piątek, 27 września 2024

Latem, o tej samej porze - Annabel Monaghan


Autor: Annabel Monaghan
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 05.06.2024
Liczba stron: 307


Coś, co wraca.

Czasem drogi dwojga ludzi się rozdzielają z przyczyn, które... niczego nie kończą. Wtedy relacja (nawet najpiękniejsza w chwilach swego apogeum) nie jest czymś skończonym, lecz czymś, co może do nas wrócić - wywracając do góry nogami całą naszą obecną egzystencję. Co wtedy zrobić? Co wybrać? Ot, miłosne dylematy :) Annabel Monaghan zdaje się zna je bardzo dobrze, czemu daje dowód w "Latem, o tej samej porze".


Życie Sam jest na właściwej drodze. Ma idealnego narzeczonego – lekarza Jacka (jego sztywna rutyna naprawdę jej odpowiada), świetną pracę w Nowym Jorku (pod warunkiem, że nie zostanie zwolniona) i właśnie zamierza odwiedzić okolice swojego rodzinnego letniego domu na Long Island, gdzie ma odbyć się jej ślub.


Wszystko powinno pójść zgodnie z planem, ale kiedy Sam przyjeżdża na miejsce, czuje, że coś tu nie gra. Jest tam Wyatt. Jej Wyatt. Ale przecież trzydziestoletnia zaręczona kobieta nie powinna wpadać w panikę przy chłopaku, który złamał jej serce, gdy miała szesnaście lat. Prawda?

Kiedy jednak Sam słyszy na plaży dźwięki gitary płynące z domu obok, czuje, jakby czas się zatrzymał. Zalewa ją fala wspomnień: dotyk skóry Wyatta, ich noce w domku na drzewie i prawdziwe przyczyny ich rozstania. Przypomina sobie, kim była kiedyś, i gdy Wyatt ponownie wkracza w jej życie, ich dawna więź odżywa. A teraz Sam musi podjąć decyzję…


Czasami taki wybór jest bardzo trudny. Nie będę spoilerował zakończenia, lecz muszę przyznać, że lektura dała mi do myślenia. O dziwo! - wszak to kolejne "romansidło", a co "facet może mieć w takich kwestiach za przemyślenia" :) A jednak ;) I wniosek z nich płynie jeden: stare miłosne historie trzeba w swoim życiu zamykać. W ten, czy w inny sposób. Jeśli się tego nie zrobi, to zawsze wrócą (a to, czy będzie to "powrót" dobry, czy zły, jest sprawą otwartą).

Insignis - dzięki!

#latemotejsamejporze #annabelmonaghan #insignis 
#cosnapolce #bookstagram #bookreview #czytamksiazki #bookstagrampolska #recommendedbooks #instabooks #instabookspoland












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz