niedziela, 24 października 2021

Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia - Holly Whitaker


Tytuł: Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia (tytuł oryginału: Quit Like a Women)
Autor: Holly Whitaker
Wydawnictwo: Kompania Mediowa
Data wydania: 29.09.2021
Liczba stron: 360


Demon z kieliszka.

Alkohol - demon, który niszczy. Rodzinę, życie, w końcu samego człowieka. I to dogłębnie. Niniejsza książka jest swoistym studium tego, co zawartość kieliszka (względnie kufla lub lampki pełnej wina) jest w stanie zrobić z człowiekiem. Co ciekawe - przede wszystkim z kobietą... Picie bowiem, jak wcześniej palenie papierosów, to pewien produkt naszych czasów, który "promując" równouprawnienie jest jednocześnie prostą drogą ku temu, aby wpaść w szpony nałogu. Jak się to odbywa? I to przy wydatnym udziale strategii marketingowych globalnych gigantów? Tego dowiemy się z kolejnych rozdziałów niniejszej książki.

Lektura do łatwych (momentami) nie należy, jednak jako pewne świadectwo prawdy oraz przykład z życia wzięty robi na czytelniku naprawdę spore wrażenie. Albowiem wszystko to, co w książce opisano, nie wzięło się znikąd - znakomita większość zawartych na łamach omawianej publikacji opisów, przeżyć i wniosków płynie z osobistych doświadczeń autorki.


Kiedy Holly Whitaker - będąc na kolejnym kacu - postanowiła w końcu przestać pić, rozpoczęła nie tylko drogę w kierunku własnej trzeźwości, ale także odkryła jak podstępną rolę odgrywa alkohol w naszym społeczeństwie. Szczególnie w życiu każdej z kobiet. Nie mogła zignorować faktu, jak firmy alkoholowe dopasowują swoje marketingowe działania pod kobiety. Dokładnie tak, jak przemysł tytoniowy robił to pokolenie wcześniej. Zdała sobie również sprawę z tego, że obecny system powrotu do trzeźwości oparty jest na anachronicznym i patriarchalnym modelu, który nie jest skuteczny w przypadku pijących kobiet.


Poza niezwykle poruszającymi, osobistymi opisami zawartymi na łamach lektury w szczególny sposób zwraca w niej uwagę to, co Whitaker ma do powiedzenia na polu spostrzeżeń dotyczących kreowania pewnych (destrukcyjnych) trendów. Po lekturze pojawia się bowiem tutaj wniosek, że w znakomitej (i oczywiście negatywnie pojmowanej) części za kobiece (i tak naprawdę także męskie) nałogi odpowiada marketing rynkowych gigantów oraz sztucznie kreowane przez nich mody, trendy oraz to, co wypada. Taka jest bowiem prawda - czyż bowiem wiekowa już (ale wciąż dobrze znana) reklama Marlboro z kowbojem odpalającym papierosa nie czyniła z palenia czegoś atrakcyjnego? Czegoś męskiego, co stanowi o męskiej atrakcyjności? Czy kampanie reklamowe Phillipa Morrisa nie sprawiły ponad pół wieku temu, że kobiety zaczęły postrzegać palenie jako wyraz emancypacji? Dokładnie tak to wygląda. I to samo - i to wciąż - dzieje się w sferze kultury picia: w czasach, w których palenie stało się wizerunkowo złe, picie stało się się kolejnym chwytem reklamowym, który ma sprawić, że kobiety poczują się równe mężczyznom. Prawdopodobnie dzięki takim zabiegom stan kont korporacji za ten stan rzeczy odpowiadających jak najbardziej się zgadza, jednak jest to prosta droga do degradacji własnego zdrowia - kosztem zysku kogoś, dla kogo nasze zdrowie jest całkowicie obojętne. Warto być świadomym istnienia tego rynkowego schematu.


Fragment opisu Wydawcy (z którym trudno się nie zgodzić):
Nie jest to zwykła książka do przeczytania. Jest ona zbiorem kompetentnych instrukcji, czymś w rodzaju mapy wyposażonej w klarowne drogowskazy, dzięki którym zdołasz bezpiecznie przejść przez najgorsze przeszkody i zasadzki, jakich zrobiło się pełno w twoim życiu.

Dziękuję Kompanii Mediowej za egzemplarz recenzencki.

#nazdrowie #kompaniemediowa #kulturapicia #uzależnienie #holywhitaker #recenzjaksiazki #bookreview #bookstagram








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz