Tytuł: Droga Szamana. Etap 2: Gambit Kartosa (tytuł oryginału: Путь Шамана. Книга 2. Гамбит Картоса)
Cykl: Droga Szamana (tom 2)
Autor: Wasilij Machanienko
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 19.08.2020
Liczba stron: 432
Wyjście z kopalni.
W „Gambicie Kartosa” powracamy do świata Barliony oraz do poznanego w części zatytułowanej „Początek” Dmitrija Machana – skazańca zesłanego do świata gry w randze szamana. W niniejszej części Machan, na skutek rewizji wyroku sądu, zostaje co prawda wciąż w Barlionie, aczkolwiek zwolniono go z kopalni. Dzięki temu może eksplorować odległe od stolicy krainy. To punkt wyjścia do świetnej zabawy, przez którą mkniemy w kolejnych rozdziałach jak pocisk.
To się nieczęsto zdarza, ale część druga cyklu „Droga Szamana” jest jeszcze lepsza niż pierwsza :) Być może wynika to z faktu, że przez cały czas akcji postacie w grze są nieustannie levelowane, a wyższy level równa się wyższemu poziomowi skomplikowania całości? A przez to zwiększa atrakcyjność całej historii? Coś w tym jest. Tak czy inaczej w „Gambicie Kartosa” mamy jeszcze więcej akcji, jeszcze więcej zadań i jeszcze więcej zaskoczeń niż w „Początku” – a na to raczej nikt nie będzie narzekał :)
Machan dociera, jako się rzekło, do bardzo dalekich od stolicy krain. Po drodze spotyka sojuszników oraz wrogów. Dla książki to świetne rozwiązanie, albowiem w miarę jak przybywa bohaterów robi się coraz ciekawiej (!).
Co do klasy postaci Dmitrija, to wcale nie jest ona tak beznadziejna jak można by sądzić. Szamana nikt w zasadzie nie wybiera, jednak tylko szamani mają dostęp do unikalnych, legendarnych wręcz zadań, w tym do jednego, które może zmienić całkowicie układ sił poprzez możliwość odblokowania globalnej aktualizacji całej gry (!). Nie wszystkim jednak taka możliwość odpowiada…
Na drodze Machana pojawi się w tej części poważna przeszkoda. Jest nią posiadające unikalne przedmioty i zasoby lenno Symulatorów, Mroczne Imperium zwane Kartosem. Kartos jest w Barlionie siłą bezwględną, która liczy się wyłącznie ze swoją korzyścią, dla której poświęcono już niejednego z graczy. Czy owa organizacja będzie właśnie tym, co napsuje krwi Dmitrijowi?
„Gambit Kartosa” jest według mnie jeszcze lepszy niż odsłona numer 1 tej serii. LitRPG jako gatunek literacki to zdecydowanie coś, czym trzeba zainteresować się w czytelniczym świecie – zwłaszcza jeśli prezentuje się to w praktyce tak fantastycznie! Okazuje się, że połączenie fantastyki, baśniowości i realizmu jest czymś, co ma szansę porwać każdego czytelnika. Z kolei nazwisko autora zdecydowanie trzeba wbić sobie w pamięć – czapki z głów przed Wasilijem Machanienką.
Książka wciąga jak wszyscy diabli! Ten tytuł może być (i w zasadzie już można powiedzieć, że jest) hitem wśród czytelników młodego pokolenia – wszak to właśnie najmłodszym z nas najmniej obce są komputery i wirtualne gry online ;) Niemniej jednak również nieco starszy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie, a tym „czymś” będzie z całą pewnością szybka akcja i zaskakujące zwroty fabularne, ale nader wszystko będzie to sama koncepcja książki i całego cyklu, jest to bowiem swoiste novum. I to novum genialne w zamyśle oraz w wykonaniu! Nie wiem jak Wy, ale ja będę zabierał się za kolejne tomy z prawdziwą niecierpliwością :)
Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Insignis za egzemplarz recenzencki.
#DrogaSzamana #DmitrijMachan #WasilijMachanienko #Insignis #Barliona #GambitKartosa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz