Tytuł: Nabór
Cykl: Zamęt (tom 3)
Autor: Vincent V. Severski
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 24.03.2021
Liczba stron: 824
Koniec (?) wieńczy dzieło.
„Nabór” to trzecia i ostatnia (a przynajmniej na to wygląda) część cyklu, którego poprzednie części („Zamęt”, „Odwet”) mieliśmy okazję czytać w ubiegłych latach. Severski snuje wciąż pajęczą sieć wywiadowczych powiązań i zależności w grze, której stawka rośnie coraz bardziej – dochodzimy bowiem w „Naborze” to takiego momentu, w którym świat stanie na krawędzi krwawego konfliktu.
Sytuację międzynarodową w „Naborze” definiuje nieustannie narastające napięcie pomiędzy Iranem, a Stanami Zjednoczonymi. Sytuacja jest mocno niepewna i niestabilna – wojna wisi na włosku… Tymczasem w Polsce do władzy powraca autorytarny premier Bolecki, prokuratura szuka haków na Leskiego, a osławiona Sekcja zostaje rozwiązana (!). To jednak nic, albowiem rozwiązana Sekcja łączy siły z równie sławnym Wydziałem Q – do rozgrywki zasiada w efekcie podwójnie poważny gracz, z którym trzeba się liczyć.
Intryga szpiegowsko-wywiadowcza, jak przystało na Severskiego, zawiązana została po mistrzowsku. Całość niesamowicie ciekawi, intryguje i wciąga z każdą kolejną stroną (duży plus zważywszy na fakt, że książka jest dosyć pokaźnych rozmiarów – zapewniam, nie mają one znaczenia, lekturę czyta się błyskawicznie). Niepokoi nieco pozór naprawdę wiarygodnego realizmu jaki da się wyczuć z kolejnych stron… Książce bardzo dobrze to robi, jednak jeśli choć w połowie te fikcyjne wydarzenia mogą mieć jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości… No, nie była by to dobra wiadomość. Wtedy można by przyjąć, że nie rządzą nami wybrani przez nas ludzie, lecz działające zakulisowo grupy wpływów, a państwo polskie – jak to kiedyś powiedział ktoś w pewnym nagraniu – rzeczywiście „istnieje tylko teoretycznie”. Módlmy się zatem o to, żeby fikcja literacka nie miała w tym przypadku żadnych związków z rzeczywistością.
Finał „Naboru” jest mocny. Naprawdę mocny! – kto wie, czy autor nawet trochę tutaj nie przesadził… No ale z drugiej strony mocne historie zasługują na mocne finały :) Szkoda tylko, że to już koniec. Severski zostawił sobie jednak maleńką furtkę na przyszłość, a więc kto wie? – może spotkamy się z jeszcze z poznanymi już bohaterami.
Podsumowując: szpiegowska lektura pierwsza klasa :) Wielbiciele talentu Severskiego będą z całą pewnością zachwyceni. Ci niewtajemniczeni w meandry jego twórczości mogą zaś z powodzeniem zacząć przygodę z tym autorem - warto to zrobić ;) Dobra rozrywka gwarantowana.
Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.
#vincentvseverski #nabór #czarnaowca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz