Tytuł: Mroczne drogi
Cykl: Mons Viridis Magicus (tom 2)
Autor: Adam Przechrzta
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 09.04.2025
Liczba stron: 451
Fabryko - dziękuję!
#mrocznedrogi #antykwariatpodsalamandrą #monsviridismagicus #adamprzechrzta #fabrykasłów #cosnapolce #fantastyka #debiut #dobraksiazka #czytamksiazki #fantastyka #sensacja #bookreview #bookstagram #bookstagrampolska #instabooks #instabookspoland
Między światami.
Adam Przechrzta nie zawodzi i ponownie zabiera czytelnika do świata, w którym intrygi, magia i stal znów spotykają się w ciasnych zaułkach i w pałacowych komnatach. „Mroczne drogi” to kontynuacja losów Janusza Magnuszewskiego – antykwariusza, który z równą wprawą rozpoznaje fałszywy pergamin, co śmiertelne zagrożenie.
Małe przypomnienie - mamy do czynienia z nowym cyklem autora: Mons Viridis Magicus. Ta intrygująca, łacińska nazwa oznacza dosłownie tyle, co "Magiczna Zielona Góra". Do magii i łaciny będziemy musieli na kolejnych stronach przywyknąć: łacińsko-średniowieczno-starożytne inspiracje znacząco wpłynęły na ostateczny kształt koncepcji autora, który w procesie kształtowania magicznego uniwersum całymi garściami czerpał z historycznych doświadczeń zachodnioeuropejskiej (i nie tylko) cywilizacji.
Zielona Góra to w wizji Adama Przechrzty miasto winnic, starych kamienic i spokoju. Ale także magicznych portali, wojen klanowych i krwawych rozgrywek między magami. Życie jej z pozoru zwykłego mieszkańca, Janusza Magnuszewskiego, toczyło się dotąd spokojnie i przewidywalnie. Śmierć jego ojca zmieniła jednak wszystko. Żałoba jeszcze się nie kończy, gdy na głowę Janusza spada cała lawina wieści, które wywracają jego rzeczywistość do góry nogami.
Akcja drugiego tomu rozpoczyna się niemal natychmiast po wydarzeniach z „Antykwariatu pod Salamandrą”, ale jeśli ktoś spodziewał się chwili oddechu – Przechrzta szybko rozwiewa złudzenia. Nowe zlecenie dla Janusza wydaje się proste, wręcz rutynowe, jednak wyjątkowo wysoka stawka sugeruje, że sprawa ma więcej warstw, niż widać to na pierwszy rzut oka. I faktycznie – szybki zamach w siedzibie rodu Farnese uruchamia lawinę zdarzeń, których skala wykracza poza granice Mons Viridis. Stawka rośnie – do gry wchodzą nie tylko szlacheckie rody, ale całe światy. I to dosłownie!
Przechrzta nie tylko rozbudowuje znany już czytelnikom świat – on go mnoży. W „Mrocznych drogach” pojawiają się nowe wymiary, tajemnicze przejścia, starzy bogowie i pradawne siły, które do tej pory czaiły się w cieniu. Janusz, choć nadal twardo stąpający po ziemi i uzbrojony w swoja nieodłączną maskę cynizmu, musi zmierzyć się z czymś, czego nie da się po prostu zastrzelić ani przekupić. A jednak to właśnie jego zdroworozsądkowe podejście i niegasnące poczucie humoru stanowią jeden z filarów tej powieści.
Autor nadal z dużą wprawą łączy elementy sensacyjne, militarne i urban fantasy. Potyczki z użyciem magii są widowiskowe, ale nie oderwane od zasad logiki – każdy czar ma tu swoją cenę, a każda decyzja pociąga za sobą konsekwencje. Podobnie jak w poprzednim tomie, także tutaj relacje między bohaterami są napięte, skomplikowane i (w efekcie) wiarygodne. Pojawiają się nowe postaci, ale Janusz nadal pozostaje w centrum; nie jako wszechmocny heros, lecz jako człowiek z bagażem, który po prostu próbuje przetrwać – i przy okazji być może ocalić świat.
„Mroczne drogi” to historia o tym, że nawet najprostsze zlecenie może okazać się początkiem apokalipsy. Że wojna to nie tylko starcie armii, lecz także ukryta walka wpływów, przepowiedni i tego, co niewidzialne. I że w centrum tego wszystkiego może stać człowiek, który wolałby po prostu prowadzić antykwariat.
Adam Przechrzta dostarcza nam kolejną dawkę akcji, humoru i mrocznej atmosfery, rozwijając cykl w stronę jeszcze większego poziomu epickości. I choć „Mroczne drogi” to dopiero druga część serii, to już teraz widać, że saga Mons Viridis Magicus zmierza ku rzeczom tyleż niebezpiecznym, co wielkim.
Fabryko - dziękuję!
#mrocznedrogi #antykwariatpodsalamandrą #monsviridismagicus #adamprzechrzta #fabrykasłów #cosnapolce #fantastyka #debiut #dobraksiazka #czytamksiazki #fantastyka #sensacja #bookreview #bookstagram #bookstagrampolska #instabooks #instabookspoland
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz