Tytuł: To (tytuł oryginału: It)
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 14.08.2019r.
Liczba stron: 1104
Sztandarowe dzieło Stephena Kinga. Horror, który przeszedł do legendy
gatunku i sprawił, że niejeden z nas patrzy teraz na klaunów z
niekłamanym przerażeniem (że o patrzeniu z lękiem w odpływy studzienek
kanalizacji miejskiej nie wspomnę). Panie i Panowie - oto klasyka grozy w
najlepszym wydaniu!
Czy jednak jest to rzeczywiście najlepsze dzieło Stephena Kinga? Wielu
tak uważa, ale ja jednak nie. Nie przeczę, że "To" wzbudza strach i
potrafi zjeżyć włosy przez przeważającą część książki, ale jednak King
ma według mnie w swoim dorobku lepsze perełki. Czego więc zabrakło do
przyznania przeze mnie tej książce palmy pierwszeństwa? Kilku rzeczy.
Zacznę od tego, że Mistrz Grozy przyzwyczaił mnie już do monumentalnych
powieści, do rozlicznych dygresji, a także do mozolnego budowania akcji,
i uważam te przymioty za wielkie zalety Jego twórczości, ale w
przypadku "Tego" akurat monumentalizm jest po prostu zbyt
przytłaczający, a budowa akcji jest przez to zbyt wolna... Chciałem
pędzić jak najszybciej przez kolejne strony goniąc kolejną dawkę strachu
i adrenaliny, ale mentalnie byłem przygotowany co najwyżej na 500
metrów, podczas gdy musiałem przebiec maraton... Monumentalizm odebrał
tej powieści sporo mocy jednorazowego oddziaływania i - niestety - kilka
razy działał na mnie strasznie demoralizująco podczas czytania...
Nieraz zdarzał mi się wieczór, w którym widząc ile jeszcze przede mną
nie chciało mi się po prostu czytać dalej i odkładałem książkę do
następnego dnia...
Poza powyższą porcją krytyki nie mam w zasadzie innych uwag in minus.
Gdyby bowiem nie patrzeć na wspomnianą garść wad, książka jest
genialna!:) Fantastycznie podnosi adrenalinę i UPAJA STRACHEM:) Oto
Stephen King, jakiego ma się ochotę czytać za każdym razem i w
nieograniczonych ilościach!
King miał świetny plan na konstrukcję tej książki. Pomysł z równoległym,
stopniowym przedstawianiem wydarzeń z 1957 i 1984 roku jest genialny i
daje niesamowite efekty. No i za każdą przewracaną stroną majaczy
tytułowe TO... Brrr!... Na takiego Kinga czekałem:) Świetna jest też
końcówka i nie zgodzę się w tym miejscu z tymi, którzy uważają ją za
nietrafioną i słabą. Jest naprawdę dobra. I pasuje do całej reszty.
"To" jest pozycją obowiązkową dla każdego Kingo-maniaka:) Ale nie
polecałbym tej książki na początek przygody z tym autorem. Na pierwszy
ogień warto wybrać coś zdecydowanie mniej monumentalnego. Niemniej
jednak każdy kto lubi się bać po prostu MUSI przeczytać tę książkę:)
Strach Was nie ominie - to mogę zagwarantować:)
Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz