Tytuł: Skin Care. Bzduroodporny poradnik o pielęgnacji
Autor: Caroline Hirons
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 10.11.2021
Liczba stron: 296
Kompendium pielęgnacji.
"Skin care" to napisana z polotem i naprawdę ciekawa opowieść o właściwej pielęgnacji skóry, cery... i o wszystkim, co w tej materii może interesować płeć piękną :) Nie oszukujmy się bowiem - jest to książka dedykowana przede wszystkim paniom. Czy jednak - pomimo wrażenia, że jest to książka fachowa - można zakładać, że lektura ta jest czymś w rodzaju nieomylnej wyroczni w temacie szeroko pojętej pielęgnacji?
Książka porusza zagadnienia dotyczące pielęgnacji skóry, które
zainteresują osoby w każdym wieku, o każdym kolorze i typie skóry, i o
różnej grubości portfela. Autorka pisze o prawidłowych nawykach pielęgnacyjnych,
o wypryskach, o suchości naskórka, o tym, jak dbać o skórę w chorobie, a
także o przebarwieniach, o odwodnieniu i o różnego rodzaju zmarszczkach.
Hirons, dzięki swym kanałom w social mediach, ma potężne i wierne grono odbiorców. Wydaje mi się, że w dużej mierze dzięki temu o książce zrobiło się ostatnio głośno, jednak... czy ilość followersów to wyznacznik tego, że słowa autorki są "prawdą objawioną"? Bynajmniej, i to niestety - przynajmniej w moim odczuciu - dobrze na łamach książki widać.
Osobiście nie jestem w tych tematach żadnym autorytetem - daleko mi do tego! :) - jednak jeśli widzę, że poważne (z założenia) treści przedstawione są w lekkiej (i to w aż zbyt lekkiej) formie, która sprawia wrażenie dedykowanej głównie nastolatkom, a do tego zauważam, że ktoś wiedzący to i owo o cerze wypowiada się w zasadzie bez żadnych głębszych kompetencji np. także o diecie, to zastanawiam się, ile w tym wszystkim jest rzeczywistej wartości, a ile kombajnu informacyjnego... o wszystkim. A jeśli o wszystkim, to czy przypadkiem nie o niczym?
Ciężko wyrokować, jednak - jak dla mnie - nie warto traktować tej książki całkowicie serio od a do z oraz chyba byłoby dobrze podzielić sobie co poniektóre treści przez (co najmniej) dwa. Nie odmawiam książce wartościowych spostrzeżeń, jednak to wszystko wydaje się być zbyt lekko potraktowane i nie sprawia wrażenia, że autorce można bezrefleksyjnie zaufać. Gwiazda social mediów nie zawsze musi mieć rację także w realu - pamiętajcie o tym i jeśli chcecie, to oczywiście przeczytajcie, ale może (dla pewności) zweryfikujcie sobie gdzieś jeszcze to, co chcecie z zawartych tutaj rad zastosować ;)
Z opisu Wydawcy:
Caroline Hirons, autorytet w dziedzinie pielęgnacji skóry, po raz pierwszy dzieli się ze światem swoją wiedzą na taką skalę i w takiej formie. Jej blog ma przeszło sto milionów wyświetleń, a filmy na YouTubie ponad trzynaście milionów widzów. Teraz Caroline napisała poradnik, w którym w prostych słowach tłumaczy, czego potrzebuje twoja cera, a czego nie.
Dziękuję Insignis za egzemplarz recenzencki.
#skincare #bzduroodpornyporadnikopielegnacji #carolinehirons #insignis #wydawnictwoinsignis #pielegnacja #skóra #cera #cosnapolce #bookstagram #czytamksiazki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz