czwartek, 5 sierpnia 2021

Milczący zamek - Kate Morton


Tytuł: Milczący zamek (tytuł oryginału: The Distant Hours)
Autor: Kate Morton
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 14.07.2021
Liczba stron: 560


Tajemnice starej posiadłości.

Kate Morton to niesamowicie ciekawa autorka. Mieliśmy okazję poznać ją bliżej w ostatnich latach dzięki takim tytułom jak „Córka zegarmistrza”, czy „Strażnik tajemnic”. Tym razem Morton powraca do nas z pełną tajemnic, iście gotycką i podszytą romansem historią zatytułowaną „Milczący zamek” - jej wydanie to kolejna część przepięknej Serii Butikowej Wydawnictwa Albatros.

Najnowsza opowieść Morton rozpoczyna się wraz z dostarczeniem po 50 latach pewnego listu. Otrzymuje go Edith Burchill wraz z matką, a nadawcą owego listu jest Juniper Blyth z Zamku Mildehurst w hrabstwie Kent. Przesyłka budzi zdumienie, jednak przywołuje także liczne wspomnienia – przez wielu laty, w 1939 roku, matka Edith spędziła w Mildehurst ponad 1,5 roku podczas pobytu wymuszonego ewakuacją z Londynu. Tamten okres czasu nacechowany jest po dziś dzień wieloma tajemnicami…


Owe zagadki przeszłości ma za zadanie rozwiązać Edith. Zamek był przed laty własnością Raymonda Blythe’a, który napisał „Prawdziwą historię Człowieka z Błota”; Edith jest z zawodu redaktorką i w związku z tym zlecono jej napisanie wstępu do owej książki, co wiąże się z koniecznością pogrzebania co nieco w przeszłości samej posiadłości oraz jej mieszkańców. Co takiego odnajdzie Edith w tej na pół zamierzchłej przeszłości?


„Milczący zamek” to opowiedziana w iście gotyckim stylu historia, która jest w gruncie rzeczy nostalgiczną opowieścią o ludzkich losach oraz o ich zawiłych kolejach. Życie pisze czasem najbardziej zaskakujące scenariusze i o prawdziwości tego stwierdzenia bardzo dobrze może zaświadczyć opowiedziana przez Kate Morton historia. I chociaż jest to literacka fikcja, to jednak chwyta ona za serce – główni bohaterowie są bowiem tak prawdziwi, jak gdyby żyli naprawdę, a ich w przedziwny sposób poplątane losy to prawdziwie zagadkowa łamigłówka, w której nie zabraknie także… uczuć. Nad wszystkim zaś góruje imponująca posiadłość, która jest – jak wskazuje sam tytuł – milczącym świadkiem wszystkiego, co na przestrzeni lat dotyczyło jej mieszkańców.


Lektury tego rodzaju mogą się podobać i zdecydowanie wygrywają w oczach czytelników ceniących sobie zagadki ludzkich losów oraz rozbudowane wątki obyczajowe. Na łamach „Milczącego zamku” nie zabraknie ani jednego, ani drugiego. Czas spędzony z najnowszą powieścią Kate Morton z pewnością nie będzie dla wielbicieli tego typu literatury czasem straconym.


Nie sposób na koniec jeszcze nie wspomnieć o PRZEPIĘKNYM wydaniu samej książki. Twarda oprawa, obwoluta, złocenia… Wydanie jest niezwykle eleganckie, cieszy oko i będzie bez wątpienia ozdobą każdej domowej biblioteczki.

Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki.

#milczącyzamek #katemorton #albatros #wydawnictwoalbatros #zamekmildehurst








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz