wtorek, 12 grudnia 2017

"Nie opuszczaj mnie" - Kazuo Ishiguro


Tytuł: Nie opuszczaj mnie (tytuł oryginału: Never Let Me Go)
Autor: Kazuo Ishiguro
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 21.10.2017r.
Liczba stron: 320


Angielskie prowincje i tajemnice...

Książka ciekawa... Zdecydowanie ze swoim klimatem. Nie tylko tym mglistym, angielskim, rodem z prowincji. "Nie opuszczaj mnie" ma w sobie wiele... mroku. Niedomówień. I przygarść ważnych pytań, dla stawiania których ta książka jest tylko pozorem... Wszystko jest zatem fajnie, lecz jednak... nie wiem dlaczego, ale chyba spodziewałem się po tegorocznym nobliście nieco więcej...

Może to kwestia tego, że sama nagroda już stawia książce pewien pułap wymagalności i oczekiwań? Możliwe.. I chyba prawdopodobne, bo wydaje mi się, że gdybym wziął tę książkę do ręki, nie wiedząc, że to dzieło noblisty, to pewnie podszedłbym do lektury inaczej. I wydawałaby mi się, być może, lepsza... Nie róbcie mojego błędu ;)

Ishiguro stworzył w "Nie opuszczaj mnie" taką małą metaforę tego, jak rodzi się i czym jest istota systemu, który... przede wszystkim tłamsi indywidualność. Stwarza bezduszne i - co chyba gorsze - bezwolne machiny, obojętne na wszystko (docelowo) poza otrzymanymi poleceniami... Wizja straszna, a jednak rzeczywista. I przez wiele "systemowych machin" osiągnięta i wdrożona w życie. Tylko... co jest gorsze? Sam system, czy współtworząca go, w gruncie rzeczy świadomie, jednostka? Bo nawet jeśli jednostka straci przez system własną indywidualność... lub tylko jej część... czy to oznacza, że czynów tej jednostki nie można oceniać, jeśli są złe? Bo jednostka "nie jest już panem samego siebie"? Dobre pytanie...

Kontrast treści w zestawieniu z angielską prowincją i licznymi niedomówieniami autora... uderza. Tak fajnie uderza, bo z dreszczykiem niepewności i - trochę - grozy. Tak, książka zdecydowanie MA KLIMAT ;) Szara, angielska mgła już sama w sobie uruchamia wyobraźnię... a jeśli, dodatkowo, mogą się w niej czaić rzeczy, o których wolelibyśmy nie wiedzieć... nawet jeśli są to rzeczy stawiające ważne pytania o istotę dobra, ludzkiej indywidualności... no... ma to swoją, fajną, siłę rażenia :) 

Polecam.

Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz