poniedziałek, 23 października 2017

"Grupowa terapia schematów w leczeniu borderline" - Joan M. Farrell, Ida A. Shaw


Tytuł: Grupowa terapia schematów w leczeniu borderline
Autor: Joan M. Farrell, Ida A. Shaw 
Wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
Data wydania: 09.12.2015r.
Liczba stron: 366


Kolejna fachowa książka - znów na bardzo trudne tematy.

Przytłaczać co nieco może ilość wielkich nazwisk i autorytetów z dziedzin psychologii i psychiatrii, jakie przewinęły się przez tę książkę - czy to tylko wspomnianych, czy też podpisanych pod zamieszczonymi w książce artykułami. To tylko świadczy o tym, że książka jest dobra. Taka, można powiedzieć... silna teorią. Nawet bardzo silna teorią. A jak z praktyką?

Teorię schematów w jej czystej postaci przybliżają inne książki (jak choćby ta, już przeze mnie zrecenzowana: https://cosnapolce.blogspot.com/2017/10/terapia-schematow-w-zaburzeniu.html ). Ta zaś wchodzi o jeden poziom wyżej - na poziom terapii grupowej konkretnie. Naczytałem się trochę na ten temat, więc nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to już dużo wyższa szkoła jazdy... Terapia grupowa prowadzona przez dwóch terapeutów, z których jeden "panuje" nad grupą, drugi zaś, w trakcie sesji grupowej, pracuje nieco na uboczu z innymi w trybie indywidualnym... Już tylko ten krótki opis może pokazać, z jaką skalą trudności zmierzyli się autorzy i jak wielką pracę wykonali wprowadzając ten model terapii w życie. To budzi naprawdę wielki szacunek.

Co ważniejsze - szacunek uzasadniony... z badań bowiem i efektów pracy autorów wynika, że to może działać. Jeśli tak - a wiele na to wskazuje - to wszyscy ci, których codziennym udziałem jest borderline, naprawdę mogą mieć nadzieję... i trochę jaśniej popatrzeć w przyszłość... :) Jaśniejsza przyszłość zawsze powinna być celem. Czasem można się do niego przybliżyć (na szczęście). Co oczywiście nie oznacza, że droga ta będzie łatwa...

Myślę, że - przy całym optymizmie jaki może nieść ze sobą ta książka, jak również jej treść - największym potencjalnym problemem może być kwestia zdecydowania się osób dotkniętych problemem na model terapii grupowej, Ktoś, kto dotąd pracował indywidualnie, świadomie taki tryb wybierając... to może być niezwykle trudne, przejść na tryb grupowy... Może to być również niewykonalne, z czego należy zdać sobie sprawę. Jest to w każdym razie jedna z dróg - prowadzących (oby) do celu.

Pozycja ta, tak jak i poprzednia na temat terapii schematów jaką miałem okazję recenzować, ponownie przeznaczona jest głównie dla terapeutów. Lecz ponownie, tak myślę, mogą się nią zainteresować również ci, których problem ten bezpośrednio dotyka. Choć - jak wspomniałem - ta książka to już wyższa szkoła jazdy... I niekoniecznie może być przekonującą alternatywą dla tych, którzy wybrali indywidualny tryb terapii. Jednak jest to zawsze jakaś alternatywa - a takową chyba warto mieć.

Polecam.

Dziękuje Gdańskiemu Wydawnictwu Psychologicznemu za egzemplarz recenzencki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz