Tytuł: Szkoła szpiegów (tytuł oryginału: Spy School)
Autor: Denis Bukin, Kamil Guliev
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 14.11.2018r.
Liczba stron: 264
Jak zostać szpiegiem.
Instrukcja obsługi bycia szpiegiem ;) A nawet, można by rzec, podręcznik nabycia umiejętności uprawniających do takowego tytułu. Głośna książka rosyjskich autorów, w dodatku napisana poniekąd na faktach (!) - must read! :)
Jak zatem można zostać szpiegiem? Cóż... Wbrew pozorom nie jest to tylko sztuka bazowania na sile mięśni, na zręczności, czy na innych cechach stricte fizycznych. Najważniejsze bowiem w szpiegowskim fachu, do czego przekonuje nas lektura, jest umiejętność polegania na własnych szarych komórkach i sztuka ich efektywnego wykorzystywania. Zwłaszcza w zakresie zapamiętywania, spostrzegawczości, umiejętności analitycznych i ich szybkiego zastosowania w praktyce. Tajemnica KGB? Takie to proste? ;)
Nie, wcale jak się okazuje nie takie proste. W książce zawarto sporo ćwiczeń mających za zadanie trening cech o których wyżej pisałem i nie są to łatwe ćwiczenia. Z marszu nie da się z całą pewnością wszystkich rozwiązać. Swoją drogą zaskakujące, ile można w krótkim czasie dostrzec we własnym otoczeniu oraz - o ile jest się już dostatecznie wytrenowanym - ile można rzeczy wokół w bardzo krótkim czasie zanalizować, a następnie wyciągnąć z nich wnioski. Bycie szpiegiem to niełatwa sztuka ;) A możemy być pewni, że niniejsza książka (licząca sobie niecałe 300 stron) to tylko ślizganie się po temacie, który jest dużo bardziej zawiły i skomplikowany niż tutaj przedstawiono.
Bardzo fajnego smaczku dodaje lekturze fakt przeplatania ćwiczeń z częścią fabularną, przedstawiającą zadania pewnego agenta KGB oraz jego stopniowe przesuwanie się w górę po szczeblach służbowej hierarchii wraz z upływem czasu. Świetny pomysł, brawa dla autorów :) Pozostaje jednak pewien niedosyt, chciałoby się bowiem poczytać o owym agencie dużo więcej... Jeśli autorzy chcieli zaciekawić i rozbudzić apetyt... udało się :) Szkoda tylko, że ta książka to tak naprawdę tylko mała przystawka...
Rzecz jak najbardziej do polecenia. Wciągająca, ciekawa, dobrze napisana. No i z samym sobą można sobie szpiegowskie umiejętności nieco poćwiczyć ;) Dobra lektura, a przy tym fajna zabawa plus trening dla szarych komórek :)
Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Insignis za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz