Tytuł: Gra Geralda (tytuł oryginału: Gerald's Game)
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 23.06.2021
Liczba stron: 416
Gra w strach.
Do tej powieści zrobiłem właśnie podejście numer dwa. Niewiele się ono - niestety! - względem odczuć po lekturze różni od podejścia numer jeden i choć Kinga uwielbiam i choć piszę te słowa z wielkim bólem serca, to jednak muszę to zrobić: "Gra Geralda"
jest NAJGORSZĄ książką Stephena Kinga jaką do tej pory przeczytałem...
Powieść jest mdła, nieprzekonująca, NUŻĄCA i dopiero w końcówce pojawia
się w niej odrobina emocji i życia, które ratują jej całościową ocenę. Krótko mówiąc: niestety
ROZCZAROWANIE...
"Gra Geralda" to nie jest może Fantastyka sensu
stricte, jednak zaliczenie książki do tej właśnie kategorii bynajmniej
nie jest błędem. Horror i groza drzemiące w powieści Kinga wpisują się
znakomicie w ramy gatunku; pozostaje więc tylko zajrzeć dna
taniaksiazka.pl i poszperać nieco głębiej w kategorii Fantastyka w poszukiwaniu czegoś więcej :)
Poszukujące rozrywki i nowych seksualnych wrażeń małżeństwo udaje się na kilka dni do domku na odludziu. Wszystko z pozoru sprzyja kochankom: otoczenie, atmosfera, odosobnienie od innych... Pech jednak chce, że po przykuciu żony do łoża rozkoszy jej małżonek doznaje zawału i umiera - kobieta zostaje sama, uwięziona, bez dostępu do jedzenia, picia... Na domiar złego coś zaczyna ją odwiedzać - czy wyjdzie z tego żywa?
Przedstawiona przez Kinga historia na papierze wygląda ciekawie i obiecująco, ale po raz pierwszy odkąd pamiętam nie przekuło się to KOMPLETNIE na finalną treść i fabułę... Czego więc zabrakło? Chciałoby się powiedzieć złośliwie, że wszystkiego, ale chcąc być fair wobec mojego ulubionego autora podsumuję sprawę rzeczowo: zabrakło wykonania, ciekawej linii fabularnej i sprawienia, że to, co w zamyśle ma być straszne, rzeczywiście straszy (zamiast stawać się literacką groteską i karykaturą grozy). "Gra Geralda" nie ma niestety zbyt wiele do zaoferowania wiernym czytelnikom Kinga...
Jak już wspomniałem, całość książki ratuje (ale tylko trochę) końcówka. Ma ona WRESZCIE jakieś przyzwoite tempo, potrafi zaciekawić i szybko się czyta. Ma przy tym ręce i nogi, w przeciwieństwie do fabularnego chaosu złożonego z głównych i pobocznych, dygresyjnych wątków, który to chaos ma miejsce przez 90% książki. Ostatnie 20 stron naprawdę uratowało jej ocenę. Ale 20 stron to za mało żeby pozytywnie ocenić tę lekturę...
Fani Kinga na sto procent i tak po tę pozycję sięgną. Dla mnie jednak jest ona niestety zwyczajnie nudna... Być może ktoś zobaczy w niej jakieś literackie piękno w kingowym wydaniu, ale na pewno nie będę to ja. Książka mnie nie przekonała, a po lekturze jestem po prostu zawiedziony... I nigdy nie sądziłem, że napiszę takie słowa o książce Stephena Kinga...
Zapraszam raz jeszcze do działu Fantastyka Księgarni taniaksiazka.pl
Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Księgarni taniaksiazka.pl
#grageralda #geraldsgame #stephenking #taniaksiazka #bloggujezTK