Tytuł: Pudełko w kształcie serca (tytuł oryginału: Heart-Shaped Box)
Autor: Joe Hill
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 10.03.2021
Liczba stron: 384
Duch z pudełka.
"Pudełko w kształcie serca" przez całe lata było pozycją nieosiągalną, niezdobywalną i nie było opcji dorwania jej w ręce bez wydania horrendalnych pieniędzy na różnorakich serwisach aukcyjnych. Pierwsza powieść Joe Hilla (ale nie książka - pierwszą jego wydaną w Polsce książką był zbiór opowiadań "Upiory XX wieku", który, mam nadzieję, także doczeka się wznowienia) to opowieść mroczna, być może jeszcze nie do końca właściwie ociosana z surowej formy przez autora, ale w dalszym ciągu świetna. A rzecz będzie o duchach.
Podstarzały rockman Judas Coyne ma nietypowe hobby: kolekcjonuje wszystko co straszne i makabryczne. W swoich zbiorach posiada linę, na której pewien denat się powiesił, film z zapisem morderstwa, czy też książkę kucharską dla kanibali. Kiedy trafia więc na ogłoszenie, w którym sprzedający oferuje sprzedaż prawdziwego ducha nie waha się ani chwili i dokonuje zakupu.
Coyne otrzymuje przesyłkę w formie pudełka w kształcie serca, w którym ma znajdować się garnitur nieboszczyka oraz jego duch. Coyne nie traktuje kwestii ducha do końca poważnie, ale liczy na kolejny gadżet w formie garnituru po nieboszczyku. Mocno się względem swoich oczekiwaniach przejedzie...
Okazuje się, że duch rzeczywiście istnieje. Co więcej - ma on swoje plany, a po uwolnieniu z pudełka życie Coyne'a zaczyna z dnia na dzień coraz bardziej przypominać koszmar. Złośliwy i przerażająco konsekwentny duch sukcesywnie realizuje swój plan, a polega on na zatruciu Judasowi życia, na zepchnięciu go na skraj obłędu - wszystko po to, aby móc przejąć stery życia nieszczęsnej ofiary. Judas coraz wyraźniej zaczyna rozumieć, że dokonana transakcja wyjdzie mu bokiem - i to bardzo!
Jak na powieściowy debiut Joe Hill spisał się naprawdę dobrze. Książka nie jest co prawda tak dobrze dopracowana jak jego późniejsze dzieła, zakończenie może nieco rozczarowywać (i, tak mi się wydaje, finisz historii rozpoczął się tutaj nieco zbyt wcześnie), jednak znajdziemy tutaj wszystko to, czego oczekuje się od historii o duchach: tajemnicę, grozę sytuacji, rozwijające swoje macki zło i poczucie ciągłego zagrożenia. To się na sto procent może podobać!
Od wielu lat ciągnie się już debata na temat tego, czy Joe Hill będzie kopią i następcą swego ojca - Stephena Kinga. Osobiście uważam ją za bezcelową - poza zauważalnym podobieństwem stylu Hill to Hill, a King to King. Hill ani nie jest pisarzem tak płodnym jak ojciec, ani też nie traktuje prozy jako jedynej formy wyrażania siebie - dość wspomnieć jego wielką miłość do tworzenia komiksów. Sam Hill nie ma też ambicji stania się następcą ojca - już fakt tego, że od zawsze pisze pod pseudonimem świadczy o tym aż nadto. Pamiętajmy więc o tym, że Hill to Hill, a King to King i cieszmy się po prostu z dostępnej twórczości każdego z nich.
Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki.
#pudełkowkształcieserca #wznowienie2021 #joehill #heartshapedbox #albatros #darkcrayon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz