piątek, 5 listopada 2021

Głodna Puszcza - Marcin Mortka


Cykl: Nie ma tego Złego (tom 2)
Autor: Marcin Mortka
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 29.09.2021
Liczba stron: 400


Drużyna do zadań specjalnych!

Edmunda zwanego Kociołkiem oraz jego kompanów mieliśmy okazję poznać kilka miesięcy temu w brawurowo napisanym "Nie ma tego Złego" Marcina Mortki. Karczmarz, rycerz, goblin, krasnolud, guślarz i elf to kompania z gatunku takich, które nie powinny mieć szans na to, aby sprawdzić się w praktyce jako zgrany zespół, a jednak Kociołek i jego towarzysze skutecznie zaprzeczają tej tezie - ich przygody to genialna mieszanka humoru, fantastyki i wielkiej przygody, którą wraz z głównymi bohaterami mamy okazję przeżyć w Dolinie, w której Dola walczy ze Złym, a postronne (mniej lub bardziej cywilizowane) stwory tworzą niepowtarzalny, lokalny koloryt, który zapada w pamięć i pozostawia po sobie same dobre wrażenia. "Głodna Puszcza" to godna kontynuacja tej historii!


Książka to kolejna pozycja na długiej liście bestsellerów Księgarni Tania Książka. Ten status nie dziwi i jest absolutnie zasłużony :) To tylko świadczy o tęsknocie czytelnika za dobrymi historiami, które będą w sam raz na długie jesienne (a niebawem także zimowe) wieczory - oby jak najwięcej takich książek!


Po wydarzeniach z "Nie ma tego Złego" mogłoby się wydawać, że niejasne sprawy Kociołka i jego awanturnicze wyprawy to już przeszłość i że sprawy te są już na sto spustów zamknięte. Niestety! Do karczmy Edmunda potajemnie zjeżdżają książęta, by radzić nad przyszłością Doliny. Ostatnio trolle z Głodnej Puszczy wydają się być bowiem nad wyraz aktywne, a jedyny człowiek, który umie z nimi gadać – rycerz Pogorzałek – gdzieś w owej puszczy zaginął. Kociołek nie ma najmniejszej ochoty, by służyć możnym (i zadufanym w sobie) personom, ale okazuje się, że istnieje niezawodny sposób, by skłonić go do kolejnych bohaterskich czynów. Tylko czy Kociołek upora się ze zleconym zadaniem do niedzieli, jak obiecał żonie?


Na misję Kociołek wyrusza na czele dobrze nam już znanej drużyny do zadań specjalnych: rycerza Urgo, elfa Eliaha, starego guślarza Żychłonia, krasnoluda Gramma zwanego Majstrem i goblina Zwierzaka. Przyjdzie im stoczyć niejedną bitwę z wysłannikami Złego, przejrzeć niejedną intrygę, przejść próbę wzajemnej lojalności, napchać żołądki przysmakami, wytaplać się w błocie, a do tego zdobyć przychylność kłobuków – najbardziej nieobliczalnych mieszkańców Głodnej Puszczy.


Opowieść o drużynie złożonej z karczmarza i byłego żołnierza w jednej osobie, z typowego, zadziornego krasnoluda, z goblina zwiadowcy, z tajemniczego guślarza, z socjopatycznego elfa oraz z jednego z ostatnich prawdziwych rycerzy Doli od samego początku ujmuje humorem i niezwykle klimatyczną konwencją utrzymaną w najlepszych tradycjach fantasy. Dostaniemy tutaj od Marcina Mortki wszystko to, za co uwielbiamy klasyczne fantasy: wielką przygodę, szyderczy humor, potwory i trudną misję do wykonania, w trakcie której poznamy realia całego uniwersum, o ono - i za to wielkie brawa dla autora - zostało przemyślane naprawdę dobrze i, co nieczęsto się zdarza, potrafi już samo w sobie wzbudzić wielkie zainteresowanie, a także sporo emocji. Brawa nalezą się tutaj autorowi tym bardziej, że nie jest wcalem łatwą sztuką napisanie równej co do poziomu kontynuacji książki, która okazała się być hitem. Tutaj się to udało - brawo!


Samo uniwersum jest wciąż szalenie  interesujące, malownicze, swojskie i - jak się okazuje - pomimo niewielkich geograficznie rozmiarów kryje ono w sobie o wiele więcej tajemnic, niż można by było sądzić. Rzecz cała dzieje się w Dolinie - niegdyś rządził nią mądry król, który pokonał Złe. W "Nie ma tego Złego" owo Złe powróciło, na szczęście jednak wrogie siły zostały zdemaskowane i - wydawałoby się - pokonane, jednak wcale tak nie jest. Główny antagonista z poprzedniej części, Gwidon, zbiegł bowiem do tytułowej Głodnej Puszczy i planuje podburzyć oraz zwerbować dla swej sprawy trolle, przy których pomocy planuje podbój Doliny i... zemstę za poprzednie niepowodzenia. Czy ta sztuka mu się uda? Na miejscu jest Kociołek i jego ekipa, więc na pewno nie będzie to takie łatwe ;)


Uwielbiam takie książki! "Głodna Puszcza" to niesamowita dawka humoru, gagów, fabularnej oprawy w najlepszych tradycjach polskiego (i nie tylko) fantasy, która jest w swej istocie bardzo fajnie skondensowaną dawką szyderstwa i cynizmu, które wywindowane są w górę przez hulający po książce powiew wielkiej przygody. Przygodę tę odbywamy z ciągłym przymrużeniem oka, które nabiera szczególnego uroku na tle prezentowanych wydarzeń i zwrotów akcji.


Lektura wywołuje niegasnący uśmiech na ustach i... chyba o to w tym wszystkim autorowi chodziło. Mamy się tą książką (i dzięki niej) przede wszystkim dobrze bawić. Jeśli taki był rzeczywiście zamysł, to udał się on znakomicie!

Gorąco polecam!

Polecam raz jeszcze dział bestsellerów Księgarni Tania Książka :) I, rzecz jasna, pierwszą część tej opowieści: "Nie ma tego Złego"!

Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Księgarni taniaksiazka.pl


#bloggujezTK #taniaksiążka #głodnapuszcza #marcinmortka #niemategozłego #edmundzwanykociołkiem #fantastyka #recenzjaksiążki #bookreview #cosnapolce #bookstagram








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz