Tytuł: Rozmowy z seryjnymi mordercami. Głosy zza krat (tytuł oryginału: Talking with serial Killers: Dead Men Talking)
Autor: Christopher Berry-Dee
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 28.07.2021
Liczba stron: 296
Psychika mordercy.
Christopher Berry-Dee kolejny już raz raczy nas zestawem opowieści o seryjnych mordercach i próbuje przy tej okazji rozłożyć na czynniki pierwsze ich motywy, stan psychiczny oraz powody, dla których dopuścili się oni makabrycznych często zbrodni. Autor zdaje się wyciągać kolejne opowieści tego rodzaju niczym magik wyciągający królika z kapelusza, i choc czyta się to dobrze, to jednak książka nie unika niestety powtórzeń względem pokrewnych tematycznie poprzedniczek autora.
W swojej nowej książce Berry-Dee analizuje psychikę i metody działania zbrodniarzy przebywających w więzieniach, których poznał osobiście i z którymi prowadził korespondencję, w tym amerykańskiego dusiciela Keitha Huntera Jespersona i kanibala Phillipa Jablonskiego. Tym razem mamy zatem do czynienia z mordercami, tak to ujmijmy, "kierunkowymi"- autor zdaje się bowiem stosować na potrzeby książki selekcję pod kątem sposobu popełnienia morderstwa.
Berry-Dee z zawodu jest (jak już kiedyś pisałem) kryminologiem śledczym. Dodaje to jego opracowaniom autentyczności oraz unikalnego spojrzenia na opisywaną tematykę pod kątem psychologicznym. To nie są zwykłe opisy zbrodni, morderstw oraz ich przyczyn. To opisy wzbogacone o wydobyte na wierzch motywy, inspiracje i zanalizowane przez fachowca pobudki oraz mroczne instynkty, które pchają ku zbrodni.
To wszystko robi wrażenie, dlatego szalenie mi szkoda kilku rzeczy. Po pierwsze, tytuł książki jest mylący - rozmów znajdziemy tutaj jak na lekarstwo. To są bardziej opracowania pod kątem profilów psychologicznych połączone z opisem zbrodni. Niewiele więcej. Po drugie autor chyba zaczyna się powtarzać i zdaje się chwilami "jechać po łebkach". W pewny stopniu to rozumiem, wszak to już któraś z kolei książka tego pana o podobnej tematyce, jednak... To trochę mało. Nie wiem, być może poprzednie książki tego autora były tak dobre, że teraz wybrzydzam. Jednak wydaje mi się, że ta formuła być może się już wyczerpuje w przypadku Berr'yego-Dee.
Lektura jest ciekawa i zajmująca, jednak... mam nadzieję, że na horyzoncie nie będzie widać kolejnych książek autora o podobnej tematyce. Pięć podobnych do siebie pozycji chyba wystarczy. Nie chciałbym czegoś autorowi ujmować, jednak czasem co za dużo to niezdrowo - a seryjnych morderców Berry-Dee opisał już chyba na każdy możliwy sposób.
Dziękuję Czarnej Owcy za egzemplarz recenzencki.
#rozmowyzseryjnymimordercami #głosyzzakrat #christopherberrydee #czarnaowca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz