Tytuł: Rezyliencja. Jak ukształtować fundament spokoju, siły i szczęścia (tytuł oryginału: Resilient. How to Grow an Unshakable Core of Calm, Strength and Happiness)
Autor: Rick Hanson
Wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
Data wydania: 12.10.2018r.
Liczba stron: 256
Na przekór przeciwnościom.
Rezyliencja... cóż to takiego? :) W wielkim skrócie jest to umiejętność radzenia sobie z wszelkimi przeciwnościami losu. Tylko tyle - ale i aż tyle. Sztuka to niełatwa, godna podziwu i szacunku, o ile tylko jest stosowana w skuteczny, efektywny sposób. Rick Hanson poświęca jej tę książkę, nad którą to pozycją ZDECYDOWANIE WARTO się pochylić.
Trywializując rezyliencja oznacza nie mniej ni więcej tyle, że ktoś ma wewnętrzną siłę do walki (lub nie). I o każdy rodzaj walki tu chodzi - czy to walka o samego siebie, czy o kogoś, czy o coś, czy po prostu ma to być walka ze wszystkim co stanowi małe i duże przeszkody na codziennej drodze życia każdego z nas. Nawet bez trywializowania zgodzić się trzeba, że cecha ta jest czymś, co bez wątpienia warto w sobie mieć.
Dla tych, którzy owej cechy nie mają (lub tylko wydaje im się, że nie mają) - dobra wiadomość: poniekąd da się to w sobie wytrenować :) Tak przynajmniej twierdzi Rick Hanson. Jak to zrobić? Kluczowe według autora jest skupienie się na wyróżnionych przez niego dwunastu cechach psychicznych, które warunkują rezyliencję, a mowa o współczuciu, uważności, uczeniu się, o sile charakteru, wdzięczności, wierze w siebie, o spokoju, motywacji, bliskości, odwadze, aspiracji i o szczodrości. Wspomniane cechy da się w założeniu autora rozwijać (a nawet, co może średnio zabrzmi, "trenować"), a docelowo mają one wspomóc cechę docelową będącą treścią tej oto książki.
Reasumując, według Hansona mamy pewien schemat: rozwijamy dwanaście wyżej wymienionych cech, one wzmacniają rezyliencję, a ta pomaga zwalczać wszelkie przeszkody życia codziennego. Ogólnie rzecz biorąc schemat ten wydaje się być logiczny, jednak - tak mi się wydaje - jedno wpływa trochę na drugie, więc to nie działa tylko w jedną stronę. W końcu, na przykład, jeśli ogarnie się jakieś problemy, to wzrasta chociażby wiara w siebie i kółko się kręci w drugą stronę - prawda? :) Ale jako pewna całość wywody autora wydają się być w stu procentach słuszne.
Książka jest o tyle fajna, że nie trzeba jej tak naprawdę czytać od deski do deski po utartej ścieżce rozdziałów. Można czytać na wyrywki, choćby tylko o tym co nas interesuje (np. o odwadze, wierze w siebie, i wyszukać sobie odnośne treści w każdym rozdziale). To pomocne w lekturze, książka staje się przez to ciekawym, bardzo elastycznym narzędziem. Celowo używam tutaj słowa "narzędziem" - ta pozycja jest bowiem na tyle dobrze napisana, że wydaje się rzeczywiście być czymś, co jest w stanie komuś pomóc.
Zdecydowanie polecam!
Dziękuję Gdańskiemu Wydawnictwu Psychologicznemu za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz