środa, 16 listopada 2016

"Despercja" - Stephen King

Tytuł: Desperacja (tytuł oryginału: Desperation)
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Prima
Data wydania: 1997r. (data przybliżona)
Liczba stron: 544
 
 
Kolejna świetna powieść Mistrza Grozy. Machina strachu i tytułowej desperacji rusza już od pierwszych stron, a groza i makabra trzymają poziom przez cały czas, aż do samego końca. Stephen King po raz kolejny udowadnia, że nie ma sobie równych jeśli chodzi o straszenie, trzymanie w napięciu i nieuchronne prowadzenie czytelnika za rękę na jeszcze jedno przerażające spotkanie ze złem w czystej postaci.

King udowodnił według mnie tą książką coś jeszcze. Przyzwyczaiłem się (i pewnie nie tylko ja), że jeśli w Jego książkach pojawia się jakieś małe miasteczko, to w ciemno można zakładać, że jest to swojska mieścina w stanie Maine, leżąca w okolicach Castle Rock lub Derry, gdzie czas stoi w miejscu, ludzie są prości i przyjaźni, a sielankę i leniwy upływ podobnych do siebie dni urozmaicają jedynie małomiasteczkowe, pikantne ploteczki, skandale i małe grzeszki miejscowej społeczności. Tym razem akcja powieści również rozgrywa się w małym miasteczku, lecz w całkiem innej części kraju, w całkiem innych okolicznościach i z całkiem innymi mieszkańcami (a raczej z tym, co z nich pozostało). Dla mnie "Desperacja" bezsprzecznie pokazała, że King potrafi wyjść poza pewien schemat, i nawet jeśli akcja dzieje się znów w sennej mieścinie, to ta mieścina oraz to co w niej czyha mogą naprawdę porządnie zaskoczyć.

Strasznie podoba mi się poza tym pomysł na tę książkę. Ludzka zachłanność, pęd ku rozwojowi kosztem natury i jej bogactw powołały w "Desperacji" coś, co - bardzo oględnie mówiąc - wyjdzie wszystkim bokiem. I to wyjdzie razem z całą masą krwi, trupów i bezwzględnego terroru skierowanego przeciw zwykłym, Bogu ducha winnym ludziom. Historia ta będzie dla każdego fana Kinga po prostu fantastyczna.       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz