środa, 28 listopada 2018

"Pokochaj poniedziałki. Jak poradzić sobie z wypaleniem zawodowym?" - Joanna Karpeta


Tytuł: Pokochaj poniedziałki. Jak poradzić sobie z wypaleniem zawodowym?
Autor: Joanna Karpeta
Data wydania: 10.10.2018r.
Liczba stron: 280


Padłeś? Powstań... ;)

Może i taki początek brzmi żartobliwie, ale nic w tym w zasadzie śmiesznego nie ma. Wypalenie zawodowe to nie żaden mit, lecz coś, co może się przytrafić każdemu. Nawet pasjonatowi kochającemu swoją pracę z całego serca. Wystarczy, że coś podświadomie od jakiegoś czasu w zawodowej układance nie pasuje, by potem się to skumulowało, aż w końcu by urosło do rangi PROBLEMU przez duże "P"... Ale i na to jest rada, o czym przekonać się można z niniejszej książki.

W zasadzie najwłaściwszym byłoby opublikowanie tej recenzji w sieci w jakiś... poniedziałek ;) Haha :) ... No wyszło inaczej ;) Ale skoro o poniedziałkach mowa... Gdzieś tam wydaje się być oczywiste, że nie pałamy do tego dnia tygodnia przesadną miłością - bo "koniec weekendu", "znowu do pracy", itd itp... Czy jednak naprawdę tylko o to chodzi? O swoistą "poweekendową niechęć"? Wypalenie zawodowe objawiać się może nie tylko brakiem efektywności w pracy, ale też małą / dużą niechęcią do samego chodzenia do niej...

Objawów zresztą jest dużo więcej. Nie tylko tych widocznych w codziennej pracy za biurkiem - jeśli już dokonamy oceny samego siebie i rachunek sumienia pracownika wypadnie nam na minus. Objawy wypalenia zawodowego rzutują także na życie prywatne, na każdą jego sferę w zasadzie - od kłopotów ze snem, poprzez ogólną apatię, rozdrażnienie, a nawet włączając w to problemy z wagą, apetytem... Wniosek niby prosty i oczywisty: każda sfera naszego życia tworzy razem system naczyń połączonych i wystarczy, że jedno działa źle, a posypać może się cała reszta. Niby banał, oczywistość... Jednak z ważnym wskazaniem na to, jak istotną rolę w tym wszystkim pełni nasza codzienna praca. Spędzamy w niej kilka, a nawet kilkanaście godzin dziennie jakby na to nie patrzeć...

Joanna Karpeta podchodzi do omawianego problemu w bardzo ciekawy, by nie powiedzieć w zaskakujący sposób. Ni z tej książki bowiem poradnik, ni to mała gawęda, ni to w końcu mała obyczajówka (!) na przykładach perypetii kilku bohaterów... Pomysł na tę książkę opiera się bowiem na połączeniu trzech powyższych elementów w jedną całość. Bohaterowie książki to pielęgniarka, handlowiec, urzędnik, menedżer, nauczycielka i przedsiębiorca, a każdy jest z innymi w jakiś sposób powiązany (stąd "obyczajówka" ;) ). Każdy przeżywa też własne perypetie zawodowe, które są tak naprawdę większymi lub mniejszymi efektami wypalenia zawodowego, z czego bohaterowie stopniowo zdają sobie sprawę (gawęda ;) ) i powoli szukają recept oraz skutecznych rozwiązań tychże problemów (to już brzmi czysto "poradnikowo"). Ciekawe, prawda? Temat oczywisty, którego istnieniu nikt od lat nie zaprzecza, a jednak "ugryziony" od zupełnie innej strony i w zupełnie inny sposób. I bardzo dobrze - odrobina świeżości spojrzenia nigdy żadnemu tematowi nie zaszkodziła. Przeciwnie!

Zmierzając powoli ku końcowi - "Pokochaj poniedziałki" to nieszablonowa książka o rzeczach ważnych i oczywistych zarazem. To książka pokazująca jak wiele może być zarówno przyczyn jak i objawów wypalenia zawodowego, przy uwzględnieniu wielkiej różnorodności i specyfiki rynku pracy. To także wiele cennych rad i przykładów, a przez to ciekawych wskazówek, które z coachingowych oczywistości czynią poniekąd świeże i interesujące narzędzia oraz sposoby walki z omawianym problemem. Jeśli więc z góry zakładasz, że w poniedziałek rano wstaniesz z łóżka lewą nogą... to może zadaj sobie pytanie "dlaczego"? I może... sięgnij po tę książkę w wolnej chwili? :)

Dziękuję Gdańskiemu Wydawnictwu Psychologicznemu za egzemplarz recenzencki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz