Strony

niedziela, 25 czerwca 2023

Jaśminowy Tron - Tasha Suri


Cykl: Płonące Królestwa (tom 1)
Autor: Tasha Suri
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 31.05.2023
Liczba stron: 656


Baśń o sile kobiecości.

Dwie kobiety - dwa światy. Do tego krwawa rewolucja, magia i sekrety, które mogą nie tylko odmienić cały świat, lecz także losy pojedynczych ludzi. Tasha Suri powraca do nas z najnowszą powieścią pt. Jaśminowy Tron, w której otoczą nas zwiewne sari, zapachy przypraw, brzęk orientalnych bransolet i... porywająca historia! Autorka zabierze nas znów w niezapomnianą podróż do dalekiej krainy, która niesamowicie przypomina zagadkowe, tajemnicze i fascynujące Indie.


Co czeka nas pod kątem fabularnym w najnowszej powieści Tashy Suri? Przede wszystkim będzie to opowieść o osieroconej służącej (Prija) i o uwięzionej księżniczce (Malini), a więc o kobietach z dwóch różnych światów, których drogi połączył los. Co z tego wyniknie, tego do pewnego stopnia można się spodziewać: uciśnione bohaterki przezwyciężą swe słabości, wezmą się w karby i zadziwią świat (wiem, jak to brzmi, lecz to żaden sarkazm, tylko fakty - a ja wcale nie mam o tej książce złego zdania :) ). To wokół kobiet kręci się fabuła i choć ma ona mnóstwo wątków, to jednak relacja na linii Prija-Malini jest w "Jaśminowym Tronie" najważniejszą osią zdarzeń.


W tle dostajemy krwawą rewolucję - kraj Priji (Ahiranja) od lat jęczy pod jarzmem okrutnego cesarza Paridźatdwipy, którego jedynym celem zdaje się być wymuszenie bezwzględnego posłuszeństwa wszystkimi możliwymi sposobami (np. paleniem ofiar na stosie - w tym własnych sióstr; księżniczka Malini to siostra cesarza, którą uwięziono właśnie za to, że nie chciała oddać się płomieniom). Bojownicy Ahiranji sprzeciwiają się tyranii z całą mocą i nie stronią przy tym od skrytobójstw oraz od metod, które współcześnie nazwalibyśmy bez ogródek terroryzmem.


Obraz całości uzupełniają niesamowite, indyjskie klimaty, obiecujący potęgę temu, kto go posiądzie sekret tajemnych wód, toczące Ahiranję niszczycielskie butwienie oraz skomplikowany system magii, którego moc znaczy o wiele więcej, niż widziany przez nas na każdym kroku urok zwiewnych sari, brzęczących bransolety, czy pachnących przypraw... Mamy tutaj indyjski orient pełną gębą! Tasha Suri zdaje się być naprawdę w wybornej formie.


Niezaprzeczalnym atutem książki jest niesamowicie nastrajający czytelnika klimat całej opowieści. Co bowiem serwuje nam autorka? Ból i krew, a jednocześnie subtelną delikatność, które natchnione są magią, tajemnicą i grą zmysłów na granicy snu i jawy. To się po prostu nie może nie podobać i spodoba się na pewno niejednemu z Was!


Nie zapominajmy także o tym, że "Jaśminowy Tron" to jedynie ubrany w szaty fantasy pretekst do opowiedzenia bardzo ważnej historii. Co mam na myśli? Przede wszystkim to, że książka to na dobrą sprawę pewien manifest kobiecości (by nie rzec: powieść feministyczna). Główną rolę gra tutaj wcale nie magia, wątki high fantasy, czy intrygi wielkiego świata. Główną rolę grają u Tashy Suri kobiety i ten fakt nie podlega żadnej dyskusji. To bardzo silne kobiety, o wiele silniejsze od mężczyzn, a cała historia to opowieść o tym, jak zaczynają one swoją moc rozumieć i wykorzystywać po to, by stać się kimś na miarę własnego przeznaczenia.


Czy to źle? Nie. Co prawda uwiera przez to trochę fakt, że w powieści ze świecą szukać porządnie wymyślonego i w jakikolwiek sposób sensownego, męskiego bohatera (mamy tu raczej albo okrutników, albo słabeuszy, albo nieżyciowych, porywczych idealistów, którym nie sposób kibicować). Jednak kobiety to także znakomite główne bohaterki. Tasha Suri potrafi być względem poparcia tej tezy bardzo przekonująca - na końcu czujemy się całkowicie do jej koncepcji przekonani. Dzięki kobiecej perspektywie dostrzegamy bowiem wiele detali, które - widziane męskim okiem - być może by nam umknęły. A detale, emocje i szalenie realne odczucia to główna siła tej historii.

Polecam!

Fabryko - dziękuję :)

#jaśminowytron #tashasuri #płonącekrólestwa #fabrykasłów #fantastyka #czytamfantastykę #dobraksiążka #czytamksiążki #cosnapolce #bookstagram #bookreview #recommendedbooks #bookreview #bookstagrampolska #instabooks #instabookspoland












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz