Autor: Serhyj Syniuk, Krzysztof Petek
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 15.06.2022
Liczba stron: 272
Na zapleczu wojny...
Wojna w Ukrainie to temat, który ciąży na co dzień nam wszystkim. Codzienne doniesienia medialne, ataki, zbrodnie wojenne, nieustające walki... To wszystko jest przytłaczające i nie niesie ze sobą praktycznie żadnych pozytywów. Jednak za tym, czego w mediach nie widać, istnieją także przykłady dobra, niezłomności i poświęcenia, które mogą być budujące. Mowa o tysiącach historii pojedynczych ludzi, którzy niosą sobie nawzajem pomoc na frontowym zapleczu, a przez to sprawiają, że w całym tym poświęceniu widać jednak pewien sens. Owe pojedyncze historie, które składają się na ważną całość, spisano w książce "Tysiąc bochenków".
Na naszych oczach rozgrywa się spektakl pełen cierpienia, ale także niewyobrażalnego poświęcenia i determinacji. Na zapleczu ukraińskiego frontu trwa wyścig z czasem. Kobiety lepią pierogi i szykują paczki żywnościowe dla żołnierzy. Mężczyźni wkładają mundury. Matki chcą chronić dzieci. Ojcowie – rodziny. Wszyscy – swój dom. Choćby piekąc chleb.
Książka ta jest świadectwem pierwszych dni wojny w Ukrainie. Tworzą ją relacje zwykłych ludzi: pisarki Oleny Zacharczenko, lekarki Aleksandry Tarczewskiej, prozaika Wiktora Jankewycza, który wziął ślub podczas trzydniowej przepustki z frontu, i wielu, wielu innych osób, które swym pojedynczym wysiłkiem dokładają swoją cegiełkę do ogólnego wysiłku całej Ukrainy.
Lektura może wydawać się chaotyczna. Składa się ona bowiem z bardzo wielu osobnych opowieści, co do których chaos powiększany jest przez wplatane w narrację ustępy o bombach, śmierci i o wszechobecnym zniszczeniu. To prawda - uporządkowania w książce nie ma zbyt wiele, jednak, z drugiej strony patrząc, bardzo dobrze oddaje to pewien realizm sytuacji za naszą wschodnią granicą. Wojennych wydarzeń nie da się bowiem w żaden sposób zaplanować.
Zastosowana w książce forma fragmentarycznego reportażu z elementami wywiadu może przypaść do gustu lub pogłębić wspomniane wrażenie chaosu. Wszystko zależy od tego, jak podejdziemy do tej lektury. Jeśli w sposób wyrozumiały, to proces czytania może być pouczającym doświadczeniem na temat ludzkich pokładów niezłomności i wiary - jeśli podejdziemy do tego krytycznie, w takim wypadku lektura może być trudna i pełna pourywanych wątków, co może irytować. Pamiętajmy jednak, że wcale nie chodzi o to, iż książkę pisano "na kolanie", lecz o to, że ma ona na celu oddanie pewnych realiów, które nie są i ani przez moment nie były w jakikolwiek sposób zaplanowane i poukładane.
Bukowy Las - dziękuję.
#tysiącbochenków #zapiskizzapleczawojny #wojna #ukraina #bukowylas #reportaż #bookstagram #bookstagrampolska #bookreview #recommendedbooks #cosnapolce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz