna swego i bezpieczna - strzeże jej niezwyciężony wojownik, Duch, od dziecka szkolony w sztuce walki i w wyzbywaniu się swych słabości człowiek, który poświęcił wszystko dla swej pani. Te słowa są prawdą od początku do końca - Kentaro (takie bowiem jest prawdziwe imię Ducha) nie tylko strzeże swej pani poświęcając jej umiejętności swego ciała, ale jest jej także oddany duchem, albowiem skrycie ją kocha...


Legenda głosi, że Nieśmiertelną jest w stanie zgładzić jedynie Szkarłatne Ostrze - dzieło demonów, które nienawidząc bogów przelewają w wykutą przez siebie stal całą swą mroczną magię, zdolną unicestwić nawet to, co boskie. Całe szczęście, że wrogowie Nipponu nie dysponują takim orężem...

... Tak, to prawda - Mandukowie go nie mają. Szkarłatne Ostrze znajduje się jednak w posiadaniu Nobunagi Hiroshiego... W Bramie Snu dochodzi do potwornej zdrady i do rzezi, w której giną samurajowie Nieśmiertelnej. Ona sama zostaje odnaleziona przez Hiroshiego w najwyższej komnacie warowni; zdrajca toczy zaciekły bój z broniącym swej pani Duchem, którego jednak pokonuje... Kentaro wyznaje swej pani miłość, po raz pierwszy i ostatni spotykają się ich usta, a Hiroshi przebija obydwoje sztychem Szkarłatnego Ostrza. Oręż spija krew Nieśmiertelnej, a ona sama osuwa się martwa na podłogę tuż obok ciała swego obrońcy. Hiroshi triumfuje.


Jaki jest plan zdrajcy? Wykorzystać napojone boską krwią Szkarłatne Ostrze do stworzenia armii niezwyciężonych, obmytych w boskiej krwi potworów, których zastępy mają w zamyśle Hiroshiego pokonać wojska Manduków. Nawet największa zdrada nie jest dla niego problemem w drodze do celu, a tym jest dla niego ocalenie Nipponu za wszelką cenę. Hiroshi zapomina jednak po drodze o tym, czym jest honor. A on jest dla mieszkańca Nipponu wszystkim.

Zdrajca nie wziął także pod uwagę jednego, a mianowicie tego, że ostatni pocałunek Nieśmiertelnej przywróci przebitemu Szkarłatnym Ostrzem Kentaro życie. Tak, Duch zawiódł... Otrzymał on jednak od losu drugą szansę. Musi ją dobrze wykorzystać. Nie ma już wśród żywych jego pani, są jednak niewinne setki tysięcy mieszkańców Nipponu. Kentaro im właśnie powinien służyć. Tak powinien nakazać mu honor. Duch jednak, oprócz bycia ślepo posłusznym narzędziem, jest także człowiekiem. A człowiek, zwłaszcza odarty z honoru, pragnie jednego - zemsty. Niszczycielska maszyna do zabijania w osobie Ducha rusza więc naprzód, w jednym najważniejszym celu: odpłacić rodowi Nobunaga za wszystkie jego zbrodnie.


Jak skończy się ta historia - tego nie zdradzę. Przekonamy się o tym (mam nadzieję, że niebawem!) w kolejnych tomach cyklu "Zapiski stali", Arkady Saulski zrobił bowiem to, czego nigdy szczególnie nie lubił: rozpoczął "Czerwonym Lotosem" trylogię! :) Nie wiem jak Was, ale mnie cieszy to NIEZMIERNIE.

Mam mocne przeczucie, że Kentaro jeszcze do nas powróci. Byłoby fantastycznie, ta postać ma bowiem w sobie olbrzymi potencjał. Z pozoru na początku Duch jest postacią drugoplanową, wraz z rozwojem wydarzeń wysuwa się on jednak na pierwszy plan i przechodzi duchową przemianę, która pozwala mu nie tylko odnaleźć wewnętrzną równowagę, ale także zadbać o tych, którzy stali się jego nową rodziną. Rodzina to obowiązki, Kentaro broni więc tych, którzy okazali mu serce. Los zmusza go jednak do drugiej konfrontacji z tym, który zgładził jego panią. Duch bez wahania podejmuje to wyzwanie. Nawet jeśli jest ono misją pozornie beznadziejną... Honor jest bowiem dla prawdziwego wojownika wszystkim. A Kentaro to urodzony wojownik.


"Czerwony Lotos" to wciągająca podróż do dalekowschodniego Nipponu, w którym odwaga i honor wymieszają się ze zdradą i z okrucieństwem w mrocznym i pełnym przelanej krwi tyglu, z którego cało może wyjść tylko jeden zwycięzca. Świst katan i dobrze mierzone cięcia samurajskich mieczy zagrają nam melodię, której długo nie zapomnimy. Usłyszymy ją przyniesioną wraz z wiatrem unoszącym w powietrzu pierwsze wiosenne powiewy - jakże Wam zazdroszczę, że macie te wszystkie wrażenia dopiero przed sobą!

Fabryka Słów - dziękuję! 

#CzerwonyLotos #ZapiskiStali #ArkadySaulski #FabrykaSłów #Kentaro #Duich #Nippon








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz