Tytuł: Chłopczyce z Kabulu. Za kulisami buntu obyczajowego w Afganistanie (tytuł oryginału: The Underground Girls of Kabul: In Search of a Hidden Resistance in Afghanistan)
Autor: Jenny Nordberg
Wydawnictwo: Czarne
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 20.05.2015r.
Liczba stron:400
Książka potwierdzająca każdym słowem kulturową przepaść pomiędzy szeroko
pojętą cywilizacją Zachodu, a światem islamskiego fundamentalizmu (w
mniejszym lub większym wydaniu). Europejczyk, nawet obdarzony mnóstwem
zrozumienia, nie jest w stanie pojąć zwyczajów tamtego kręgu
kulturowego... To niewykonalne.
Kultura, w której kobieta jest tą gorszą, wstydliwą częścią społeczeństwa, częścią na tyle gorszą, że w przypadku braku męskiego potomka w rodzinie musi go udawać, to kuriozalna, schizofreniczna konstrukcja, nie dająca się w żaden sposób uzasadnić dla kogoś spoza tamtego kręgu cywilizacyjnego... Historie z życia opisane przez autorkę sprawiają, że czytelnikowi nie pozostaje nic innego, jak przecierać oczy ze zdumienia. Jednak to wszystko autentyczne opowieści... Niesamowite. I smutne.
Książka jest naprawdę dobra. Jeśli jest coś, co można jej zarzucić, to pewien zauważalny schemat każdej historii wziętej oddzielnie oraz to, że, pomimo formy reportażu, nie jest to pozycja napisana w sposób obiektywny. Chciałbym być w tym miejscu dobrze zrozumiany: gdyby książkę napisano obiektywnie, wnioski po jej lekturze były by takie same, jednak obecny na każdym kroku subiektywizm autorki miejscami nieco nachalnie narzuca czytelnikowi owe wnioski. Można było tego uniknąć i pozwolić czytelnikowi samemu wyrobić sobie opinię.
Poza tym książka jest naprawdę godna przeczytania. Godna uwagi. Polecam.
Kultura, w której kobieta jest tą gorszą, wstydliwą częścią społeczeństwa, częścią na tyle gorszą, że w przypadku braku męskiego potomka w rodzinie musi go udawać, to kuriozalna, schizofreniczna konstrukcja, nie dająca się w żaden sposób uzasadnić dla kogoś spoza tamtego kręgu cywilizacyjnego... Historie z życia opisane przez autorkę sprawiają, że czytelnikowi nie pozostaje nic innego, jak przecierać oczy ze zdumienia. Jednak to wszystko autentyczne opowieści... Niesamowite. I smutne.
Książka jest naprawdę dobra. Jeśli jest coś, co można jej zarzucić, to pewien zauważalny schemat każdej historii wziętej oddzielnie oraz to, że, pomimo formy reportażu, nie jest to pozycja napisana w sposób obiektywny. Chciałbym być w tym miejscu dobrze zrozumiany: gdyby książkę napisano obiektywnie, wnioski po jej lekturze były by takie same, jednak obecny na każdym kroku subiektywizm autorki miejscami nieco nachalnie narzuca czytelnikowi owe wnioski. Można było tego uniknąć i pozwolić czytelnikowi samemu wyrobić sobie opinię.
Poza tym książka jest naprawdę godna przeczytania. Godna uwagi. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz