Tytuł: Córki Klanu Jeleni
Autor: Danielle Daniel
Wydawnictwo: MOVA
Data wydania: 22.02.2023
Liczba stron: 328
Zmierzch indiańskiej tożsamości.
Dziki Zachód i związana z nim historia kolonizacji amerykańskiej ziemi znana jest w zasadzie wszystkim. Ameryka Północna w wymiarze dotyczącym rdzennej ludności to jednak nie tylko Wielkie Równiny, Apacze, Siuksowie i ich dramat spowodowany zwycięstwem białego człowieka. Ameryka ma w swej historii także tę mniej znaną kartę, która dotyczy losów kolonizacji jej północno-wschodniego wybrzeża. XVII-wieczny dramat Algonkinków, czy Irokezów był (dziejowo patrząc) wcale nie mniejszy, niż ten będący ponad dwieście lat później udziałem Siuksów i Apaczów. "Córki Klanu Jeleni" to lektura, która odkrywa przed nami tę mniej znaną (lecz równie ważną) dziejową kartę północnoamerykańskiego kontynentu.
Przed nami książkowa podróż w czasie o ponad czterysta lat wstecz. Jest rok 1657. Wschodnie (a w zasadzie: północno-wschodnie) wybrzeże Ameryki Północnej systematyczne kolonizowane jest przez Francuzów i Brytyjczyków, którzy nieuchronnie wbijają się klinem w rdzenne ziemie indiańskich plemion. Indianie ustępują bladym twarzom tocząc między sobą nieustanne walki, prowadzące do dramatycznych wyborów - w tym do wyborów między życiem, a śmiercią. Przed takim wyborem staje plemię Algonkinków, którzy mogą albo dumnie zginąć z rąk Irokezów lub Brytyjczyków, albo też mogą sprzymierzyć się z Francuzami, co oznaczać będzie jednak (prędzej czy później) ich tożsamościową tragedię oraz, tak czy inaczej, odwleczoną w czasie porażkę...
Książkowe Nowości TaniaKsiążka.pl to
zawsze tytuły ciekawe, intrygujące, wychodzące poza dobrze znane
schematy. Bardzo często towarzyszy im powiew świeżości, intrygująca
zapowiedź czytelniczej przygody, lub też - tak jak w tym przypadku -
niesamowita dawka emocji, które nie tylko odwołują się do przeszłości (co ciekawe: także do przeszłości dotyczącej samej autorki), ale stanowią także pewnego rodzaju rozliczenie się z ową przeszłością, co w nieuchronny sposób skłania czytelnika ku zadumie i refleksji. Na takie
historie warto się skusić, zapewniają one bowiem nie lada rozrywkę i są
szansą na całkiem nowe czytelnicze doznania.
„Córki Klanu Jeleni” to powieść o kobietach, które doświadczyły przemocy z rąk kolonizatorów. Ich historie zbyt długo pozostawały w zapomnieniu - aż do teraz. Przejmująca historia z XVII wieku oddaje nie tylko sprawiedliwość indiańskim ofiarom europejskiej cywilizacji, ale jest także poruszającym rozliczeniem się z przeszłością własnej rodziny ze strony autorki, której przodkowie należeli do indiańskiego plemienia Algonkinków.
Akcja „Córek Klanu Jeleni” rozgrywa się w XVII wieku w Nowej Francji,
zagrabionym przez kolonizatorów terytorium dzisiejszej Kanady. Marie Miteouamegoukoue jest rdzenną
kobietą, uzdrowicielką z Klanu Jeleni. Jej lud szanuje rytm i serce
Ziemi, ale w związku z przyjazdem osadników zostaje pozbawiony swoich
tradycji i zmuszony jest do przyjęcia obcej, chrześcijańskiej wiary.
Marie ma obowiązki wobec klanu, który potrzebuje sprzymierzeńca w obronie przed Irokezami i Brytyjczykami. Mimo że wciąż myślami jest przy swoim tragicznie zmarłym mężu, dla dobra ogółu poślubia zielonookiego Francuza Pierre’a. Choć wie, że mężczyzna ją kocha, ona nie odwzajemnia jego uczuć. Wkrótce zachodzi w ciążę i dowiaduje się, że według przepowiedni ich córkę czeka okrutny los. Stara się jednak żyć dalej i pielęgnować zwyczaje Klanu Jeleni. Na tyle, na ile to możliwe...
Pola manewru Marie nie ma jednak zbyt wielkiego. Nowi panowie jej ziem pragną, w duchu chrześcijańskich idei tamtych czasów, wyplenić rdzenne wierzenia i zwyczaje, a sama Marie (mimo, iż jest żoną Francuza) nie jest niczym więcej, jak pozbawionym de facto prawa głosu obywatelem drugiej kategorii. To samo dotyczy jej dzieci (które, paradoksalnie, mają przecież ojca Francuza - na nieszczęście dla siebie mają one jednak domieszkę w postaci indiańskiej krwi).
Każda nierówność społeczna prędzej czy później prowadzi do tragedii i nie będzie chyba zaskoczeniem jeśli zdradzę, że to właśnie czeka nas na łamach niniejszej powieści. Jako czytelnicy staniemy się świadkami dramatu, do którego doprowadzi ludzka chciwość, przekonanie o własnej wyższości i nienawiść względem wszystkiego, co obce. I w imię czego? Przynoszenia "dzikusom" światła "cywilizacji"?
Wszystko to zakrawa na niesamowitą hipokryzję białego człowieka. Niniejsza lektura jest dobrą okazją do zadumy nad tym, co Europejczycy wyczyniali od czasów Kolumba w Nowym Świecie. Dla rdzennej ludności ich przybycie oznaczało wywłaszczenie, choroby, a często także zniszczenie kulturowego dorobku i śmierć. Bilans zysków i strat tego rodzaju "kolonizacji" wydaje się być zatem z punktu widzenia Indian jednoznaczny.
Nic nie jest jednak tylko czarno-białe. W przypadku opisywanego przez autorkę plemienia Algonkinków wybór między własną tożsamością, a podporządkowaniem się Francuzom właściwie nie istniał - uznanie ich zwierzchności oznaczało co prawda systematyczny zanik tej tożsamości i odroczoną w czasie śmierć, jednak odrzucenie francuskiej protekcji równało się śmierci w zasadzie natychmiastowej (czy to z rąk wrogich Irokezów, czy też kolonizujących kontynent od południa Brytyjczyków). Ten fakt pogłębia tragizm odbioru całej historii, w której - tak się wydaje - to, co dobre i piękne i tak musiało umrzeć. Wybór polegał jedynie na tym, czy ma to nastąpić szybciej, czy też później...
Książka Danielle Daniel to niesamowite czytelnicze przeżycie i zdecydowanie polecam ją każdemu, komu bliskie są poruszające, ludzkie historie. "Córki Klanu Jeleni" to także dobrze opisany pod względem realiów wycinek historii Ameryki Północnej, której rozdział odnoszący się do XVII wieku wciąż nie jest jakoś szczególnie często przywoływany w szeroko pojętej literaturze (a szkoda: historia XVII-wiecznej kolonizacji północno-wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej oraz los indiańskich plemion z tego obszaru od zawsze są w cieniu opowieści z przełomu XIX i XX wieku dotyczących Dzikiego Zachodu). Nie bez znaczenia pozostaje także osobisty wydźwięk powieści, w której autorka oddaje hołd swoim przodkom.
Krótko mówiąc: same plusy!
Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości TaniaKsiazka.pl
Zapraszam raz jeszcze do sekcji Nowości TaniaKsiazka.pl
#bloggujezTK #taniaksiazka #taniaksiazkapl #ksiegarniataniaksiazka #córkiklanujeleni #danielledaniel #cosnapolce #bookreview #czytamksiazki #bookstagram #bookstagrampolska #recommendedbooks #bookreview #instabooks #instabookspoland
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz