sobota, 6 sierpnia 2022

Wszyscy jesteśmy tu szaleni - Karolina Glaser


Auto: Karolina Glaser
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 13.07.2022
Liczba stron: 288


W stylu "Alicji z Krainy Czarów".

Królicza nora, Alicja, Szalony Kapelusznik... A może by tak bardziej współcześnie? "Wszyscy jesteśmy tu szaleni" to z całą pewnością próba "uwspółcześnienia" znanej z dzieciństwa historii, która ma w sobie cały ogrom potencjału. Czy jest to jednak próba udana?...


„Wszyscy jesteśmy tu szaleni” to powieść inspirowana fantasmagorycznym światem „Alicji w Krainie Czarów”. To historia nastolatków zmagających się z własnymi demonami, z trudnymi wspomnieniami, lecz także odnajdujących siebie i piękno już prawie dorosłego życia. A przynajmniej główni bohaterowie książki bardzo pragną osiągnąć ten stan rzeczy...

Główne postacie balansują na pograniczu dwóch światów: Jawy, czyli tu i teraz, oraz Miasta Grzeszników – miejsca odkupienia, ucieczki, ale też zatracenia. W tej dziwnej, misternie skonstruowanej rzeczywistości poznacie Nadię, szkolną gwiazdę i prymuskę, która przebojowością maskuje zagubienie; Weronikę, złodziejkę i artystkę na usługach tajemniczego Cienia; Oskara – wrażliwca uzależnionego od gier komputerowych, oraz Alicję – jego eteryczną siostrę bliźniaczkę. Bądźcie jednak pewni, że poznacie kogoś jeszcze... Nigdy bowiem nie wiadomo, co kryje się po drugiej stronie.


Hmm... Pomysł na książkę - bomba. Wykonanie - średnie. Wydaje mi się, że autorka bardzo mocno chciała, ale coś po drodze nie wyszło. Jeśli ktoś będzie miał inne odczucia, to zwracam honor, mi jednak wydaje się to wszystko nieco toporne, zrobione miejscami na siłę i nie pasujące do czerpiących całymi garściami z Carrolla inspiracji, z którymi (siłą rzeczy) trzeba skonfrontować finalny, książkowy efekt.

Skąd taka opinia i wnioski? Przede wszystkim stąd, że chociaż książkowe realia i koncepcja odbiegają od wizji Carrolla, to jednak oba pomysły są do siebie na tyle podobne, że nie sposób ich nie porównać. A problem leży w tym, że "Alicja..." napisana została z myślą o dzieciach, podczas gdy "Wszyscy jesteśmy tu szaleni" to książka dla nastolatków. Koncepcja i bohaterowie ze sobą po prostu tutaj "nie grają"... A jeśli nawet - to fałszują...


Karolinie Glaser i tak chylę czoła za pomysł, jednak według mnie... po prostu nie wyszło. Chociaż pomysł jest, był (i, zapewne - nęcąc kolejnych autorów - będzie) świetny i genialny w pisarskiej wizji. Tylko to musiałoby jakoś ze sobą "grać" - tu niestety nie do końca "gra"...

Insignis - dziękuję.

#wszyscyjesteśmytuszaleni #karolinaglaser #insignis #wydawnictwoinsignis #wduchualicjizkrainyczarów #cosnapolce #bookstagram #bookreview












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz