piątek, 2 grudnia 2022

Skrzynia pełna dusz - Marcin Mortka


Cykl: Nie ma tego Złego / Cykl o Kociołku (tom 3)
Autor: Marcin Mortka
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 12.10.2022
Liczba stron: 384


Skrzynia potęgi.

Tęskniliście może za Kociołkiem i za jego porąbaną, niecodzienną kompanią? Piszę "porąbaną" i "niecodzienną", bo trudno powiedzieć, by karczmarz, guślarz, krasnolud, rycerz, elf i goblin byli często spotykaną zbieraniną - i to nawet w Dolinie! Jeśli tęskniliście, to świetnie się składa, bo od kilku tygodni możemy poznać kolejny odcinek książkowej serii Marcina Mortki o ich zwariowanych przygodach! Zapraszam Was do Doliny, która - niestety! - znów nie pozwoli Kociołkowi zostać w domu i w spokoju prowadzić karczmy. Złe nie śpi i nie składa broni! Edmund i jego kompania znów (chcąc nie chcąc - choć bardziej nie chcąc) będą musieli stawić mu czoła. Czas na "Skrzynię pełną dusz" :)


Los ponownie wystawia Drużynę na ciężką próbę! Rozhulały się w niej jesienne wichry, co z reguły jest złym znakiem – nie dość, że zimno, to jeszcze nie wiadomo, co przywieją. Edmunda zwanego Kociołkiem, gospodarza w karczmie Pod Kaprawym Gryfem, martwi głównie to drugie, bo wrogów sobie w świecie narobił niemało. I choć jeszcze tego nie wie, do jego gospody zmierza właśnie pewna banda z Głodnej Puszczy. A za nią kolejna, jeszcze większa. Nie wie też, że będzie się musiał rozmówić z księciem Rupertem, który ani trochę za nim nie przepada, zaingerować w młodzieńczy romans, zebrać kilka razy po gębie, zagościć w prawdziwej bajce i wyprowadzić w pole Złe. No i kompletnie nie ma pojęcia, co Zwierzak robi na dachu karczmy.


Nowa przygoda Kociołka i jego kompanii zacznie się od niespodziewanej wizyty w Gryfie grupy trolli, którzy są chyba ostatnimi spodziewanymi (dla jasności - niezbyt mile widzianymi) przez Edmunda gośćmi. Trolle proszą o schronienie, albowiem depcze im po piętach grupa siepaczy księcia Ruperta. Kociołek - mając dobre serce - mięknie, lecz wkrótce potem rusza wraz ze swą ekipą na spotkanie wspomnianych siepaczy, w ślad za którymi staje przed nim... Złe!


Złe niestety nie dało w Dolinie za wygraną - i to nawet po ostatnich wyczynach Edmunda i jego drużyny. W zasadzie jest wręcz na odwrót i o wiele gorzej: Złe zagięło parol nie tylko (jak przed laty) na samą Dolinę, ale także personalnie na Kociołka we własnej osobie! Na domiar - nomen omen - złego, Złe powzięło informacje na temat pewnej broni, która może przechylić szalę na jego korzyść...


Wspomnianą bronią jest legendarna skrzynia pełna dusz trolli. Kilkadziesiąt lat temu, kiedy Złe zostało pokonane po raz pierwszy, stary król Doliny ukrył gdzieś skrzynię zawierającą dusze pokonanych trolli. To potężna broń, jeśli bowiem zje się taką duszę trolla, to człowiek nabiera mocy, dzikości, siły i odwagi stwora, do którego one za życia należały. Taka potęga może przeważyć szalę każdej bitwy. Pytanie tylko, czy rzeczywiście słusznie jest z niej korzystać - stary król ukrył skrzynię prawdopodobnie nie bez powodu...


Książka to kolejna pozycja na długiej liście bestsellerów Księgarni TaniaKsiazka.pl. Ten status nie dziwi i jest absolutnie zasłużony! To tylko świadczy o tęsknocie czytelnika za dobrymi historiami, które będą w sam raz na długie, zimowe wieczory :) Inna sprawa, że Marcin Mortka najzwyczajniej w świecie zasłużył sobie cyklem o Kociołku na status bestsellera. Oby jak najwięcej takich książek!


W "Skrzyni pełnej dusz" czeka nas kolejna dawka szalonych pościgów, uników, zmagań ze Złym oraz - a jakże! - pysznych, kociołkowych potraw, które Edmund potrafi wyczarować nawet na leśnym postoju (i to dosłownie z niczego!). Złe będzie go ścigać za sprawą Szyszłaków, Bólożerców, Topieluchów i zmuszanych do ataku faunów, jednak nasz karczmarz tak łatwo się nie podda! Pytanie tylko, czy i tym razem wyjdzie z opresji obronną ręką...


Opowieść o drużynie złożonej z karczmarza i byłego żołnierza w jednej osobie, z typowego, zadziornego krasnoluda, z goblina zwiadowcy, z tajemniczego guślarza, z socjopatycznego elfa oraz z jednego z ostatnich prawdziwych rycerzy Doli od samego początku ujmuje humorem i niezwykle klimatyczną konwencją utrzymaną w najlepszych tradycjach fantasy. Dostaniemy tutaj od Marcina Mortki wszystko to, za co uwielbiamy klasyczne fantasy: wielką przygodę, szyderczy humor, potwory i trudną misję do wykonania, w trakcie której poznamy realia całego uniwersum, o ono - i za to wielkie brawa dla autora - zostało przemyślane naprawdę dobrze i, co nieczęsto się zdarza, potrafi już samo w sobie wzbudzić wielkie zainteresowanie, a także sporo emocji. Brawa nalezą się tutaj autorowi tym bardziej, że nie jest wcale łatwą sztuką napisanie równej co do poziomu kontynuacji książki, która okazała się być hitem. Tutaj się to udało - brawo!


Samo uniwersum jest wciąż szalenie  interesujące, malownicze, swojskie i - jak się okazuje - pomimo niewielkich geograficznie rozmiarów kryje ono w sobie o wiele więcej tajemnic, niż można by było sądzić. Rzecz cała dzieje się w Dolinie - niegdyś rządził nią mądry król, który pokonał Złe. W pierwszej części cyklu pt."Nie ma tego Złego" owo Złe powróciło, na szczęście jednak wrogie siły zostały zdemaskowane i - wydawałoby się - pokonane, jednak... wcale tak nie jest.


Uwielbiam takie książki! "Skrzynia pełna dusz" to niesamowita dawka humoru, gagów, fabularnej oprawy w najlepszych tradycjach polskiego (i nie tylko) fantasy, która jest w swej istocie bardzo fajnie skondensowaną dawką szyderstwa i cynizmu, które wywindowane są w górę przez hulający po książce powiew wielkiej przygody. Mamy się tą książką (i dzięki niej) przede wszystkim dobrze bawić. Jeśli taki był rzeczywiście zamysł, to udał się on znakomicie!

Gorąco polecam!

Polecam raz jeszcze dział bestsellerów TaniaKsiazka.pl :) I, rzecz jasna, poprzednie części tej opowieści: "Nie ma tego Złego" oraz "Głodną Puszczę"!


Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Księgarni TaniaKsiazka.pl

#bloggujezTK #taniaksiążka #skrzyniapełnadusz #marcinmortka #niemategozłego #edmundzwanykociołkiem #fantastyka #recenzjaksiążki #bookreview #cosnapolce #bookstagram #bookstagrampolska #recommendedbooks












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz