środa, 21 kwietnia 2021

Małżeństwo doskonałe - Kimberly McCreight


Tytuł: Małżeństwo doskonałe (tytuł oryginału: A Good Marriage)
Autor: Kimberly McCreight
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 10.03.2021
Liczba stron: 456


Małżeńska zbrodnia.

"Małżeństwo doskonałe" to bardzo dobre połączenie thrillera sądowego i psychologicznego, które doprawione jest szczyptą zepsucia, zbrodni i szeregu gorzko-ironicznych refleksji nad tym, czy życie dwojga ludzi w ogóle ma jakikolwiek usankcjonowany sens. Czy tytułowe małżeństwo doskonałe w ogóle - choćby tylko w teorii - istnieje? Może w ogóle istnieć? Kimberly McCreight daje nam interesującą okazję do rozważań na ten temat.

Na początku tej historii poznajemy Lizzie Kitsakis - wziętą prawniczkę pracującą w szanowanej kancelarii Young & Crane. Pewnego dnia Lizzie otrzymuje telefon od dawnego znajomego ze studiów, Zacha Greysona; Zach dzwoni z więzienia, oskarżono go bowiem o zabójstwo własnej żony, Amandy, której ciało znaleziono w kałuży krwi w luksusowym apartamencie na Manhattanie. Lizzie chwilę się waha, postanawia jednak pomóc Zachowi. Ta decyzja zaprowadzi ją - a także nas - za kulisy zbrodni, zepsucia i pełnej hipokryzji zmowy milczenia, za którą kryje się aż nazbyt wiele tajemnic.


Pod kątem psychologicznym i względem wydarzeń rozgrywających się na sali sądowej książka jest małym majstersztykiem. Autorka żongluje nam przed oczami zwrotami akcji, stopniowym i zaskakującym rozwijaniem kolejnych wątków dotyczących popełnionej tutaj zbrodni, a zakończenie książki pozostawi niejednego czytelnika w osłupieniu. Brawo!


Sama zbrodnia dokonana na Amandzie to jedynie zasłona dymna, za którą kryje się mnóstwo sekretów i brudnych tajemnic. Nie tylko Zach i Amanda mieli tutaj coś do ukrycia - coś na sumieniu w powiązaniu z dokonaną zbrodnią mieli w zasadzie wszyscy z ich otoczenia: przyjaciele (czy rzeczywiście prawdziwi?), najbliżsi, a nawet sąsiedzi... Kiedy już ujrzy się całość tej historii w jej ostatecznym kształcie i w pełnym świetle, to nachodzi człowieka pewna gorzka refleksja: po co komu w ogóle małżeństwo?


Kimberly McCreight w toku rozwoju snutej opowieści stopniowo poddaje w coraz większą wątpliwość nie tylko trwałość instytucji małżeństwa, ale także sens jego instytucjonalnego istnienia, któremu na sam koniec zadaje ostateczny (fabularny) cios. Według wielu badań człowiek nie jest stworzony do monogamii, a mroczne instynkty drzemiące w człowieku w wielu okolicznościach potrafią wziąć w nim górę - te gorzkie prawdy bardzo się w opisanej tu historii potwierdzają. To wszystko oczywiście fikcja i nieprawda, a jednak... Refleksje po lekturze pojawią się na pewno - zapewniam.

Gorąco polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las za egzemplarz recenzencki.

#małżeństwodoskonałe #agoodmariage #kimberlymccreight #bukowylas #zbrodnia








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz