Tytuł: Zinédine Zidane. Sto dziesięć minut, całe życie (tytuł oryginału: Centodieci minuti, una vita. La parabola di Zinédine Zidane)
Autor: Luca Caioli
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 21.08.2019r.
Liczba stron: 304
Kariera jak jeden mecz.
Zinedine Zidane. Tego pana żadnemu fanowi futbolu nie trzeba przedstawiać :) Genialny piłkarz i świetny trener, legenda francuskiej reprezentacji, mistrz świata, mistrz Europy, triumfator Ligi Mistrzów, fantastyczny technik który z gry na pozycji pomocnika uczynił na przełomie XX i XXI wieku prawdziwą sztukę. Wirtuoz piłki. Z drugiej zaś strony – geniusz zapamiętany z aktu boiskowej agresji, przez którą wyleciał do szatni w swoim ostatnim meczu w karierze. Czy to wszystko? O, nie :) Historia Zizou zaczęła się po raz drugi wraz z objęciem przez niego posady trenera Realu Madryt, który jako pierwszy klub w historii sięgnął pod jego wodzą do wygraną w Lidze Mistrzów trzy razy z rzędu. Przed nami Zinedine Zidane – magik boiska i trenerskiej ławki.
Łysy Francuz o algierskich korzeniach z charakterystycznym zarostem na twarzy. Wzrostu może niezbyt dużego, a jednak umożliwiającego zdobywane najważniejszych bramek w karierze (dwie główki w finale mistrzostw świata przeciwko Brazylii z 1998 roku). Tego pana zna każdy fan futbolu. Postać porównywalna z Pele i z Maradoną, swego czasu najlepszy piłkarz globu. Obecnie wielu twierdzi, że także najlepszy trener (choć z tym można się spierać, jednak wyniki mówią same za siebie). Kim jest Zinedine Zidane i jak przebiegała jego kariera od pierwszego kopnięcia futbolówki aż do triumfów z Realem w roli trenera, rezygnacji z posady i powrotu na madrycką ławkę trenerską? Tego dowiecie się z niniejszej książki.
Lekturę w bardzo interesujący sposób ułożono chronologicznie, starając się porównać kolejne etapy życia Zizou do jego ostatniego meczu w karierze – czyli do finału mistrzostw świata z 2006 roku. Każdy rozdział opatrzono nawiązaniem do osobnych momentów tamtego spotkania – zabieg bardzo, przyznam szczerze, interesujący :) Czy trafny? To już zostawiam indywidualnej ocenie każdego z Was. Skupmy się lepiej na treści :)
Piłkarska przygoda Zizou na boisku to kilka przystanków klubowych, a wśród nich dwa najważniejsze: Juventus Turyn i Real Madryt. Każdy z tych przystanków ma swoje miejsce w tej książce, choć Real ma go jednak trochę więcej. Chyba z uwagi na to, że gra w Madrycie to tak naprawdę szczyt piłkarskich umiejętności Zidane’a – więcej miejsca dla Realu jest więc uzasadnione.
Z kolejnych stron dowiemy się kilku ciekawostek dotyczących gry Francuza dla reprezentacji. Nie będzie ich może zbyt wiele (Zidane jest bardzo wyważony i dosyć oszczędny jeśli chodzi o wszelkie smaczki i zakulisowe historyjki), a na dodatek ci, którzy liczą na obszerny oraz wyczerpujący komentarz na temat zajścia z Matterazzim z finału mundialu 2006 mogą poczuć się zawiedzeni. Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o komentarz dotyczący gry pod wodzą powszechnie znienawidzonego i wyśmiewanego za swoje pomysły (np. ustalanie składu wyjściowego w oparciu o horoskop!) Raymonda Domenecha. Zidane jest w mojej ocenie aż nadto powściągliwy w ocenach jeśli chodzi o tego typu kwestie. A szkoda – Zizou miałby z pewnością wiele do powiedzenia na każdy z w/w tematów.
Osobna część książki to kariera trenerska Zidane’a. Błyskawiczna droga od opiekuna rezerw do trenera pierwszej drużyny, oszałamiający sukces i trzykrotne wygranie Ligi Mistrzów – ta historia robi wrażenie. Niektórzy zastanawiają się nawet, czy Zizou nie jest aby jeszcze lepszym trenerem niż był piłkarzem :) Niniejsza lektura odsłania nieco rąbka tajemnicy jeśli chodzi o kulisy tych trenerskich sukcesów, ale… nie będzie w tym niczego odkrywczego. Cała tajemnica to ciężka praca oraz umiejętność znalezienia wspólnego języka z gwiazdami, które nieraz aż za bardzo kapryszą na boisku (i poza nim). Wiele w tym także zasługi powagi i szacunku, którymi z racji zawodniczych dokonań cieszy się wśród graczy Zidane. To, mniej więcej, skrócony sekret w pigułce tych wielkich dokonań Realu z ostatnich lat.
Z kolejnych stron dowiemy się także – nieco między wierszami – co nieco na temat tego jakim Zizou jest człowiekiem i co go ukształtowało. Jaki ma zestaw wartości którymi kieruje się w życiu, co go motywuje, napędza, co mu daje siłę do pracy (niezależnie czy mowa o etapie bycia zawodnikiem, czy trenerem). Żadnym zaskoczeniem nie będą także wynurzenia Zidane’a na temat siły jaką czerpie ze wsparcia najbliższych oraz na temat tego, czym jest dla niego rodzina. Ot, wydawać by się mogło: zwykły, sympatyczny, rodzinny Francuz, tyle że o algierskich korzeniach ;)
Lektura pozostaje w zasadzie książką z zakończeniem otwartym, albowiem – jak wszyscy wiemy – Zizou jeszcze nie skończył ani z piłką, ani z ławką trenerską. I dobrze ;) Niech ta bajka z geniuszem środka pola ubranym obecnie w garnitur piłkarskiego menedżera jednego z najlepszych klubów świata trwa dalej w najlepsze :)
Dziękuję Wydawnictwu SQN za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz