niedziela, 18 czerwca 2017

"Wszyscy patrzyli, nikt nie widział" - Tomasz Marchewka


Tytuł: Wszyscy patrzyli, nikt nie widział
Cykl: Miasto Szulerów (tom 1)
Autor:Tomasz Marchewka
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 24.05.2017r.
Liczba stron: 336



Miasto szulerów...

Ciekawe, oryginalne... można powiedzieć nawet, że... ożywczo świeże :) Bardzo fajnie napisane, przyjemne czytadło o kanciarzach, szulerach, oszustach i ich świecie. Świecie, w którym rządzi nic innego, jak dobrze wszystkim znane prawo silniejszego (choć tutaj wypadałoby dodać jeszcze "prawo sprytniejszego"). Panie i Panowie - oto urokliwe miasto Hausenberg! :)

"Uliczne przysłowie Hausenberga mówi, że prawdziwy mężczyzna musi w życiu zrobić trzy rzeczy. Po pierwsze, owo życie przegrać, czyli stracić wszystko, co posiada. Po drugie, odrodzić się dla nocy i odegrać z zyskiem, bo uczyni go to mocniejszym niż kiedykolwiek. Po trzecie, spłodzić syna - tak po prostu, bez dodatkowych warunków". To chyba najlepsze podsumowanie Miasta Szulerów i jego mieszkańców :) ... Bezpieczny na ulicy (i nie tylko) nie jest nikt, a im większy kant wobec kogoś - tym lepiej. Czyż to nie urocze? :)

Gdyby nie opis, w życiu bym się nie domyślił, że to pisarski debiut Tomasza Marchewki. Książka napisana jest z werwą, ma dobrą akcję, oddaje też chyba to, co zamierzał autor - niebezpieczny świat pełen łotrów spod ciemnej gwiazdy, którym nie obce bluzgi, przemoc i oszustwo. Czytało mi się to wszystko arcy przyjemnie :) Sama kanwa fabuły sprowadzającej się do tego, że młody łotrzyk chce podbić swym łotrostwem świat nie jest może zbyt oryginalna, ale na papierze wypada fajnie. Czekam więc na ciąg dalszy tej historii :) - jest to bowiem pierwszy tom "Miasta Szulerów" (!).

Serdecznie polecam :) To zdecydowanie coś innego niż tylko awanturnicza, po trosze sensacyjna lektura. To kawał fajnej książki, w sam raz na kilka wieczorów :)

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN za egzemplarz recenzencki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz