środa, 26 kwietnia 2017

"Najlepsze amerykańskie opowiadania kryminalne" - Harlan Coben (red.)


Tytuł: Najlepsze amerykańskie opowiadania kryminalne (tytuł oryginału: The Best American Mystery Stories)
Autor: Harlan Coben (redakcja)
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 19.04.2017r.
Liczba stron: 512



Kryminał w krótkiej formie - lecz krótkie nie znaczy wcale złe.

Harlan Coben podjął się kilka lat temu dzieła redakcji wydania najlepszych opowiadań kryminalnych pióra amerykańskich twórców. Teraz, po sześciu latach, mamy w rękach wznowienie. Muszę powiedzieć, że kryminał w takiej krótkiej formie jest... ciekawy. Ta forma może wydawać się niedokończona (to chyba wynika ze specyfiki gatunku; można odnieść wrażenie, że autorom przez skrócenie miejsca z objętościowego punktu widzenia brakuje trochę pola do rozpędu), stąd pewnie krytyczne głosy, lecz... nie jest wcale tak źle, jak można by sądzić.

Krótki kryminał, taki mój skromny wniosek po tej lekturze, zgoda, może i ma mało miejsca na rozmach, ale jest w stanie nadrobić to tajemniczością, szybką i niespodziewaną puentą oraz elementem zaskoczenia (również szybkiego - mało miejsca na papierze to, chcąc nie chcąc, szybkie załatwienie sprawy; w każdym znaczeniu tego słowa). Szczerze mówiąc, musiałbym mieć do czynienia z większą ilością takich krótkich tekstów, żeby podać własne, ostateczne wnioski co do nich, Co do tej książki mogę tylko powiedzieć jedno: podobało mi się.

W zbiorze pod redakcją Cobena mamy m.in. opowieść o uroczej złodziejce, o zaginionym akordeonie, kilka historii z policyjnym wątkiem, zamach stanu na afrykańskiej ziemi, czy też swoistą próbę eksmisji pewnej rodziny z ich własnego domu. Historie ciekawe, niekiedy z małym dreszczykiem, w innych przypadkach nawet humorystyczne. Ocen zapewne będzie tyle, ilu czytelników, lecz jest co poczytać. A o to przecież w każdej książce chodzi. Moja ocena wobec tego nie jest bynajmniej krytyczna. Wręcz przeciwnie.

Polecam :) Serdecznie przy tym dziękując Wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki.

"Battle Cry of Freedom. Historia wojny secesyjnej" - James McPherson


Tytuł: Battle Cry of Freedom, Historia wojny secesyjnej (tytuł oryginału: Battle Cry of Freedom. The Civil War Era)
Autor: James McPherson
Wydawnictwo: Napoleon V
Data wydania: 2016r.
Liczba stron: 828



GENIALNA książka poświęcona najbardziej burzliwemu okresowi w historii USA!

Brak mi słów. To tomiszcze to NAPRAWDĘ najlepsza rzecz poświęcona wojnie secesyjnej jaka wpadła mi w ręce. Rozmiar książki może na pozór przerażać, ale WARTO! Ten rozmiar to zresztą tak naprawdę zaleta, ta książka jest bowiem istną kopalnią wiedzy! - nie tylko suchej, faktograficznej, ale to również kopalnia cytatów, związanych z tematem wartościowych dygresji, statystyk, liczb, szerokiego tła wydarzeń... po prostu BOMBA! A dla kogoś, kto chłonie wszystko na temat wojny secesyjnej... ooo... cud, miód i orzeszki ;)

Przyczepić można się w tej książce jedynie (miejscami) do kwestii tłumaczenia - ale ten mankament jest w pełni wybaczalny. Nawet mimo tych drobnych usterek (a nie jest ich jakoś szczególnie dużo, nie przesadzajmy) całość jest przejrzysta i zrozumiała. A samo opracowanie przebogate. McPherson (wielki szacunek i ukłony dla tego pana w tym miejscu) przedstawia genezę, przebieg i skutki wojny secesyjnej cofając się do samego źródła, a więc do podwalin  na jakich zbudowano USA, bardziej konkretnie przechodząc do wojny z Meksykiem, a następnie idąc przez wszystkie wydarzenia aż do brzemiennych w skutki lat 1861-1865. I robi to z pisarskim zacięciem, pisząc dobrym piórem na dodatek. Mówię śmiertelnie poważnie - opracowań dotyczących tej tematyki miałem w rękach niemało, lecz to jest najbogatsze, najbardziej szerokie jeśli chodzi o horyzont historyczny, pełne detali i cytatów. Świetna, świetna, po trzykroć świetna rzecz!

Gorąco polecam. Przede wszystkim wszystkim historykom - czy to faktycznym, czy hobbystycznym -, a także wszystkim ciekawym historii Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Tak naprawdę dopiero po secesji, wojnie i po rekonstrukcji narodziły się podwaliny dzisiejszej potęgi USA. W wydarzeniach tak sumiennie opisanych w tej książce zapisana jest wiedza o tym, jak i dlaczego się to stało - i jakie przyniosło efekty. Warto (!) to wszystko przeczytać - polecam raz jeszcze!

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Napoleon V za egzemplarz recenzencki.

"Robert E. Lee - Żołnierz" - Frederick Maurice


Tytuł: Robert E. Lee - Żołnierz
Autor: Frederick Maurice
Wydawnictwo: Napoleon V
Data wydania; 2014r.
Liczba stron: 192



Generał z Południa - najlepszy dowódca wojny secesyjnej; oto on!

Długo czekałem na TAKĄ książkę! Wojna secesyjna to mój konik :), mała historyczna obsesja... ;) Czytałem już na ten temat dużo, jak leciało, co wpadło w ręce, lecz jakiejś biografii Lee, czy książki tylko jemu poświęconej... jakoś nie. Wstyd... Lecz właśnie te braki nadrobiłem. I jestem ukontentowany - niezmiernie!

Chyba jest coś w zdaniu zaczerpniętym z opisu wydawcy, zgodnie z którym o Lee wypowiadali się wcześniej albo historycy, którzy nie byli wojskowymi, albo wojskowi, którzy nie byli historykami. Maurice ma trochę wspólnego i z tym i z tym, zatem znalazł tu, tak sądzę, złoty środek. Nie czytałem wcześniej żadnej biografii Lee, lecz temat wojny secesyjnej jest na tyle obszerny, że nie sposób o jego postaci nie naczytać się całkiem sporo przy innych publikacjach. Wobec powyższego, moim skromnym zdaniem, ta książka spełnia swoje zadanie. Ukazuje swoisty portret Generała z naciskiem na jego dowódcze umiejętności, strategię, sposób prowadzenia kampanii wojennej - a przy tym nie pomija innych kwestii, jak sam Generał i jego życie. Pozycja, w świetle innych poświęconych najbardziej chyba burzliwemu okresowi w historii USA, naprawdę bardzo dobra.

Lee to dziś mit i legenda. I słusznie. Można dyskutować o jego postaci, o wyborze strony podczas konfliktu Unii i Konfederacji, można obrzucać błotem jego poglądy i spojrzenie na rzeczywistość z politycznego punktu widzenia w chwili, gdy Południe utraciło już de facto swą "moc sprawczą" i ster okrętu pod nazwą "Stany Zjednoczone", lecz nie sposób zaprzeczyć, że Lee to jeden z najwybitniejszych synów Ameryki, przede wszystkim na polu wojskowym. O tym właśnie jest ta książka - o genialnym strategu, taktyku, który, choć genialny, to jednak popełnił kilka błędów (być może zbyt dużą ufność pokładając w swych podkomendnych i w swoim osądzie sytuacji), przez które to błędy jedna ze stron przegrała (w dużej mierze) wojnę. Jego umiejętności i zdolności są jednak niepodważalne. I o nich jest właśnie ta książka. Książka, którą warto przeczytać.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Napoleon V za egzemplarz recenzencki!

"Wojna Hannibala. Historia militarna drugiej wojny punickiej" - John F. Lazenby


Tytuł: Wojna Hannibala. Historia militarna drugiej wojny punickiej
Autor: John F. Lazenby
Wydawnictwo: Napoleon V
Data wydania: 21.07.2015r.
Liczba stron: 425



Starożytność jak żywa.

Budzące głęboki szacunek dla pracy włożonej przez autora, bogate i szczegółowe opracowanie dotyczące II wojny punickiej. Kocham historię, zatem ta recenzja może nie być do końca obiektywna, ale... naprawdę jest co poczytać!

Wojna toczona przez Kartaginę i Rzym była tak naprawdę starciem o panowanie w basenie Morza Śródziemnego. Tego faktu nie sposób podważyć. Opracowanie Lazenby'ego przybliża aspekt militarny tej wojny, wzbogacony o porównanie źródeł historycznych (głównie Liwiusza i Polibiusza), na bazie którego to porównania autor buduje wnioski, konfrontując ze sobą fakty, przekazy, liczby i statystyki. Wyłania się z tego wszystkiego żywy obraz zdarzeń, podparty genezą i przedstawieniem skutków, jakie wspomniany konflikt przyniósł wszystkim zainteresowanym stronom. Sądzę, że obraz ten jest na tyle wierny, na ile jest to możliwe - odtworzenie faktów po setkach, a w tym wypadku, po tysiącach lat, jest szalenie trudnym zadaniem. Nawet w przypadku możliwości bazowania na starożytnych przekazach - często bowiem nie sposób uciec od tego, że historię piszą zwycięzcy, więc... Myślę, że autor wywiązał się ze swojego zadania najlepiej jak było to możliwe. I chwała mu za to.

Gorąco polecam! Przede wszystkim miłośnikom historii. Ale "zwykły zjadacz chleba" również powinien być zadowolony. To nie jest "historyczna cegła" bez związku z dniem dzisiejszym. Bez historii starożytnej, a więc również bez historii tej własnie wojny, nie byłoby historii współczesnej cywilizacji zachodnioeuropejskiej. Warto o tym pamiętać.

Dziękuję Wydawnictwu Napoleon V za egzemplarz do recenzji! 

WYNIKI KONKURSU

Z PRZYJEMNOŚCIĄ INFORMUJĘ O WYNIKACH KONKURSU ZOGRANIZOWANEGO WRAZ Z WYDAWNICTWEM EDUKACYJNYM.

WYNIKI NA STRONIE BLOGA NA FACEBOOK'U: https://www.facebook.com/cosnapolce/

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM UCZESTNIKOM ZA UDZIAŁ:)

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

"Czytam i główkuję. Szczurki mają wilczy apetyt" - Rafał Witek


Tytuł: Czytam i główkuję. Szczurki mają wilczy apetyt
Seria: Czytam i główkuję
Autor: Rafał Witek
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 29.03.2017r.
Liczba stron: 64



Zabawne perypetie szczurzej kompanii.

"Szczurki mają wilczy apetyt" to wesoła opowieść o bandzie szczurków zbierających zapasy na zimę ;) ... Zabawna, pełna humoru. Niepostrzeżenie ucząca czytać ze zrozumieniem. Seria "Czytam i główkuję" dedykowana jest bowiem dzieciom rozwijającym umiejętność czytania. Ten akurat egzemplarz przeznaczony jest dla pociech w wieku od 7 lat, jednak w serii są też pozycje przeznaczone dla dzieci w różnym wieku, w tym dla jeszcze młodszych. Super sprawa - polecam!

Dziękuję Egmont Polska ze egzemplarz recenzencki.

"Czytam i główkuję. Król Gromoryk i niewidzialna kukułka" - Wojciech Widłak


Tytuł: Czytam i główkuję. Król Gromoryk i niewidzialna kukułka
Seria: Czytam i główkuję
Autor: Wojciech Widłak
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 29.03.2017r.
Liczba stron: 32



Kukułka może narobić nie lada zamieszania ;) 

Przyjemna bajeczka. Wspomagająca bez wątpienia kreatywność, do tego zabawna i ciepła. Takie właśnie bajki życzyłbym sobie zawsze dawać do ręki własnemu dziecku ;) Król Gromoryk ma tym razem (nie jest to bowiem pierwsza książeczka opowiadająca o jego losach) nie lada problem z... kukułką. Z czego wyniknie nie lada poruszenie i mnóstwo śmiechu ;)

Polecam.

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

"Czytam sobie. Troja" - Zofia Stanecka


Tytuł: Czytam sobie. Troja
Seria: Czytam sobie (poziom 2)
Autor: Zofia Stanecka
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 29.03.2017r.
Liczba stron: 48



Jeszcze jedna edukacyjna pomoc w nauce czytania.

Poziom 2 serii "Czytam sobie" przeznaczony jest dla nieco starszych dzieci. W dalszym ciągu wspomaga naukę czytania, wchodzimy tu jednak na nieco wyższy poziom skomplikowania lektury - adekwatnie do poziomu czytania, na jakim jest aktualnie dziecko. Wciąż przechodzimy od składania liter w słowa, a następnie w pierwsze dłuższe frazy. Na końcu - oczywiście dyplom dla dzieciaka, któremu udało się z sukcesem przeczytać książeczkę :)

"Troja" opowiada historię wojny trojańskiej - rzecz jasna w okrojonej formie i bez drastycznych scen ;) Miła książeczka :) Super, że takie serie jak "Czytam sobie" są obecne na rynku - to naprawdę wymierna pomoc dla rodzica. Polecam!

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki!

"Czytam sobie. Dobry pies" - Rafał Witek


Tytuł: Czytam sobie. Dobry pies
Seria: Czytam sobie (poziom 1)
Autor: Rafał Witek
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 29.03.2017r.
Liczba stron: 32


Świetna książeczka w początkach nauki czytania!


Seria "Czytam sobie" przeznaczona jest dla najmłodszych dzieci. Świetnie wspomaga wykonanie przez najmłodszych pierwszych kroków na trudnej drodze do zdobycia umiejętności czytania. "Dobry pies" to znakomity przykład!

Ta akurat książeczka należy do pierwszego poziomu serii, a więc przeznaczonego dla naprawdę początkujących. I krótka historyjka o niesfornym psie Bazylu spełnia swoje zadanie; opowiastka jest prosta, sympatyczna, niepostrzeżenie dla dziecka uczy składania liter w słowa, a przez to wspomaga rozpoznawanie przez dziecka słowa pisanego. Pomaga w tym duży druk i krótka objętościowo treść. Świetna sprawa!, gorąco polecam!


Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki!

"Akademia mądrego dziecka. Pojazdy. Koloruję świat" - Anna Boboryk


Tytuł: Akademia mądrego dziecka. Pojazdy. Koloruję świat
Seria: Akademia mądrego dziecka
Autor: Anna Boboryk
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 01.03.2017r.
Liczba stron: 132



Naklejki i edukacja raz jeszcze.

W kolejnym książeczkowym wydaniu z serii "Akademia mądrego dziecka" mamy do czynienia z pojazdami. Kreatywne, ciekawe, kolorowe i pomysłowe - takimi epitetami można swobodnie określić tę pozycję. Bardzo fajnym pomysłem, tak jak i przy innych książeczkach z serii, jest połączenie naklejek z kolorowanką; utrwalenie wiedzy u dzieciaka gwarantowane. A przy tym kupa śmiechu i zabawy :)

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz.

"Akademia mądrego dziecka. Podwodne tajemnice. Koloruję świat" - Anna Boboryk


Tytuł: Akademia mądrego dziecka. Podwodne tajemnice. Koloruję świat
Seria: Akademia mądrego dziecka
Autor: Anna Boboryk
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 01.03.2017r.
Liczba stron: 132



Podwodny świat dla maluchów ;)

Bardzo fajna i przyjemna sprawa - prosta edukacyjna pozycja tłumacząca najmłodszym co mogą zobaczyć i spotkać pod i na wodzie ;) A także w jej bezpośrednim otoczeniu. Bardzo fajnym pomysłem jest połączenie kolorowanki z miejscem na konkretną naklejkę - dzieciaki mogą dzięki temu prostemu zabiegowi lepiej utrwalić sobie to i owo. No i naklejki rzecz jasna :) ... Które dziecko ich nie uwielbia ;)

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz.

"Regal Academy. Królewskie zadania z naklejkami" - Paulina Kaniewska


Tytuł: Regal Academy. Królewskie zadania z naklejkami
Autor: Paulina Kaniewska
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 24


Sympatyczna zabawa dla młodszych i starszych dziewczynek ;)

Czasem trudno się połapać w nowościach ;) ... Nie wiedziałem wcześniej, że istnieje w ogóle taka seria jak "Regal Academy" ;) ... W tym malutkim 24-stronicowym zeszycie mamy mnóstwo naklejek, łamigłówek, zadań na spostrzegawczość i kolorowanek. Małe i trochę większe dziewczynki powinny bez problemu znaleźć tu coś dla siebie ;) A jako, że dzieci zwykle są o niebo bardziej na bieżąco z jakimikolwiek bajkowymi nowościami niż rodzice - znajdą się z pewnością dzieciaki, które tym zeszycikiem będą zachwycone ;)

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz.

"Mała syrenka. Złota księga" - Danuta Kownacka (red.)


Tytuł: Mała syrenka. Złota księga (tytuł oryginału: Tle Little Mermaid)
Cykl: Disney Księżniczka
Autor: Danuta Kownacka (red.)
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 96



Klasyka Disneya w nowej odsłonie.

Ariel i jej przygody zna chyba każdy ;) Można to stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa. To czysta przyjemność móc wrócić do tej bajki dzięki wznowieniu od Egmont Polska :) A jeszcze większą przyjemnością jest pokazać tę książeczkę własnemu dziecku!

W skrócie (jeśli nie pamiętacie): mała syrenka zakochuje się w księciu, ojciec odmawia jej prawa do widywania się z ludźmi, zawiera więc pakt ze złą morską wiedźmą i za cenę własnego głosu zamienia syreni ogon na nogi; książę jest już bliski zakochania się w niej, lecz zła wiedźma Urszula wkracza do akcji; wiedźma triumfuje, lecz nie na długo... ostatecznie wszystko dobrze się kończy (nie będę spoilerował jak i dlaczego). Bajka cudna ;) A wydana w nowej odsłonie - przepiękna; piękne ilustracje po prostu cieszą oczy.

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

sobota, 15 kwietnia 2017

"Moje bajeczki o Annie i Elsie" - Katarzyna Sarna (red.)


Tytuł: Moje bajeczki o Annie i Elsie
Autor: Katarzyna Sarna (red.)
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 130



Arendelle w wersji dla najmłodszych!

Osiem historyjek - a zatem osiem dodatkowych powodów, by znów odwiedzić Krainę Lodu :) Ta akurat pozycja jest o tyle fajna, że jest przeznaczona przede wszystkim dla najmłodszych; Moje Kochane Dziecko (trzy i pół-letnie dodam) zobaczywszy tę książeczkę przeszło od fazy średniego humoru w fazę "pełnego banana", porwało ją w ręce i zaczęło kartkować skacząc na kanapie z radości ;) ... Po czym Roksana kazała sobie czytać :) Miło jest widzieć, że próby zaszczepienia w dziecku od najmłodszych lat miłości do książek są... udane :)

Wśród historyjek w niniejszym wydaniu mamy m.in. kilka urodzinowych historii, opis zimowych zawodów, historię z dzieciństwa głównych bohaterek i dylemat pt. "Co podarować reniferowi?". Wszystko pięknie ilustrowane i zachęcające wręcz (zwłaszcza dziecko!) do czytania. Gorąco polecam i zachęcam do lektury:) Wasze dzieci będą zachwycone!

Dziękuję Egmont Polska ze egzemplarz recenzencki.

"Piękna i Bestia" - Katarzyna Sarna (red.)


Tytuł: Piękna i Bestia
Seria: Kocham ten film
Autor: Katarzyna Sarna (red.)
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 64



Klasyka ;)

Bajka, którą zna każdy - wznowiona (przy okazji premiery pełnometrażowego filmu) w pięknej, bogato ilustrowanej oprawie. Pokazałem ostatnio tę książeczkę Dobrej Przyjaciółce- oboje mieliśmy te same odczucia: aż miło jest mieć w rękach coś takiego :) ... Kiedy byliśmy dziećmi (a więc ładny kawałek czasu temu) na rynku były ładne książeczki dla dzieci, ale aż takie ładne - nie. Dobrze, że są teraz :)

Co do treści - klasyka, którą chyba zna każdy. Piękna, Bestia, miłość, uczucie, które - aby zły czar prysł - powinno zakwitnąć, nim opadnie ostatni płatek róży... No cóż :) ... mamy raz jeszcze okazję wrócić do czasów dzieciństwa... ale to chyba miła retrospekcja, nieprawdaż? ;)

Polecam! I serdecznie dziękuję (razem z córeczką) Wydawnictwu Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

"Basia i przyjaciele. Titi" - Zofia Stanecka, Marianna Oklejak


Tytuł: Basia i przyjaciele. Titi
Autor: Zofia Stanecka, Marianna Oklejak
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 24



Krótka, prosta... i piękna opowiastka o tolerancji.

Nie miałem chyba okazji trzymać w rękach bajki, krótkiej historyjki, lub też czegoś innego w tym guście przeznaczonego dla dzieci, opowiadającego o tolerancji... aż do teraz. Tylko 24 strony... a tyle treści, i to tak zrozumiałej dla małego dziecka!

Titi nie jest taki jak inny. Jest wytykany palcami, nazywany "brudasem", "czarnym", "muslimem" ... Pogarda spotyka go na każdym kroku. Spotyka go Basia; smaruje buzię ziemią, twierdzi że też jest "brudasem", "muslimem"... i wszyscy wokół zaczynają rozumieć, jak strasznie do tej pory krzywdzili Titiego... Proste, prawda? I jakie piękne w swej prostocie...

Gorąco polecam. Naprawdę gorąco.

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

"Basia i biblioteka" - Zofia Stanecka, Marianna Oklejak


Tytuł: Basia i biblioteka
Autor: Zofia Stanecka, Marianna Oklejak
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 24



W bibliotece :) ...

Urocza historyjka - w sam raz dla przedszkolaków :) Tak się składa, że moja córa jest w takowym, przedszkolnym wieku, więc... strzał w dziesiątkę :) Panie Stanecka i Oklejak snują ciepłą opowieść o wyprawie grupy przedszkolnej do biblioteki - lecz nie jest to tylko rzecz o miejscu, w którym jest mnóstwo książek i gdzie należy być cicho ;)

"Basia i biblioteka" to mini historyjka o tym, że każde dziecko powinno rozwijać się tak jak potrafi, na miarę własnych sił. A także o tym, że każdy dzieciak może i powinien poznawać świat tak, jak jest to dla niego najlepsze - po prostu w sposób, który najlepiej zadziała na jego wyobraźnię :)

Miła książeczka. Zarówno w sensie treści, jak również dla oka. Polecam :)

Dziękuje Egmont Polska za egzemplarz recenzencki! 

"Tintin w Kongo" - Hergé


Tytuł: Tintin w Kongo (tytuł oryginału: Tintin au Congo)
Cykl: Przygody Tintina (tom 2)
Autor: Hergé
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 64



Tintin na Czarnym Lądzie

Drugi tom cyklu o przygodach Tintina przenosi nas wraz z tytułowym bohaterem do Kongo - będącego jeszcze w czasach pisania niniejszego komiksu kolonią belgijską. Postać Tintina, tak można myślę sądzić, w drugim tomie nabiera powoli ostatecznego kształtu; jest to już ten bohater, którego można rozpoznać w każdej z późniejszych części cyklu.

Tintin przemierza Czarny Ląd jak zwykle pakując się w różnego rodzaju perypetie. Zostaje między innymi szamanem ;) ... A w każdej przygodzie towarzyszy mu nieodłączny towarzysz - pies Miluś. Komiks jest pełen inteligentnego humoru i satyry. Zarzucić mu można (co też lata temu, w momencie ukazania się pierwszych wydań, czyniono) zbyt miejscami stereotypowe i "kolonialne" wręcz podejście do Kongo jako kraju i jego mieszkańców, lecz rzeczywistość w chwili powstania komiksu była taka, a nie inna, więc... nie ma chyba o co kruszyć kopii (Herge zresztą dokonał korekty treści po ukazaniu się wznowienia w kolorze).

Polecam :) Seria o Tintinie to bardzo fajny, pełen humoru komiks. Fani szeroko rozumianego komiksu z pewnością tej pozycji nie ominą ;) 

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki!

"Tintin w kraju Sowietów" - Hergé


Tytuł: Tintin w kraju Sowietów
Cykl: Przygody Tintina (tom 1)
Autor: Hergé
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 15.03.2016r.
Liczba stron: 144


Pierwszy tom przygód belgijskiego reportera.

Ciekawiło mnie jak wygląda ten komiks przyznam szczerze... Jak na tego typu wydawnictwo jest bardzo obszerny (144 strony!). Do tego dość taki... miejscami, rzekłbym, toporny. Wynika to chyba z małej ilości detali, z pospiesznych rysunków pomijających często tło w zamian za skupienie się na istocie rzeczy. Obszerność wynika poza tym z faktu, iż autor dopiero tworzył postać Tintina - niniejszy komiks jest swego rodzaju poligonem doświadczalnym, na którym postać ta dopiero powstaje...

... wygląda to w efekcie fajnie, Zajmująco. Autor ma niezłą inwencję twórczą, przygody Tintina nie nudzą, zwroty akcji na nowo przykuwają uwagę - wszystko gra i piszczy ;) Tintin zatem wyrusza do Związku Radzieckiego, po drodze zaś przeżywa liczne zamachy na swoje życie, Sowieci bowiem za nic nie chcą, aby, po pierwsze, dotarł do ich kraju, a po drugie, żeby cokolwiek o nim napisał. Najbardziej pożądany jest zatem "nieszczęśliwy wypadek" ;) ... Puenty komiksu i jego szczegółów nie zdradzę - warto poznać je samemu. Myślę, że nie będziecie zawiedzeni.

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki! 

"Cyrk Western" - René Goscinny, Morris


Tytuł: Cyrk Western (tytuł oryginału: Western Circus)
Cykl: Lucky Luke (tom 36)
Autor: René Goscinny, Morris 
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 1992r. (data przybliżona)
Liczba stron: 48



Cyrk... i to nie tylko z powodów humorystycznych :) (na kółkach!)

Lucky Luke w cyrku? Na arenie?... czemu by nie? :) Totalnie przypadkowe spotkanie (Luke spotkał w trakcie wędrówki... słonia) daje początek perypetiom iście... cyrkowym ;) Rzecz rozbija się o rzeczony cyrk i jego istnienie, niektórym bowiem się ono nie podoba... na przykład organizatorom pewnego rodeo... Show must go on!, lecz niektórzy uważają, że "show" może być tylko jeden... czy na pewno? :) Luke spróbuje pokazać, że można inaczej ;)

Seria trzyma poziom, a kolejny komiksowy zeszyt tylko to potwierdza. Humor, żarty, gagi, przepiękna kreska, cieszące oczy rysunki i... wciąż obecna magia dzieciństwa. Lucky Luke to w dalszym ciągu jeden z moich ulubionych komiksowych bohaterów. To sama radość mieć znów w rękach jego kolejne przygody:)

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki!

"The Daily Star" - Morris


Tytuł: The Daily Star
Cykl: Lucky Luke (tom 53)
Autor: Morris
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: czerwiec 2013r. (data przybliżona)
Liczba stron: 48



Prasa na Dzikim Zachodzie :)

W kolejnej komiksowej odsłonie Lucky Luke ma za zadanie... uratować gazetę :) Wraz z poznanym żurnalistą czeka go mnóstwo przygód i - jak zwykle - zabawnych perypetii. Od dzieła wprawienia redakcyjnej maszynerii w ruch, poprzez promocję gazety, na ochronie tejże wraz z całą redakcją przed nieuczciwą konkurencją skończywszy. "Daily Star" ma bowiem, jak się okazuje, wielu wrogów. Wrogów, którzy zrobią wszystko, ażeby gazeta upadła (z wysadzeniem jej w powietrze włącznie).

Humor pierwsza klasa, rysunki piękne, Lucky Luke w swej zwykłej, wysokiej formie ;) Oto jest to, co tygryski lubią najbardziej ;) Zwłaszcza "tygryski" uwielbiające komiksy :) I, szerzej patrząc, nie tylko te z Lucky Lukiem w roli głównej, ale wszystkie wychodzące spod ręki Morrisa. Polecam!

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki!

"Indonezja. Po drugiej stronie raju" - Anna Jaklewicz


Tytuł: Indonezja. Po drugiej stronie raju
Autor: Anna Jaklewicz
Wydawnictwo: Bezdroża
Data wydania: 10.03.2017r.
Liczba stron: 272



Piękno i mrok w jednym z najbardziej malowniczych zakątków świata.

Właśnie tego rodzaju książki o tematyce podróżniczej cenię sobie najbardziej... To nie jest przewodnik turystyczny pełen miejsc do polecenia, peanów na cześć piękna przyrody, kurortów, całkowicie pomijający ludzi i świat, do którego na kilka lub kilkanaście dni wkroczy przyszły turysta... Ta książka pokazuje, jak żyją ludzie, jak i gdzie można ujrzeć mroczne strony pięknych miejsc oraz próbuje uchwycić istotę rzeczy, istotę mentalności, by jak najwierniej oddać rzeczywistość pewnego zakątka świata... Takie książki naprawdę warto czytać.

"Indonezja. Po drugiej stronie raju" to tak naprawdę bardzo rozbudowany, wydany w formie książki refleksyjny reportaż pełen faktów i wartościowych opisów... miejsc, ludzi, zwyczajów... zagrożeń... ciemnej strony raju... Według mnie tak właśnie powinien brzmieć tytuł tej książki: "Indonezja - po mrocznej stronie raju". Mroku tu bowiem wiele... Od dramatycznej nieraz codzienności mieszkańców wiążących koniec z końcem przez niebezpieczne praktyki i ciemne interesy, poprzez skomplikowane relacje społeczno-religijne, będące zlepkiem zwyczajów, przemieszania się islamu z lokalnymi wierzeniami, które nieraz trącą o niezrozumiały dla Europejczyka zabobon, aż do lokalnego szamaństwa i zachowanych elementów dawnych tradycji, które są równie fascynujące, jak urzekające i dla otwartego, ciekawego świata umysłu, niezmiernie ciekawe. A wszystko to dzieje się w tle... W cieniu palm, leżaków i słońca... Bez takich książek często nie widać tego, co jest w ich cieniu. 

Po lekturze nie sposób oprzeć się myśli, że Indonezja to nie jest to zakątek świata składający się tylko ze wspomnianych przeze mnie chwilę temu palm, piaszczystych plaż i świecącego nad leżakiem słońca... O nie... Indonezja to świat całkiem inny niż Europa. Pełen fascynujących sprzeczności. I to dla nich właśnie warto ten zakątek świata odwiedzić. Poznać. Zdecydowanie warto to zrobić.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bezdroża i całej Grupie Wydawniczej Helion za egzemplarz recenzencki! 

"Z cienia" - Juan José Millás


Tytuł: Z cienia (tytuł oryginału: Desde la sombra)
Autor: Juan José Millás
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 208



Wciągająca opowieść w iście kafkowskim stylu.

Zamarłem nie raz i nie dwa w trakcie lektury... Pomysł autora na tę książkę - genialny! Z pozoru błahy początek, fabuła "na rozkręcenie" jakich wiele, po czym bum! - zaskoczenie, nagły zwrot akcji i... zaczyna się całkiem inna powieść. Niepokojąca, prawdziwa... O ludziach, relacjach rodzinnych, o życiu i o poznaniu samego siebie... Dobra, naprawdę bardzo dobra książka!

Fascynująca jest po lekturze kwestia tego, do jakiego stopnia może zmienić się spojrzenie człowieka na ludzi, świat i na samego siebie. I że takie przewartościowanie może nastąpić z przyczyn, jakich wcześniej do siebie nie dopuszczaliśmy, w okolicznościach, które w czystej teorii są dla zwykłego zjadacza chleba abstrakcją... Zmiana spojrzenia na rzeczywistość dokonująca się w głównym bohaterze jest w powieści Millsa zjawiskiem, które jest de facto balansowaniem na granicy schizofrenii. Wniosek jednak płynie z tego nieco inny, a mianowicie taki, że zmiany samego siebie można dokonać... Podejrzewam, że przyjęta przez autora konwencja (ukrywanie się w szafie, podglądanie cudzego życia) ma jedynie, poprzez pewnego rodzaju wstrząs, zwrócić na tę sprawę uwagę czytelnika, jednak sens jest właśnie taki jak napisałem: zmiany siebie można dokonać. Jest możliwa. I każdy z nas, nawet skrajnie negatywnie oceniając na dzień dzisiejszy samego siebie, jest do takiej zmiany zdolny. To raczej bardzo pozytywny wniosek, prawda? :) ...

Gorąco polecam. Książka jest niepozorna, ma jednak w sobie mnóstwo wartościowych treści. I tych napisanych wprost, i tych ukrytych. Millas pisze stylem, który bardzo przypadł mi do gustu. Mam nadzieję, że Wam również się on spodoba.

Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za udostępnienie egzemplarza do recenzji!

czwartek, 13 kwietnia 2017

"Gdy smok się wprowadza ponownie" - Jodi Moore, Howard McWilliam


Tytuł: Gdy smok się wprowadza ponownie (tytuł oryginału: When a dragon moves again)
Autor: Jodi Moore, Howard McWilliam 
Wydawnictwo: CzyTam
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 32



Niesamowicie ciepła, piękna i mądra bajka :)

"Gdy smok się wprowadza ponownie" ujął mnie z miejsca :) ... Tak samo zresztą jak moją trzyletnią córeczkę :) To pięknie ilustrowana, mądra, ciepła i pełna humoru opowiastka o małym chłopcu, który wraz z całą rodziną i ze swoim przyjacielem, tytułowym smokiem, oczekuje narodzin Malucha - kolejnego członka rodziny :) ... Tak ciepłej historii o zabawach, dzieciństwie, o cieple rodzinnym i dylematach Starszego Brata, o wywróceniu domowego zacisza do góry nogami przez narodziny dziecka nie czytałem bardzo dawno temu... Humor, wzruszenie, uśmiech podczas czytania - to wszystko to wrażenia gwarantowane podczas lektury (oraz na jej wspomnienie!).

Całość w przepięknej, kolorowej oprawie graficznej. Aż miło się czyta, naprawdę. Szkoda, że książeczka jest taka krótka, chciałoby się poczytać dłużej ;) Uśmiech córy jest przy tym bezcenny - serdecznie i gorąco polecam!

Dziękuję Wydawnictwu CzyTam za udostępnienie egzemplarza do recenzji!

środa, 12 kwietnia 2017

Garść nowości - recenzje wkrótce! :)

Nowości prosto z paczki od listonosza ;) Kilka fajnych rzeczy "około-potterowych"od Wydawnictwa Media Rodzina...
... i nieco fantastyki od Fabryki Słów :))

Recenzje wkrótce!

piątek, 7 kwietnia 2017

KONKURS!!!!!

UWAGA UWAGA!!! Ogłaszamy wspólny konkurs bloga Coś na półce oraz Wydawnictwa Edukacyjnego!!!

Do wygrania 2 x 4 dowolne zeszyty z serii "Kocham Czytać"!

Zasady - banalnie proste ;) Wystarczy polubić na Facebooku post konkursowy, polubić na FB stronę bloga Coś na półce, stronę Wydawnictwa Edukcyjnego oraz udostępnić post konkursowy na swojej tablicy. Proste? ;)

Spośród biorących udział wylosowane zostaną 2 nagrody - każda z nich to 4 dowolnie wybrane zeszyty z serii Kocham Czytać.

KONKURS TRWA OD DZIŚ PRZEZ TYDZIEŃ, DO 14 KWIETNIA 2017 WŁĄCZNIE!!!

Więcej na:  https://www.facebook.com/cosnapolce/

Premiera "Na Skraju Strefy 2"

Dziś premiera "Na Skraju Strefy 2" :)


Zona, gdzie każdy przeżyty dzień jest świętem, każdy posiłek ucztą, a każda wypłata fortuną.

Kurz jeszcze dobrze nie opadł po rocznicowej emisji, a Sołdat już zdążył się przekonać, że ucieczka przed potwornościami kompleksu X-3 to dopiero początek. Znów przyjdzie mu zmierzyć się z niebezpieczeństwami Strefy, własnym lękiem i wątpliwościami, a czasy wojskowej kompanii karnej wydadzą się prawdziwą sielanką. Wprawdzie teraz nie jest już sam, lecz Zona to zazdrosna kochanka… Strzelba pachnie prochem i rozgrzanym metalem, wizjer maski paruje, lepiej zmienić filtr. 
Rzuć mutrę i ruszaj. Ostatnich gryzą ślepe psy

środa, 5 kwietnia 2017

"Metoda czarnej skrzynki. Zaskakująca prawda o naturze sukcesu" - Matthew Syed


Tytuł: Metoda czarnej skrzynki. Zaskakująca prawda o naturze sukcesu (tytuł oryginału: Black Box Thinking: The Surprising Truth About Success)
Autor: Matthew Syed
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 456



Stara prawda nie kłamie: porażki należy przekuwać w sukcesy.

"Metoda czarnej skrzynki..." to częściowo poradnik, a częściowo forma reportażowa, jednak skłaniać się należy (według mnie, jak widzę zdania wśród czytelników są na ten temat podzielone) ku przewadze tego pierwszego elementu. Zwykle z rezerwą podchodzę do tego rodzaju publikacji, ta jednak, przyznam... zaskoczyła mnie. Pozytywnie! Multum przykładów, zanalizowanych historii, wszechstronny dobór tychże przykładowo opisanych wydarzeń, mający na celu ukazanie pewnej rządzącej nimi prawidłowości, sprowadzającej się do starej, życiowej prawdy: trzeba uczyć się na błędach, a kiedy już nauczymy się tej sztuki, otworem stanie przed nami droga do tego, by porażki przekuwać w sukcesy. To wszystko jest właśnie w tej książce.

Niby nic odkrywczego, prawda? Jest to jednak wielką sztuką - potrafić wyciągać wnioski, uczyć się na nich, a przez to stawać się silniejszym... Syed przez kolejne strony pisze właśnie o tym, nie jest to jednak jakiś bełkot coacha, którego zadaniem jest wypranie mózgów słuchaczy po to, aby wyszli z sali w błędnym wzrokiem i powtarzanym jak mantra "ja mogę" na ustach. Nic z tych rzeczy! Bazując na prostych, lecz wymownych przykładach (m.in. z takich dziedzin jak medycyna, polityka, sport, sądownictwo, czy nawet opieka społeczna) Syed pokazuje, jak wiele zależy od ludzkiej psychiki i jej słabości. A jako, że człowiek jest na naszej planecie, nie da się ukryć, elementem dominującym - przez to wszystko Syed pokazuje, od czego w dużej mierze zależy sposób, w jaki funkcjonuje świat... Oczywiście nie w każdym przypadku i nie na zasadzie "nieomylnych prawd obiektywnych", jednak w tej książce jest tyle bezspornej logiki, że nawet totalne zaprzeczanie faktom się tutaj po prostu nie obroni. Obok "Metody..." nie sposób przejść obojętnie, choć jeden mały moment zastanowienia jest nieunikniony, a to już świadczy o tym, że coś jest na rzeczy we wszystkim, o czym pisze autor. 

Bardzo się cieszę, że miałem okazję przeczytać tę pozycję. Nie runął może mój dotychczasowy obraz rzeczywistości i nie zbudowałem go sobie na nowo, jednak książka jest... budująca. Szalenie pozytywna. Pokazuje bowiem, że światem nie rządzą tylko i wyłącznie nieodgadnione dla szarego człowieka siły, wobec których jest on nikim, lecz po lekturze ma się choć częściową świadomość tego, jak wiele zależy od nas samych. I ja cenne i warte zachodu jest spróbowanie chociaż tego, aby uczyć się na własnych (i cudzych) błędach, a przez unikanie ich, jak dążyć do sukcesu i do czegoś lepszego - lepszego dla nas samych, jak również dla bliższego i dalszego otoczenia... Czas przeznaczony na tę lekturę był jednym z najlepiej przeze mnie zainwestowanych godzin w ostatnim czasie. Gorąco polecam!

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Insignis za egzemplarz recenzencki.

"Achromatopsja" - Artur Chmielewski


Tytuł: Achromatopsja
Cykl: Universum Metro 2033
Autor: Artur Chmielewski
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 15.03.2017r.
Liczba stron: 424


Społeczność po katastrofie i walka o przeżycie.

Zastanawiałem się z wielką ciekawością, jak wypadnie poboczna historia z Universum Metro 2033 przeniesiona na grunt warszawskiego metra... Miałem do tego niedawno okazję czytać podobną lekturę, "Dworzec Śródmieście" Bartka Biedrzyckiego, zatem moja ciekawość była podwójna... I muszę powiedzieć, że tak jak była podwójna przed lekturą, tak po lekturze została podwójnie zaspokojona, i to... z sukcesem! :) Mimo pewnych niedociągnięć i końcowego niedosytu, to jest po prostu świetna książka!

Tytułowa "Achromatopsja" to choroba siatkówki polegająca na zaburzeniu widzenia barw; bardzo adekwatny dobór schorzenia względem ludzi latami żyjącymi w mrokach metra, a jeszcze lepszy wybór na tytuł książki o tematyce post-apokaliptycznej. To był naprawdę celny strzał w doborze tytułu. A sama książka... przemawia do czytelnika. Plastycznością opisów, wciągającą fabułą, wykreowanym podziemnym światem wraz z jego mieszkańcami, podzielonymi na frakcje, jednak złączonymi wspólnymi zagrożeniami. Złączonymi do tego stopnia, że przygotowują wspólną ekspedycją na powierzchnię, ta bowiem może przynieść wszystkim ocalenie... Warszawa po katastrofie przedstawiona przez Chmielewskiego robi wrażenie... Nie sposób o tym nie wspomnieć, autor utrzymał bowiem właściwą serii Metro atmosferę grozy, mroku i ciągłego zagrożenia, za co każdy fan kocha tę serię. Na dokładkę mamy żywe, budzące sympatię postacie, które z miejsca zdobywają czytelnika. Całość według mnie funkcjonuje na papierze bardzo dobrze.

Jedyne, o co można mieć żal i po czym można czuć pewien niedosyt, to zakończenie. Nie będę go rzecz jasna zdradzał, jednak pozostawia ono rzeczywiście niedosyt... Można było według mnie tę historię zamknąć w nieco iny sposób. Jednak nie burzy to obrazu całości, który jest bardzo dobry. Co do porównań z inną niedawną premierą, czyli z "Dworcem Śródmieście"... to jednak dwie różne książki. Bardzo podobne tematycznie, jednak na tyle odmienne, że nie sposób porównać, a tym bardziej wskazać lepszą. "Achromatopsję" jednak zdecydowanie warto przeczytać! Żaden fan gatunku nie będzie czuł się zawiedziony.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Insignis za egzemplarz recenzencki!

"Królestwo Jerozolimskie. Europejski kolonializm w średniowieczu" - Joshua Prawer

Tytuł: Królestwo Jerozolimskie. Europejski kolonializm w średniowieczu
Autor: Joshua Prawer
Wydawnictwo: Napoleon V
Data wydania: 2017r.
Liczba stron: 468


Dzieje krucjat, ich efektów, jak również dzieje samego Królestwa Jerozolimskiego w znakomitym opracowaniu.

Miło jest mieć w ręce książkę o tematyce historycznej napisaną z taką pasją i z poziomu ogromu fachowej wiedzy, na zebranie której, co widać gołym okiem, autor poświęcił mnóstwo czasu i energii. Taką właśnie książką jest pozycja Joshuy Prawera. Wielki szacunek dla autora za to, co miałem przyjemność trzymać w rękach. Dawno nie miałem okazji czytać tak dobrego opracowania dotyczącego krucjat, Królestwa Jerozolimskiego i szeroko pojętej tematyki Bliskiego Wschodu w okresie średniowiecza.

Od książki nie sposób się było po prostu oderwać! Pasjonaci historii będą zachwyceni! Ja do takich należę, więc, jak nietrudno zgadnąć, zostałem całkowicie usatysfakcjonowany. Temat jaki obrał autor jest niesamowicie rozległy i złożony, jednak, mogę to śmiało powiedzieć, zadaniu sprostano. Prawer przedstawił obszernie dzieje krucjat, powstanie i upadek Królestwa Jerozolimskiego, jak również innych łacińskich państewek powstałych w omawianym okresie na terenie Bliskiego Wschodu. Uczynił to przy tym wraz z wnikliwą (na ile pozwalały rozmiary książki, można bowiem na ten temat napisać z pewnością jeszcze więcej) analizą zarówno samej organizacji Królestwa na gruncie politycznym, militarnym, gospodarczo-społecznym, jak i kościelnym. Nawet znalazło się miejsce na słów kilka o sztuce oraz, rzecz jasna, na obszerne wzmianki na temat zakonów rycerskich w Ziemi Świętej. Wszystko w spójnej, logicznie ułożonej i podzielonej na sekcje tematyczne formie - czysta przyjemność, połączona z łatwością odnalezienia informacji, które akurat mogą interesować czytelnika. Kawał naprawdę dobrej roboty.

Siłą tej lektury jest bez wątpienia skala jej profesjonalizmu z poziomu wykonania i opracowania. Za to ogromny plus. Do tego nie sposób nie wspomnieć - co bardzo zawsze cenię w takich opracowaniach - o całościowym spojrzeniu na problem i związane z nim zagadnienia w sposób, który przedstawia sedno wydarzeń wraz z oddaniem ich tła z kilku perspektyw (w tym przypadku chrześcijan w Ziemi Świętej, muzułmanów, Europy, również z perspektywy Bizancjum). Wielka gratka dla pasjonatów historii, naprawdę! Gorąco polecam.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Napoleon V za udostępnienie egzemplarza do recenzji.