środa, 28 czerwca 2023

Wojna w blasku dnia 1 (edycja jubileuszowa) - Peter V. Brett

Cykl: Cykl Demoniczny (tom 3.1)
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 31.05.2023
Liczba stron: 680


Sharak Suun - Wojna w Blasku Dnia.

Kolejna część Cyklu Demonicznego Petera V. Bretta wita nas nowym rozdziałem fascynującej opowieści o walce ludzi z demonami. Szpony alagai wciąż ociekają krwią, lecz ludzkość się nie poddaje. Co więcej - spycha demony do defensywy! Wszystko to jednak może okazać się daremne, nadchodzi bowiem Sharak Ka, ostatnia bitwa z demonicznym pomiotem, w której ludzie stawią czoła potędze istnych Książąt Ciemności - przerażającym demonom umysłu... Sprawy nie ułatwia fakt, że ludzkość jest podzielona, skłócona i toczy ze sobą wojnę: tytułową "Wojnę w blasku dnia".


Fabularnym punktem wyjścia pierwszej części "Wojny w blasku dnia" jest rozpoczęte w poprzednim tomie krasjańskie dzieło podboju Zielonych Krain w imię przygotowań do wspomnianej Sharak Ka - ostatecznej bitwy z alagai, w której Wybawiciel poprowadzi armie Everama ku zwycięstwu lub klęsce. Podbój Zielonych Krain jest z perspektywy Ahmanna Jardira i jego współplemieńców konieczny, albowiem Krasjanie wierzą, że w Sharak Ka może zwyciężyć jedynie zjednoczona i choćby przemocą złączona w jednym celu ludzkość.

Ów szczytny cel jako żywo oddaje fanatyczne, żarliwe przekonanie o słuszności własnej perspektywy postrzegania spraw i świata. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Krasjanie wierzą tylko w siłę i za jedyny cel życia uważają świętą wojnę z alagai, którą dotąd toczyli nocami w murach pełnego pułapek labiryntu, a teraz - otwarcie, uzbrojeni w potężną, runiczną broń (skopiowaną na wzór Włóczni Kajkiego: magicznego artefaktu odnalezionego przez Arlena Balesa, a następnie zdradą odebranego mu przez Jardira). Każdy, kto nie jest wojownikiem, jest dla Krasjan kimś gorszym, poślednim i godnym pogardy niczym khaffit. Tylko ci, którzy przeszli przez Hannu Pash godni są zaszczytu walki z alagai i wejścia po śmierci do raju Everama. Krasja przypomina szalenie coś na kształt quasi-bliskowschodnio-arabskiej cywilizacji, w której wszystko podporządkowane jest wierze w Stwórcę oraz ludzkim powinnościom, wśród których najważniejsza jest powinność wojownika.


Wszystko to stoi w dużej sprzeczności z tym, w co wierzą i co sobą prezentują mieszkańcy Zielonych Krain, które z grubsza przypominają zachodnioeuropejski krąg cywilizacyjny z pogranicza, mniej więcej, średniowiecza i nowożytności. Te dwa światy czeka nieuchronne starcie i konflikt (zupełnie jak pokazuje historia naszego świata miało to miejsce w stosunku do Zachodu i Świata Islamu). Owa konfrontacja przed ostatnim starciem z demonami ma już miejsce i nieuchronnie nadchodzi jej punkt kulminacyjny.

Zderzenie światów, kultur i prawdy jest nieuniknione i dobrze by było, gdyby ludzkość wyszła z tego starcia bez strat. Otchłańców jest zbyt wiele, by tracić bezsensownie siły w bratobójczych walkach. Alagai są bowiem potężne, a na scenę walk wkroczą wkrótce ci z nich, którzy dzierżą w szponiastych łapach najwięcej z owej potęgi. Przerażające demony umysłu. Książęta Ciemności, które są w stanie kierować demonicznym rojem i które są bez wątpienia zdolne do tego, aby zniweczyć cały (nawet jeszcze nie zaczęty!) trud powolnego jednoczenia się ludzkości w walce ze wspólnym wrogiem... Zapowiedziana w przepowiedniach Sharak Ka będzie prawdziwą walką o życie...


Zanim ta ostatnia walka nadejdzie mamy jednak chwilę oddechu i możemy bliżej przyjrzeć się temu, co dzieje się u Krasjan oraz w Zielonych Krainach. Pierwszy tom "Wojny w blasku dnia" to głównie wątki Arlena Balesa i Renny Tanner, Leeshy, Rojera i ich wyprawy do Lenna Everama (tj, zdobytego przez Krasjan dawnego Fortu Rizon) oraz ciekawe retrospekcje, dzięki którym poznamy młodość pierwszej wśród żon Jardira, Inevery oraz - generalnie rzecz ujmując - kobiecą perspektywę względem wszystkiego, co się dotąd w Cyklu Demonicznym wydarzyło.

Arlen i uratowana przez niego Renna przemierzają Zielone Krainy zbrojąc okoliczną ludność w runiczną broń, ostrzegając przed pochodem Krasjan, a następnie dążąc śladem Leeshy, która dobrowolnie pojechała na spotkanie z Krasjanami. Tymczasem w Lennie Everama Leesha wdaje się w romans z Jardirem, a Rojer poślubia jego krewne: dwie urocze Krasjanki, dzięki którym minstrel może wykonać na swych skrzypcach przejmującą Pieśń o Nowiu, za sprawą której znacząco wzrasta nie tylko jego moc, ale także pozycja.


Pełno w tym wszystkim polityki, intryg i bardziej lub mniej brudnej gry. Inevera knuje żeby podkopać świeże wpływy Leeshy (której Jardir nieodparcie pragnie), a Leesha gra w tę grę chcąc zyskać na czasie i przygotować Zielone Krainy na nieunikniony, kolejny etap inwazji Krasjan (wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że następnym celem najeźdźców będzie nieprzygotowane na atak Lakton). Na horyzoncie majaczy także starcie Jardira z Arlenem Balesem - wściekłości i chęci zemsty będzie w nim co niemiara, albowiem pamiętajmy, że jeden zostawił na pewną śmierć i okradł drugiego, a obaj są w swych ojczyznach uważani za Wybawiciela, który zwycięży demoniczną plagę. To nie wygląda dobrze, bo Wybawiciel może być tylko jeden... A wszystkie te niesnaski mają miejsce w przededniu Nowiu, który sprowadzi z Otchłani śmiertelne zagrożenie...

Niezależnie od tego, czy wolicie perspektywę silnych Rębaczy z Zakątka, czy punkt widzenia Sharum z Krasji, przyznać trzeba jedno: demoniczne uniwersum Bretta wciąga i zasysa czytelnika niczym najsilniejszy zew Otchłani. Dajcie się temu zewowi porwać - warto! Uważajcie tylko, żeby przypadkiem nie dorwały Was przy tym w swoje szpony żadne alagai.


Cykl Demoniczny Petera V. Bretta to zdecydowanie najważniejsza pozycja w książkowym portfolio autora i chyba jeden z najpopularniejszych cykli (i to nie tylko tych spod znaku fantastyki) ostatnich lat. Uniwersum stawiające w kontrze do siebie materializujące się po zmroku demoniczne poczwary z desperacko poszukującą ratunku i skutecznych sposobów walki ludzkością podbiło serca czytelników na całym świecie i po dziś dzień przysparza autorowi ogromnej popularności. Jak widać - całkowicie zasłużenie.

Fabryko - dziękuję!

#wojnawblaskudnia #cykldemoniczny #petervbrett #fabrykasłów #demony #runy #magia #otchłań #arlen #leesha #rojer #jardir #fantastyka #cosnapolce #bookstagram #bookreview #czytamksiazki #bookstagrampolska #instabooks #instabookspoland #everam #inevera












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz