Tytuł: Bóg zawsze znajdzie Ci pracę. 50 lekcji jak szukać spełnienia (tytuł oryginału: God Is Always Hiring: 50 Lessons for Finding Fulfilling Work)
Autor: Regina Brett
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 05.11.2014r.
Liczba stron: 368
Coś o własnym... spełnianiu się ;)
Praca - miejsce, w którym spędzamy lwią część życia. Miejsce, w którym realizujemy pasje, w którym realizujemy, mniej lub bardziej, ale z całą pewnością samego siebie (nawet jeśli to inaczej oceniamy, ale jest to bez wątpienia miejsce, w którym zostawiamy swoją produktywność, a więc i cząstkę, sporą, samego siebie)... Co robić, gdy przestaje się widzieć w tym wszystkim sens? Odpowiedź na kolejnych stronach.
Książka bardzo ciekawa i - jak na Reginę Brett przystało - napisana w szalenie mądry sposób. To nie jest bowiem jakiś poradniczek pt. "praca, ble ble ble, rób to dobrze, ble ble ble", ale jest to książka, która traktuje mocno kompleksowo wszystkie sfery naszego życia. Tym razem właśnie praca jest pewnym punktem wyjścia dla autorki, jak bowiem wspomniałem - i co jest oczywistością z gatunku tych oczywistych - w miejscu zwanym pracą spędzamy mnóstwo czasu i zostawiamy w niej bardzo dużo z samych siebie. W dodatku nieuchronnym jest, że praca, jako element pewnej całości, rzutuje także na pozostałe części i sfery naszego życia. To takie trochę lustrzane odbicie wzajemne... 50 lekcji z tej książki pozwala spróbować pojąć, skąd i dlaczego biorą się w pracy problemy, jak rzutują na całą resztę, i co możemy zrobić próbując przeciwdziałać wszystkiemu co szwankuje w tej maszynerii.
Byłoby idealnie, gdyby przez 8 (lub więcej) godzin na dobę można było robić to, co się kocha. A jeśli tak nie jest? Cóż... można spróbować wtedy, posiłkując się tą książką, przewartościować własne priorytety i może znaleźć coś, co da nam impuls... Do np. znalezienia nowej pracy... albo też do odnalezienia w obecnej tego, co w niej kiedyś kochaliśmy, ale co gdzieś po drodze się zatraciło. Może warto spróbować? ;)
Ta książka to też słów parę o tym, jak ważne jest wykorzystywanie własnego potencjału. Talent nierozwijany nigdy nie rozkwitnie... Szczera prawda. Nie kiśmy więc w sobie czegoś, co pozwoli rozwinąć nam samym skrzydła ;) Bo a nuż będziemy szczęśliwsi jeśli zrobimy coś z tym, ca mamy we własnych rękach. Warto!
Regina Brett nie zawodzi :) Nie często się zdarza, że autor ma coś konstruktywnego do napisania, robi to w zajmujący sposób, a jednocześnie zawiera we własnych słowach mnóstwo życiowej mądrości pełnej trafnych przemyśleń. Jeśli jeszcze tej pani, której nazwisko jest na okładce, nie znacie - zainteresujcie się ;)
Dziękuję Wydawnictwu Insignis za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz